Mój mąż olał mnie, jak go o coś prosiłam, więc jak nie patrzył, wylałam wodę przed zmywarkę. Od 2 godzin próbuje to naprawić.
*odsuwa zasłonę, gdy żona bierze prysznic*
Ja: - Przestań się drzeć, to tylko ja. Gdzie są Cheetosy?
- Kto przyjdzie?
- Wszystko chcesz wiedzieć.
- Przecież wiesz, moi przyjaciele.
- Czyli nikt?
On: Ta aktorka jest w tym samym wieku co ty
Ja: Uhm, no i?
On: Tyle że wciąż wygląda naprawdę młodo
Ja: ...
On: ...
Ja: ...
On: Nie mówię, że wyglądasz staro... Ale ona jest... Och... Ja...
Z życia małżeńskiego. On wstał rano, by rozgrzać jej samochód. Potem wziął z jej torebki 10 dolarów za usługę.
Doceniam, że mąż czyści dom przed przyjściem gości. Ale on czyści najdziwniejsze miejsca. Kuchnia wygląda, jakby przeszło przez nią tornado, a on siedzi na poddaszu i czyści ściany. "ONE MUSZĄ BYĆ CZYSTE, EMILY!"
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą