Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Życie na świeczniku miewa swoje minusy. Oto 10 dziwacznych przypadków, kiedy gwiazdy stawały przed sądem

66 715  
123   12  
Oskarżenia, pozwy, trwające latami procesy sądowe, podczas których ustąpić nie chce żadna ze stron. Jeśli komuś wydawało się, że to domena wyłącznie „szarych obywateli”, był w błędzie. Celebryci równie często stawiają się na salach sądów całego świata.

#1. Udar na koncercie



Niektóre rodzaje muzyki sprzyjają urazom – głównie uszu. Czy zalicza się do nich ta, którą serwuje Skrillex, rzecz gustu. Ale prawdopodobnie tak. Przynajmniej jeśli wierzyć sprawie, którą DJ-owi wytoczyła Jennifer Fraissl, która podczas koncertu w 2014 roku doznała udaru. W pozwie sądowym twierdziła, że wszystko to przez to, że artysta w pewnym momencie zeskoczył na publiczność, lądując wprost na kobiecie. Żeby było ciekawiej, nagrania wideo udowodniły, że pomiędzy Skrilleksem a Fraissl nie było najmniejszego kontaktu… ale to nie przeszkodziło ławie przysięgłych zasądzić odszkodowania dla kobiety w wysokości aż 4,5 miliona dolarów, które zapłacić mieli sam artysta, organizator trasy koncertowej oraz właściciel miejsca, w którym odbywało się wydarzenie.

#2. Pijana gwiazda rocka



Każdy, kto wybiera się na koncert rockowy, ma świadomość, że muzycy mogą być z lekka niedysponowani – ot, taka już ich artystyczna domena. Gorzej kiedy owo „z lekka” przeradza się w „całkiem poważnie”. Tak było w 2003 roku podczas koncertu Creed, którzy mieli zagrać dla piętnastotysięcznej publiczności. Sęk w tym, że frontman zespołu – Scott Stapp – ledwo trzymał się na nogach, a jego dyspozycja wokalna pozostawiała wiele do życzenia. Tak wiele, że zniesmaczeni fani podali zespół do sądu, domagając się zwrotu wszelkich kosztów – łącznie 2 milionów dolarów do podziału na 15 tysięcy fanów. Sędzia oddalił jednak sprawę, twierdząc że nie leży w jego gestii ocenianie jakości koncertów rockowych.

#3. Alternatywne zastosowanie deskorolki



Skrillex przekonał się, że można zostać pozwanym za coś, co się nie wydarzyło. Lil’ Wayne – za coś, co faktycznie się wydarzyło, ale czego nie było się bezpośrednim sprawcą. Zdarzenie miało miejsce w maju 2012 roku w jednym ze sklepów w Los Angeles, gdzie fan chciał fotografować robiącego zakupy rapera. Ochroniarze kilkukrotnie prosili (zapewne bardzo uprzejmie) mężczyznę o schowanie telefonu, a kiedy ten nie usłuchał, bardziej krewki z ochroniarzy połamał deskorolkę na tyle głowy fana. To akurat poskutkowało – krnąbrny fan osunął się na ziemię. Jednak kiedy wstał, ruszył prosto do adwokata, oskarżając Lil’ Wayne’a o wywołanie bolesnego i stresującego incydentu.

#4. Muzyka, która szkodzi na słuch



Gdyby muzyka nosiła pejsy, Justin Bieber już dawno okrzyknięty zostałby zbrodniarzem wojennym… Ale oskarżenie o zniszczenie fance słuchu jest niemal równie malownicze. Mowa o sytuacji na koncercie w Oregonie w 2010 roku, podczas którego Bieber – w metalowej gondoli w kształcie serca – „lewitował” w najlepsze nad tłumem piszczących z wrażenia gimnazjalistek. Wśród nich znalazła się jednak i Stacey Betts, matka piątki dzieci, która… nie wspomina wydarzenia za dobrze. Domagając się 9 milionów dolarów odszkodowania twierdziła, że fale dźwiękowe odbijające się od gondoli przybrały tak ogromną siłę, że trwale uszkodziły jej słuch. I choć od popisów wokalnych Justina faktycznie można ogłuchnąć, to jednak sędzia natychmiast odrzucił absurdalny pozew.

#5. Skośne oczy



Przypadki absurdalnych pozwów pokazują, że nie trzeba nawet stanąć z kimś nomen omen oko w oko, by go śmiertelnie obrazić. O tak niecne uczynki została oskarżona Miley Cyrus, której zdjęcie w gronie znajomych obiegło internet. W czym problem? W tym, że na fotografii Miley oraz pozostali udają „skośne oczy”. Jedynym, który tego nie robi, jest Azjata, dla odmiany otwierający oczy tak szeroko jak się da. I bynajmniej nie on poczuł się urażony całą sytuacją. Już jednak Lucie J. Kim z Los Angeles poczuła się tak obrażona „dyskryminującym zdjęciem”, że natychmiast pobiegła do sądu, domagając się 4 miliardów dolarów odszkodowania – w imieniu nie tylko swoim, ale też wszystkich osób azjatyckiego pochodzenia mieszkających w obrębie Miasta Aniołów.

#6. Miłość kosztuje



Piosenek o miłości jest całe mnóstwo, a co jedna to bardziej romantyczna. Tymczasem miłość nie zawsze tak ładne ma imię – co sprawdził osobiście znany muzyk R&B Usher. Za co został pozwany w 2017 roku? Można by snuć różne teorie, a i tak nawet nie zbliżyć się do prawdy. Usher został bowiem oskarżony w sprawie o… opryszczkę. Pozew był niemal zbiorowy – złożyły trzy osoby, niejaka Quantasia Sharpton oraz kobieta i mężczyzna chcący w całej sprawie zachować anonimowość. I całą rzecz można by uznać za absurdalną, gdyby nie fakt, że… niemal dokładnie 5 lat wcześniej wydarzyła się analogiczna sytuacja. Wówczas jednak muzyk zgodził się zapłacić 1,2 miliona dolarów w ramach ugody.

#7. Twarz na własność



Gwiazdy i paparazzi przynajmniej z pozoru za sobą nie przepadają, jednak trudno wyobrazić sobie istnienie jednych bez drugich. To symbioza, do której mało kto chce się przyznać. Wojny jednak trwają, strzały zaś padają z obu stron. W 2018 roku pozwana do sądu została Jessica Simpson. Oskarżycielem był paparazzo, który jakiś czas wcześniej zrobił artystce zdjęcie, oczywiście bez jej oficjalnej zgody. Co okazało się problemem? To, że Simpson zrobione jej zdjęcie, znalezione na jednym z plotkarskich portali, wrzuciła też na swój Instagram. A to już – przynajmniej według agencji zatrudniającej fotografa – miało być naruszeniem praw autorskich.

#8. Przytul artystę



Jakie jest zadanie ochrony? Uniemożliwić naruszenie nietykalności cielesnej ochranianej osoby – to chyba logiczne. Jak więc powinni zareagować ochroniarze, kiedy w samym środku koncertu jakiś mężczyzna wdrapuje się na scenę i biegnie w kierunku artysty? Obezwładnić intruza i wydalić go najbliższymi drzwiami… I tak mniej więcej zrobili ochroniarze Snoop Dogga, kiedy koncert zakłócił Richard Monroe Jr, bo… chciał się przytulić. Ochroniarze Snoopa dołożyli od siebie jeszcze co nieco, a mocno poobijany fan obudził się kilka godzin później na zapleczu. Nie doszedł bynajmniej do wniosku, że należało mu się. Przeciwnie – złożył pozew, domagając się 22 milionów dolarów odszkodowania. Dostał „zaledwie” 500 tysięcy, bo ława przysięgłych uznała, że „Snoop Dogg nie był DO KOŃCA winny zajścia”.

#9. Pożyczona piosenka



Historia muzyki przepełniona jest plagiatami. Mniejszymi, większymi, niekiedy całkowicie bezczelnymi, a czasem trochę przypadkowymi. „Nieautoryzowane wykorzystania” zdarzały się największym, ale nie Bon Joviemu… Co wcale nie przeszkodziło amerykańskiemu muzykowi stanąć przed sądem w roli oskarżonego o przywłaszczenie sobie utworu. Chodziło o utwór „I love this town”, który – według Samuela Steele’a – miał być kopią jego „Man I really love this team”. Steele przyprowadził na salę sądową nawet muzykologa, który miał potwierdzić plagiat. Zdziwił się mocno, kiedy zaproszony ekspert przyznał uczciwie, że jedyne podobieństwo pomiędzy utworami to to, że jeden i drugi mają w tytule słowa love i this.

#10. Randka w sądzie



Osobiste poznanie ulubionego artysty bywa rozczarowujące, dlatego większość fanów – tych o zdroworozsądkowym podejściu – wcale o to szczególnie nie zabiega. Zdarzają się jednak wyjątki, a wśród wyjątków – psychofani i stalkerzy. Z jednym z nich w 2015 roku musiała się zmierzyć Taylor Swift. Niejaki Russell Greer robił wszystko, by zwrócić na siebie uwagę piosenkarki. Wysyłał napisany dla niej utwór do jej agencji (gdzie spotkał się z uprzejmą odmową) i do rodziny (która uznała to za uciążliwe). Gdy i to nie pomogło, postanowił… pozwać Swift. Za co? Za rzekome niedopełnienie obowiązków i dręczenie emocjonalne. Za pierwszym razem domagał się 7 tysięcy dolarów rekompensaty, choć nikt nie miał wątpliwości, że chodzi wyłącznie o to, by spotkać się z artystką na sali sądowej. Za drugim – już 50 milionów dolarów.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
10

Oglądany: 66715x | Komentarzy: 12 | Okejek: 123 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało