Dziewczyny, na które aż chce się patrzeć z tyłu LXI
Brzeziu
·
30 czerwca 2021
119 695
434
19
Jeśli tobie też tylko jedno w głowie, trafiłeś w odpowiednie miejsce!
Dziś szczególnie urokliwa będzie historia niespodzianki pozostawionej w domu przez psa... Psa?
#1. Dobra impreza
#2. Na bliskich można liczyć
#3. Lepiej się nie golić
#4. Życie w wielkiej płycie
#5. Szybki Gonzales
#6. Mamy nadzieję, że nie jesteś nauczycielem
#7. Powinna wiedzieć
#8. Dłuższa historia
Planowałem od ponad dwóch tygodni duży wypad w Boże Ciało nad zalew. Wiecie... grill, rowerki wodne, siatka plażowa i czego dusza zapragnie. Zaprosiłem znajomych z różnych kręgów - w tym z pracy. Najważniejsze było dla mnie spotkanie się z jedną dziewczyną, która bardzo mi się podoba, a okazji do spotkań mamy mało. W tygodniu jestem w trasie po Polsce, a ona ma w weekendy szkołę. W końcu nadeszła środa (dzień przed Bożym Ciałem), a ja byłem cały dzień ucieszony, że jutro będzie świetna zabawa w doborowym towarzystwie. Tylko nie wiem, co mnie podkusiło, ale umówiłem się z paroma znajomymi jeszcze tego wieczora na piwko. Skończyło się tak, że moją znajomą zaczepiało dwóch gości. Ja jako dżentelmen zwróciłem im uwagę, że nie jest zainteresowana, za co dostałem w mordę. Wynikła z tego niemała awantura. Przyjechała policja i nas wszystkich zawinęła. I tak oto mój wymarzony wypad spędziłem w celi prawie 24 h z menelami. Zaraz po tym zadzwoniłem do dziewczyny, na której mi zależy, ale pewnie stwierdziła, jakim jeszcze jestem szczeniakiem, bo nie odzywa się do mnie od tej rozmowy. Oczywiście chciałbym ją osobiście przeprosić, ale dzień po tym jeszcze trafiłem do szpitala przez stres.
#9. Bo to był piesek skur*ysynek...
#10. Logika żelazna...
#11. Nic się nie stało
---
Swoją historię możesz wysłać w wiadomości prywatnej,
na anonimowe.opowiesci@gmail.com
albo na Facebooka MŻJDD ---
W poprzednim odcinku dowiedzieliśmy się jak to naprawdę jest, jak dociśnie cię w pracy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą