Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Jak smog zmienił Pekin oraz jak pewien artysta z tego smogu zrobił cegłę

50 695  
184   19  
Po raz pierwszy w historii w stolicy najludniejszego państwa świata ogłoszono "czerwony alarm" z powodu gęstego smogu unoszącego się nad miastem. Władze Chin próbują chronić swoich obywateli przed skażonym powietrzem. Obecnie w Pekinie zamieszkuje około 20 milionów obywateli.

Kliknij i zobacz więcej!
Czerwony alarm oznacza, że większość szkół i przedszkoli została zamknięta. Ograniczono znacznie działalność w sektorach budownictwa i przemysłu. Taki stan utrzymuje się od wtorkowego poranku i potrwać ma do czwartku, kiedy to spodziewany silny wiatr rozrzedzi gęsty smog.

Jak wygląda obecnie Pekin? Najdobitniej pokazują to fotografie internauty Eierpunsch, który zestawił ze sobą zdjęcia "po" (lewa strona fotografii) i "przed" ukazując fatalny wpływ smogu na panoramę miasta.

#1. Centrum miasta

Kliknij i zobacz więcej!

Uprzednio w mieście obowiązywał alarm pomarańczowy. Przemysł fabryczny i place budowy otrzymały tylko nieznaczne ograniczenia, wprowadzono też zakaz jazdy pojazdami o tablicach rejestracyjnych kończących się cyfrą parzystą bądź nieparzystą w określone dni tygodnia.

#2. Drapacz chmur w dzielnicy biznesowej w Pekinie

Kliknij i zobacz więcej!

W niektórych częściach miasta widoczność spadła do 200 metrów. Powietrze przesycone jest trującymi składnikami, które powodują, że mieszkańcy chorują po prostu od przebywania poza domem.
Systemy monitorujące skażenie powietrza wykrywają obecnie 256 mikrogramów substancji trujących na metr sześcienny powietrza. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wyznaczyła bezpieczną granicę na poziomie 25 mikrogramów.

#3. Taras widokowy na wieży telewizyjnej

Kliknij i zobacz więcej!

Trujący smog w Pekinie to efekt spalania węgla w celach grzewczych i przemysłowych, a także ogromnej ilości pyłu unoszącego się znad licznych placów budowy. Problem pogłębiają także niska wilgotność i bardzo słaby wiatr. W zeszłym tygodniu Greenpeace wystosowało apel do władz Pekinu, by te wprowadziły "Alarm Czerwony" określając to, co dzieje się w mieście mianem "Airpokalipsy".

#4. Przechodnie maszerujący o poranku obok budynku państwowej chińskiej telewizji publicznej, China Central Television (CCTV).

Kliknij i zobacz więcej!

Na blogu Greenpeace'u Zhang Kai napisał:
Miasto szczelnie pokryte jest grubą warstwą duszącego smogu, który rozciąga się nad obszarem północnych Chin i ma obecnie wielkość terytorium Hiszpanii. Najbardziej znane zabytki Pekinu zostały całkowicie zasłonięte przez żółtą mgłę.

Greenpeace pochwalił wprowadzenie pomarańczowego alarmu, który wymusił pewne ograniczenia w budownictwie i przemyśle, ale jak (nie)wyraźnie widać, rozwiązanie to nie wystarcza.
Na tym poziomie alarmu szkoły i przedszkola pozostają otwarte, co oznacza, że dzieci ryzykują swoim zdrowiem, by móc uczęszczać na zajęcia. Ponadto emisja spalin samochodowych nie została w ogóle ograniczona.

#5. Przechodzień w masce przeciwpyłowej w centrum miasta

Kliknij i zobacz więcej!


#6. Turyści robią zdjęcia w parku Jingshan, z którego roztacza się widok na Zakazane Miasto.

Kliknij i zobacz więcej!


#7. Plac Tian’anmen

Kliknij i zobacz więcej!


#8. Inny widok na budynek CCTV.

Kliknij i zobacz więcej!


#9. Zakazane Miasto

Kliknij i zobacz więcej!


#10. Ptasie Gniazdo (Bird's Nest) - stadion narodowy w Pekinie

Kliknij i zobacz więcej!
 

#11. Nut Brother i jego ceglany protest

Kliknij i zobacz więcej!

Od około 3 miesięcy ulice Pekinu przemierza z odkurzaczem Nut Brother (prawdziwe nazwisko Wang Renzheng). Zamiast kryć się w swoim domu, jak czyni to większość mieszkańców, on wyszedł na ulicę, by uświadomić ludziom skalę zagrożenia, jakie niesie ze sobą skażone powietrze. Ludzie często traktują go jak sprzątacza, ale on zamiast czyścić ulice, zasysa do odkurzacza... powietrze.
Kliknij i zobacz więcej!

30 listopada, w setny dzień swojej oryginalnej demonstracji, Nut Borther przesypał do pudełka cały pył, który nagromadził się w odkurzaczu. Następnie zmieszał pył z gliną i zaniósł do cegielni. W efekcie otrzymał cegłę, pół-wyrób, którą, po wysuszeniu i wypaleniu, zaniósł na jeden z licznych placów budowy, by, jak sam stwierdził, "wróciła tam, skąd przybyła".
Kliknij i zobacz więcej!

Źródła:
1, 2, 3
6

Oglądany: 50695x | Komentarzy: 19 | Okejek: 184 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało