Pod koniec zeszłego tygodnia na wyspie Nuntucket u wschodnich wybrzeży USA temperatura spadła do 7 stopni poniżej zera - wystarczająco zimno, aby powstał lód, ale nie na tyle, aby zamarzło morze. Efektem tego morze zamieniło się w niezwykłą breję o konsystencji sorbetu, czy shake'a. Zdjęcia tego niemal zamarzniętego morza przywodzą na myśl sceny z filmu "Pojutrze".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą