Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Zbyt dumny, by przeprosić? Wynajmij agenta, który zrobi to za Ciebie

59 213  
74   20  
Przyznawanie się do błędów nie jest łatwe, a większość ludzi wolałaby tego uniknąć. Okazuje się, że jest to całkiem możliwe, jeśli mieszka się w Japonii. Istnieje "agencja przeprosin", której można zapłacić za to, by ktoś inny przeprosił w naszym imieniu.

Przez zatrudnienie zawodowych "przepraszaczy" unikamy pewnego dyskomfortu, a także mamy pewność, że osoba została właściwie przeproszona. Agencje te szkolą swoich pracowników do komunikowania się z innymi ludźmi w zależności od tego, jak poważna jest sytuacja.
 

Ci ludzie - specjaliści, którzy umiejętnie przepraszają, mają do zaoferowania klientowi szeroką gamę nieprzyjemnych historii. Na przykład, aby zerwać z partnerem lub partnerką, agencja może wysłać człowieka, który uda przyjaciela lub jednego z rodziców i przekaże tę informację. Albo mogą wysłać do pracy kobietę udającą żonę i powiedzieć szefowi, że klient agencji jest chory i nie może pojawić się w pracy.

Oczywiście nie można zaprzeczyć, że podstawą tych "usług" jest oszustwo. Nic nie można porównać z przeprosinami wypowiedzianymi osobiście, niezależnie od sytuacji.
 

"Agencja przeprosin" cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Ze statystyk wynika, że około 40% klientów agencji takich jak ta, to kobiety w wieku 20-40 lat. Najpopularniejszym powodem, dla którego ludzie korzystają z usług agencji jest to, że mają problemy miłosne. Ceny za usługi różnią się w zależności od tego, za co trzeba przepraszać. Za przeprosiny twarzą w twarz płaci się średnio 240 dolarów, a przepraszanie przez telefon lub e-mail kosztuje 96 dolarów.
48

Oglądany: 59213x | Komentarzy: 20 | Okejek: 74 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało