10 rzeczy, których bardzo nie lubi Kościół Katolicki
Adieu
·
6 września 2013
350 264
844
221
Mimo upływu czasu, Kościół Katolicki pozostał tam, gdzie stał kilkadziesiąt lub nawet kilkaset lat temu, doskonale uodporniwszy się na realia XXI wieku.
Dopóki za jego kształt odpowiadać będą pamiętający czasy św. Piotra biskupi nic się nie zmieni, a my będziemy zastanawiali się, co też sprawiło, że to właśnie nad tymi 10 rzeczami hierarchowie "pochylili się z troską" i uznali za stosowne ich... zakazać.
Oto Jordan Dunn, 22-letni Brytyjczyk, wielki fan piłki nożnej. Jordan wsławił się tym, że 16 sierpnia wbiegł na murawę podczas rozgrywanego meczu Premier League i kopnął piłkę. Ostatnio odbyła się jego rozprawa, a to co powiedział mu sędzia powinno być wzorem rozsądku dla wszystkich pozostałych przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości.
Kibic (po wypiciu 6 piw) wtargnął na boisko podczas meczu West Ham United i Tottenham, gdzie ścigany przez ochroniarzy przebiegł przez pół boiska i wykonał przygotowany rzut wolny z odległości ok. 20 m. Co zaskakujące, nawet trafił w światło bramki, niestety strzał został obroniony.
Po swym wyczynie Dunn został schwytany przez ochronę stadionu i przekazany w ręce policji. Później krewki młodzieniec trafił przed oblicze sędziego, któremu przypadło zadanie wymierzenia kary. To co sędzia okręgowy Gareth Branston powiedział mogło niejednego zaskoczyć:
Po południu 16 sierpnia 35 000 fanów piłki nożnej zapłaciło za oglądanie 22 facetów w szortach i sportowych butach biegających za piłką przez 90 minut. Facetom tym płaci się za to, aby dostarczyli tłumowi rozrywki. W pewnym momencie młodzieniec w kraciastej koszuli wbiegł na murawę. To był pan. Nie zapłacono panu, więc popełnił pan czyn karalny. Przebiegł pan ok. 65 metrów, ścigany przez ochroniarzy, z których jeden się przewrócił. Tottenham był już ustawiony do wykonania rzutu wolnego i pan go dla nich wykonał. Mówiąc szczerze, prawdopodobnie w momencie gdy dobiegł pan do piłki, był pan zmęczony, przebiegł pan znaczną drogę. Spożył pan pewną ilość alkoholu a pana krok był trochę chwiejny, ale można by rzec, że przyłożył pan jak Beckham.
Niestety kopnięcie było o 14 km/h wolniejsze niż Davida Beckhama, więc bramkarz West Ham nie miał trudności z przechwyceniem piłki. Z drugiej strony zawodowy piłkarz, który po panu powtarzał nie sprawił się dużo lepiej.
Ostatecznie Jordan Dunn za wbiegnięcie na murawę dostał karę grzywny w wysokości 305 funtów, ale nie został dla niego orzeczony zakaz stadionowy, o co wnosiło oskarżenie. Sędzia powiedział:
Po spełnieniu marzenia z dzieciństwa ponownie pan tego nie zrobi."
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą