Skruszone koty przyznają się do winy

Co tu dużo mówić, oto kolejna porcja dowodów na to, że koty to dupki. Radzimy przejrzeć każdemu, komu marzy się trzymanie futrzanego pasożyta w swoim w domu.

#1. "Nasikałem na chomika"

#2. "Chowam się pod łóżkiem, a kiedy obok przechodzą ludzie wyskakuję, gryzę ich po kostkach i biegnę z powrotem pod łóżko"

#3. "Dzisiaj zerwałem zasłony moich właścicieli, a innego dnia nasrałem im do łóżka"

#4. "Każdej nocy sram i sikam pod biurkiem mojej właścicielki"

#5. "Liżę poduszkę mojej właścicielki, więc pachnie jak mój śmieciowy oddech".

#6. "Pobiłem psa. Teraz za każdym razem, gdy mnie widzi, płacze i woła na pomoc. Wszystkie psy na dzielnicy się mnie boją".

#7. "Wydaje mi się, że jestem psem"

#8. "Zakradam się do domu sąsiadów i wyjadam jedzenie ich kota"

#9. "Nasrałem do wanny"

#10. "Jestem zły. Ugryzłem swojego właściciela, a potem nasikałem mu do buta".

#11. "Uwielbiam tarzać się w kompoście, a potem leżeć na łóżku moich właścicieli"

#12. "Cześć, mam na imię Katitza. Zniszczyłam piłkę do ćwiczeń mojej właścicielki swoimi ostrymi pazurami. Nie, nie żałuję. To była jej wina. Straciła równowagę, gdy siedziała na niej i jednocześnie głaskała mnie trzymając na kolanach. Upadek mnie wystraszył. I tak nienawidziłam tej piłki"

#13. "Zwymiotowałem na kanapę..." "A ja to zjadłem i też zwymiotowałem"

#14. "Mam na imię Reebok i jestem dupkiem! Zniszczyłem już niezliczoną ilość słuchawek. Tym razem moja właścicielka myślała, że jest cwana i schowała je do torebki. Wyniuchałem je i przegryzłem, więc nie działają. Teraz przy połączeniach konferencyjnych musi trzymać telefon dopóki nie dostanie nowych słuchawek. Hahaha, om nom nom. Wcale się nie tego nie wstydzę!"

#15. Nienawidzę wszystkich szklanek na stole. Dlatego zwalam je na podłogę. Jakże piękny jest dźwięk rozbijanego szkła!"