Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Jak weteran wojenny nauczył swojego kota łowić myszy

53 944  
253   20  
Nie każdy kot jest urodzonym myśliwym, przynajmniej tak mogłoby się wydawać patrząc na kota należącego do pewnej starszej pary. Jednak traumatyczne wydarzenie w jego kocim życiu zrobiło z niego bezlitosnego mordercę.

Kot Wasilij trafił do pary staruszków, gdy był jeszcze bardzo mały. Wraz z kilogramami zjedzonego twarogu, wypitego mleka i złapanych na oknie much rósł fizycznie, ale wewnątrz był na etapie pluszaka. Cierpliwość właścicieli zaczynała się kończyć, zwłaszcza że przygarnęli go, by dać mu jedno zadanie - miał łowić myszy. Jednak nawet martwe osobniki nie wywoływały u niego żadnych przejawów łowieckiego instynktu.


Na nieszczęście dla Wasilija, jego właściciel nie był sympatycznym starszym panem, tylko weteranem drugiej wojny światowej o dość okrutnych manierach. Zamknął więc kota na noc w szopie, gdzie według jego danych wywiadowczych stacjonują liczne oddziały szczurów.


Rankiem zdziwionym oczom weterana ukazał się przykry obrazek - na progu domu siedział ledwie żywy Wasilij z odgryzionym kawałkiem ucha. Jak się okazało, by uniknąć pożarcia przez szczury, kot salwował się ucieczką, rozbijając niewielkie okno w szopie. Przywracanie futrzaka do stanu używalności nie trwało zbyt długo i najlepsze miało dopiero nadejść.


Gdy któregoś dnia weteran ostatniej wojny wyszedł na taras, by zapalić papierosa, zobaczył jak szczury w panice wybiegają z szopy, uciekając przed rozwścieczonym Wasilijem. Gniew kota był tak wielki, że jego zemsta objęła nie tylko teren domostwa właścicieli. Już kilka dni później sąsiedzi starszej pary zauważyli zupełny brak szczurów i myszy na swojej działce. Ale to mu nie wystarczyło. Na progu dumnie kładł zwłoki nie tylko myszy i szczurów, ale też zająców, kretów, wróbli i wszelkich żywych stworzeń, jakie tylko wpadły mu w łapy. Sława Wasilija dotarła do okolicznych samic, o czym świadczyły gromady kociąt podobnych do niego. Przez 17 lat życia Wasilija wieś, w której mieszkał, już nigdy nie musiała zmagać się z problemem gryzoni.

Oglądany: 53944x | Komentarzy: 20 | Okejek: 253 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało