Są takie dni, że po prostu nic nam nie idzie. Listonosz zostawił awizo, zamiast wręczyć paczkę, kot narobił na dywan, a nie do kuwety, a tramwaj odjechał minutę przed czasem. Nie pozostaje zrobić nic tylko się załamać. Albo poprawić sobie humor oglądając nieszczęścia innych, zawsze to pocieszenie, że nie tylko nam wiatr wieje w oczy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą