Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Inteligentna jazda > Halloween
migajek
migajek - Superbojownik · przed dinozaurami
Cześć,
przypadkiem na Onecie trafiłem na ten artykułhttps://wiadomosci.onet.pl/1447239,240,1,kioskart.html (i oczywiście przeczytałem go). Jest to jeden z wielu traktujących o tym "święcie" publikowanych w mediach mniej lub bardziej katolickich. No i oczywiście po raz kolejny po przeczytaniu stwierdzam że jest napisany bardzo mało konkretnie, podobnie zresztą jak wszystkie z którymi dotąd miałem do czynienia. Co chwilę autor pokrzykuje że "święto" jest niebezpieczne, z końcówki artykułu (której słownictwo chyba nie trafi do większości czytających - ja musiałem się podpierać słownikiem) można by wnioskować że jest śmiertelnie niebezpieczne, jednak konkretów brak. Po groźnie brzmiącym ostrzeżeniu o niebezpieczeństwie autor przypomina o satanistach lub ewentualnie wyciąga jakieś dobre kawałki z pogańskiej historii.
Jedyna chyba konkretna informacja o niebezpieczeństwach tego dnia to informacja że zagraża ono obchodzeniu jedynie słusznych świąt katolickich ... czyli po prostu medialnie "zagłusza" święto Zmarłych...
Inteligentna Jazda to Inteligentna Jazda, więc liczę na Wasze opinie może to ja czegoś nie doczytałem/nie rozumiem ale z tamtego artykułu nic nie wynika, a chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej.

--
The user you're trying to reach is currently unavailable. Please DO NOT try again later ;)

AyA_Mrau
AyA_Mrau - różowa grzywa · przed dinozaurami
Dla mnie Halloween jest jak każde inne święto - nie obchodzę. Nie lubię go tylko ze względu na tutejsze dzieciaki molestujące dzwonek do drzwi cały wieczór.
Jednak w Polsce jeszcze będąc miałam okazję w szkole, w ramach lekcji religii (na które resztą chodziłam, bo ciężko było o inną opcję, a generalnie jestem niewierząca od dawna) poznać kościelną opinię na temat święta duchów. Ksiądz nam zapuścił jakiś amerykański program na temat tego, że cała ta zabawa, służy odwróceniu uwagi od odbywających się w tym samym czasie obrzędów satanistycznych.

Odnosząc się więc najpierw do działania satanistów, czy innych czcicieli złych mocy, tego dnia: straszące ozdoby i dzieci zbierające cukierki raczej nie mają szans wspomagać satanistycznych obrzędów. A jak ktoś chce sobie wierzyć i czcić szatana czy inną demoniczną kozę, to mu to raczej zwisa i se będzie robił te swoje obrzędy z tym i bez tego.
(Niektórzy jeszcze uważają, że dzieci mogą wpaść w ręce jakiegoś zboczeńca czy innego satanisty - ale równie dobrze to je może ktoś porwać każdego innego dnia. Więc to już w ogóle nijak się ma do obchodów Halloween.)

Co do aspektów wiarowo-religijnych. Nie jestem specjalistką od zasad panujących w różnych religiach, ale z tego co mi dane było słyszeć, to wiara katolicka zabrania wszystkiego co mogło by przypominać kultywowanie bożków i tego typu rzeczy. Więc ktoś mógłby uznać, że np taka wyrzeźbiona dynia, pełni rolę jakiegoś bożka (chociaż jak dla mnie to bzdura). Generalnie każdy kto się deklaruje jako wierzący i praktykujący, powinien wiedzieć co mu wolno, a co w jego religii jest zabronione, więc i powinien od razu rozpoznać, że jakieś zachowania czy symbole są niezgodne z jego wiarą. (Jak nie wie to niech się skontaktuje ze swoim przywódcą duchowym, czy kogo tam ma)
Dodatkowo jeśli kościół katolicki uznaje, że Halloween jest złe, to wierzący, którzy będą je obchodzić, muszą się liczyć z grzechem.

Generalnie, "święto" Halloween i jego obchody nie kolidują w jakikolwiek sposób z prawem, które obowiązuje wszystkich obywateli danego kraju (inaczej byłoby zakazane), więc może kolidować tylko z religią, czyiś prywatnymi przekonaniami lub sumieniem. Ale to są sprawy indywidualne każdego człowieka.
Nikt nikogo nie zmusza do dekorowania domu czy przebierania dzieci. Oczywiście dzieci może ciągnąć do takich obchodów, ale to już kwestia rodziców jak wychowują dziecko, więc muszą ewentualnie mu wytłumaczyć dlaczego takie zabawy są dla nich niewłaściwe.

Zostaje więc sprawa zagłuszenia jednego święta przez drugie. Kościół katolicki wyraźnie przyznaje tylko i wyłącznie sobie pierwszeństwo i najwyższą wagę. A dlaczego np. ja, osoba zupełnie niewierząca, mam się koncentrować na ich sposobie obchodzenia tego dnia? (czy też obchodzić inne święta lub jakiś post) Jeśli ktoś wierzy w jakiś pogańskich bożków (ale składa im cześć w nieszkodliwy dla otoczenia i zgodny z prawem sposób) to nie ma prawa, akurat tego dnia (lub w okolicy) zrobić swoich obrządków?

Podsumowując już. Moim zdaniem, przedstawiciele kościoła katolickiego, jak i każdej innej wiary, mogą przedstawiać takie ostrzeżenia dla wyznawców, pokazując jakie elementy takiego czy innego "święta" są niezgodne z daną wiarą . A nie powinni robić ogólnospołecznego szumu mówiąc wszystkim co mają robić a czego nie.

Jedynie gdzie widzę miejsce dla jakiś protestów, to jeśli w jakieś szkole czy przedszkolu, każe się dzieciom robić ozdoby typowo halloweenowe lub brać udział w jakiś zabawach tego typu. Jeśli naprawdę wszystko związane z tym świętem jest złe dla katolików, to rodzice wychowujący swoje dziecko w takiej wierze mają prawo zaprotestować, ale tylko z takim efektem, że ich dziecko nie musi brać w tym udziału.

Ok starczy, zobaczymy co inni powiedzą.

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Richiter - Superbojownik · przed dinozaurami
Święta tego nie lubię z tej oto przyczyny, że jest etnicznie niepolskie, taki już jestem sarmata, że lubię eksponować to co nasze, swojskie a nie to co uniwersalistyczne. Święto to jest również niezwykle spłycone, ale wiele świąt katolickich również jest spłyconych i także stają się wyłącznie pretekstem do chuligańskich wybryków (patrz. Lany Poniedziałek).
Przedstawiciele wiary katolickiej mają prawo do informowania swoich wiernych w sprawach natury religijnej. A jeśli z tego wynika ogólnospołeczny szum to święte prawo wolności słowa nakazuje uszanowanie tego. Nie ważne czy opinię głosi katolicki lub protestancki biskup, czy może prezes stowarzyszenia ateistów. Jeśli poruszają oni sprawy, które wywołują sporą społeczną dyskusję to nie ma co się obrażać tylko właśnie uszanować prawo do głoszenia poglądów. Ocena poziomu i kultury wypowiedzi w takiej dyskusji to już oddzielna kwestia.

--
Oskarżasz ją, że przechodzi od jednego do drugiego, a ona szuka tylko stałego mężczyzny. Johann Wolfgang von Goethe

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · przed dinozaurami
Teoretycznie powinienem być jeszcze bardziej oburzony, niż wszyscy katoliccy publicyści, ponieważ ich zagłuszane święto przypada 1 listopada, a więc dzień po Halloween, a moje - oprócz tego - dokładnie w dzień Halloween, czyli 31 października. Do tego jest to dużo ważniejsze dla mnie święto niż w dzień następny. tu szczegóły.

Nie jestem z paru powodów. Pierwszy, dość prozaiczny, jest taki, że po prostu i bez Halloween nic nie było wiadomo o tym święcie. Oburzony to sobie mogę być, ale właśnie na katolików, bo to głównie ich wątpliwą zasługą sprzed wieków jest jego zagłuszenie.

Natomiast w ogólności jestem za wolnością światopoglądową jak najszerszą. Nie traktuję Halloween jako święta, raczej jako zabawę, w której częściej nie biorę udziału niż biorę, bo noc duchów i horrorów to zdecydowanie nie moje klimaty. Natomiast wychodzę z założenia, że jeśli ktoś traktuje to jak święto, to mogę wypowiadać się o nim co najwyżej tak ostro, jak ostro dopuściłbym wypowiadanie się o najważniejszym moim święcie. Dla mnie takowym jest Wielki Piątek i ponieważ nie odpowiada mi krytykowanie obchodzenia tego dnia jako świętego, sam powstrzymuję się od krytykowania innych dni, które dla innych ludzi są świętami różnej, w większości nieznanej mi, rangi. I to właściwie wyczerpuje dla mnie temat krytykowania święta. Mówienie, że jest niebezpieczne, jest szczególnie ostrą formą krytyki, to wszystko. Ilu z tych publicystów zgodziłoby się, żeby ktoś opublikował takie samo zdanie na temat Wielkiejnocy, jakie oni publikują na temat Halloween? Bo moim zdaniem powinni wszyscy, którzy nie są hipokrytami. Co innego jakie mają zdanie o Halloween, dopóki mają je dla siebie i najwyżej w prywatnych rozmowach z zainteresowanymi.

Pozdrawiam,

--
Pietshaq na YouTube

migajek
migajek - Superbojownik · przed dinozaurami
:AyA_Mrau w końcówce swojej wypowiedzi sprowokowałaś mnie (niestety) do poruszenia nieco innego tematu.
Piszesz że protestować mogą (powinni) rodzice [katolicy] których dzieci w ramach szkoły/przedszkola mają kontakt z Halloween. Wydaje mi się że jeśli coś jest wpisane w kulturę (nie mówię o Polsce, mam na myśli raczej USA) to powinna obowiązywać zasada "kiedy wejdziesz między wrony" .... Trudno oczekiwać żeby w polskich szkołach część dzieci nie obchodziły np. wigilii klasowej - miałem w klasie dwie czy trzy osoby wiary nie-chrześcijańskiej. I oczywiście brali udział w tego typu imprezach, bo to już bardziej element kultury w której żyją niż religii. Wiem że porównanie może mało trafne (Halloween nie jest związane z żadną religią).

właśnie zastanawiałem się czy tylko ja wyczuwałem w tym (i wielu innych) artykułach że media katolickie (nie mówię o rydzykowo-katolickich bo to zupełnie inna działka) często pozwalają sobie na słowa, za których wypowiedzenie pod adresem katolików skończyłoby się w sądzie.

--
The user you're trying to reach is currently unavailable. Please DO NOT try again later ;)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:Richiter
Czyli jak rozumiem z racji nie polskości, nie lubisz również dnia kobiet, [związany z kulturą rosyjską], dnia mężczyzn [powstały z braku święta] oraz walentynek [jak halloween przyprowadzone z zachodu] i pewnie kilku innych, natomiast święta wywodzące się z kultury pogańskiej acz polskiej uznajesz i nie masz nic przeciwko? Dziwne podejście.

W kwestii informowania drugiej strony oraz zagłuszania świąt powiedział wystarczająco dużo.

Natomiast większość takich artykułów bądź programów na ten temat puszczanych na lekcjach religii, to zwykła propaganda. Oczywiście obrządki satanistyczne bądź wszelkie inne są i tak odprawiane w zupełnej separacji od faktu, czy dzieci się dobrze bawią chodząc po domach, czy nie. Jednak to też zostało już powiedziane.
Pozdrawiam.

--
Sygnaturkę jak wymyślę, to napiszę.

AyA_Mrau
AyA_Mrau - różowa grzywa · przed dinozaurami
:migajek jak zaznaczyłam, nie chodziło mi o to, żeby tacy rodzice, którzy mają coś przeciw, mogli doprowadzić do usunięcia takich czy innych rodzajów zabaw czy zajęć ze szkoły / przedszkola. Ich dziecko może co najwyżej nie uczestniczyć (nie robić ozdób, nie przebierać się, nie przyjść na zabawę czy co tam jeszcze).
Po prostu patrząc na sprzeciwy ze strony kościoła zakładam, że uczestnictwo jakiekolwiek, w obrzędach z tej okazji, będzie traktowane jako grzech (czy inne tam wykroczenie religijne). A jeśli jest wolność wyznania to chyba nie można nikogo zmusić do działania niezgodnie ze swoją wiarą. W USA, to ponoć mają duży szacunek do ludzkiej wolności, więc i nie spodziewam się, aby tam kogoś przymuszano.

Na wspomnianą przez Ciebie Wigilię klasową można nie przyjść, chociaż ona i tak ma formę mało podobną do tej prawdziwej i głównie to takie towarzyskie wcinanie ciasta. (Przynajmniej w mojej szkole tak było)

Nie rozumiem natomiast ludzi, którzy sobie po prostu krytykują to "święto" (czy jak tam to sobie kto chce nazywać) bo takie amerykańskie. Nikt im przecież nie karze brać w tym udziału (jak mu dzieci sąsiada dzwonią, to niech kartkę zawiesi, że sobie nie życzy, albo niech drzwi nie otwiera skoro się nikogo nie spodziewa). To mnie już osobiście dużo bardziej drażni ten polski lany poniedziałek, bo nikt się nie pyta czy może mnie oblać z wiadra .

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Richiter - Superbojownik · przed dinozaurami
:Bakubylozajete

Nie rozumiesz pochodzenie to jeden z wielu argumentów, w tym wypadku nadrzędny.
święto kobiet - jeśli już chcesz to powiem Ci, że to piękny dowód na odzyskanie przez polskę niepodległości, wyśmienity przykład na sprawne funkcjonowanie sejmu w II Rp oraz doskonała okazja do powiedzenia o roli kobiet w historii polski.
dzień mężczyzn - święto komercyjne, płytkie z założenia. Kiedy to jest w ogóle i czy ten dzień upamiętnia jakiś ważny dla mężczyzn moment? Jeśli tak to może zrewiduję swoje poglądy na temat tego dnia.
walentynki - no niby powinienem być wrogiem, bo niepolskie, ale z drugiej strony to dzień św. Walentego, a to był poczciwy człowiek. Jest jeszcze kilku świętych zasługujących na upamiętnienie ich dnia, no ale nikomu ich świętowania narzucać przecież nie będę.
Co jest dziwnego w tym, że wolę słowiańską tradycję pogańską od celtyckiej? Co jest dziwnego w tym, że jedne święta wolę bardziej a inne mniej i że oceniam je poprzez jakieś swoje kryteria? I dlaczego najpierw zadajesz pytanie, a następnie sam sugerujesz odpowiedź wciskając mi w usta (palce) coś czego nie powiedziałem (napisałem)? Dziwne jest Twoje podejście.

W drugiej kwestii:
Jeśli na lekcji religii mówi się takie rzeczy to nie ma problemu, nie są one obowiązkowe. Rodzice decydując jak chcą wychować dziecko nie są przecież oskarżani o indoktrynację. Gorszą propagandą jest dla mnie natomiast kiedy na WOS'ie omawia się programy polityczne polskich partii. Problem polega w tym, że tylko tych 4-6 największych, a niestety program z WOSu trzeba już akceptować w całości. No ale generalnie to pożyteczny przedmiot.

--
Oskarżasz ją, że przechodzi od jednego do drugiego, a ona szuka tylko stałego mężczyzny. Johann Wolfgang von Goethe

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · przed dinozaurami
:Richiter

Piszesz, że przedstawiciele wiary katolickiej (chyba próby uczenia, że wiara jest chrześcijańska, a wyznanie katolickie, powinienem już sobie darować, i tak spełzają na niczym...) mają święte prawo wypowiadać się na temat swojej religii, a jeśli z tego powodu powstanie szum, to traktować to jako skutek uboczny, do którego również mają prawo.

OK, tylko mam jedno pytanie: czy identyczne prawo powinni mieć Twoim zdaniem przedstawiciele na przykład satanizmu? Czy gdyby zrobiło się ich odpowiednio dużo albo byliby odpowiednio bogaci, mają prawo za pomocą mediów podnosić szum, na fali którego płynie tylko zdanie "Szatanowi oddawać cześć winniście" - i prawdopodobnie to zdanie będzie jedynym, co zapamięta człowiek z takiego szumu na dłużej (zwłaszcza człowiek będący dzieckiem i nierozumiejący istoty szumu jako takiego?)

A tacy, którzy uważają, że tylko kosmopolityzm jest dobry, a każdą formę patriotyzmu należy zwalczać co najmniej ostracyzmem?

Pytam, bo do tych drugich z rozkoszą bym się przyłączył, jeśli tylko pozwoliłbyś im istnieć w ramach wolności słowa...

Pozdrawiam,

--
Pietshaq na YouTube

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Richiter - Superbojownik · przed dinozaurami
- kiedy ukazała się książka "Bóg urojony" i rozgorzała prawdziwa dyskusja nt. ateizmu i ateistów to choć światopoglądowo całkowicie mi obcy, słuchałem ich wywodów z zainteresowaniem. Nawet wtedy kiedy głosząc hasła tolerancji wypowiadali się w tonie Robespierre'a czy Lenina. Satanistów też bym chyba jakoś zniósł, no chyba że by namawiali do przemocy.

Co do kosmopolityzmu to tym też próbują mnie karmić codziennie i jakoś mi to nie przeszkadza. Swoją drogą chętnie bym o nim podyskutował.

--
Oskarżasz ją, że przechodzi od jednego do drugiego, a ona szuka tylko stałego mężczyzny. Johann Wolfgang von Goethe

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
zgroza - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Tak, tak, kosmopolityzm to bardzo dobry temat do dyskusji
Patriotyzm też
Ale wracając do tematu przewodniego: święto można lubić bądź nie (osobiście nie bawi mnie), ale jeżeli nie stanowi ono dla nikogo zagrożenia (moim zdaniem nie większe niż przebierańcy - kolędnicy) i nikogo nie obraża (oswajanie śmierci i strachu jest obecne w wielu kulturach), to należy ludziom pozwolić na obchodzenie go w taki sposób, jaki chcą.
Zresztą, katolicy (czyli także ja, zgroza) zmarłych wspominają drugiego listopada (przynajmniej kalendarzowo, bo indywidualnie oczywiście dowolnie), natomiast pierwszego obchodzą Dzień Wszystkich Świętych. Święci na ogół mają świętą cierpliwość, a dodatkowo studiując ich biografie daje się zauważyć, że także poczucie humoru.
Nie powinna ich zatem bulwersować czy obrażać wydrążona dynia.
Przeszkadzać może jedynie bardzo komercyjny charakter tych obchodów, ale to dotyczy akurat wszystkich świąt (niestety).
A właściwie nie tylko świąt i jest to już zupełnie inny temat.

--
Trzymam swoje demony na bardzo krótkiej smyczy. Czasem się tylko zastanawiam, kto kogo prowadzi...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Drogi migajku: Przeczytałem ów artykuł i poniżej przedstawiam swoją jego interpretację.
Moi drodzy mimo iż jestem wyznania katolickiego śmiem twierdzić, że cała ta nagonka na halloween i inne jest po prostu próbą monopolizacji Polski przez wiarę chrześcijańską. Czyż to nie kościół katolicki stara się zdusić w zarodku każdą nawet najmniejszą próbę przedstawienia swoich poglądów, które są inne od katolickich?! Każdy nowy odłam wiary, który powstaje w Polsce(choć nie tylko), jest surowo atakowany przez katolickich publicystów jako rzekomo pogański czy też satanistyczny. Rozumiem posiadać swoje zdanie na temat wiary i je bronić (choć w tym artykule to nie obrona a atak), ale żeby je krytykować i obrzucać oszczerstwami w czasie obrzędów Mszy Świętej to jest szczyt wszystkiego!!! Zapominają, prawdopodobnie umyślnie, o bożych przykazaniach i naukach Jezusa, bo czyż nie powinniśmy szanować bliźniego swego jak siebie samego??!! W Biblii nie ma żadnego słowa, że naszymi bliźnimi są tylko wyznawcy wiary chrześcijańskiej, przeciwnie według niej bliźnim jest każdy człowiek!!! Drugie z przykazań jakie łamią jest nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu, a to co czytamy czy też słyszymy to niby czym jest!
Według mnie kler katolicki interpretuje Biblie po swojemu, rzekłbym nawet manipuluje tą świętą księgą, aby na siłę utrzymać nas przy sobie - no bo kto by ich utrzymywał :[ Zapomnieli także o wolności wyboru, którą Bóg nam ofiarował - chcą ją ograniczyć do minimum, gdyż jak mówią mamy obowiązek zachować wiarę chrześcijańską nawet przy wychowaniu własnych dzieci. Więc ja się pytam gdzie ta wolność od Boga?
To wszystko to po prostu monopolistyczna propaganda przeciw wszystkiemu co uderza w ich kieszeń! Powiedzmy szczerze - kościół katolicki jest w dniu dzisiejszym tym samym co każda firma, tylko ma inny sposób na zarabianie ;)
Halloween jest po prostu jak festyn, podczas którego można się dobrze zabawić, choć osobiście nie lubię się przebierać w idiotyczne stroje. Zabawić czy bezpiecznie czy też nie to indywidualna sprawa każdego z nas, lecz trzeba liczyć się z konsekwencjami prawnymi w każdym państwie. Czyli każdy za swoje odpowie jeśli granice przekroczy i nie ważne czy to przebieraniec Halloween czy protestant czy katolik! Wszystko jest dla ludzi, którzy dla Boga są tacy sami, i których obdarował wolnością więc jestem stanowczo przeciw krytykom tego rodzaju jakie spotykamy m.in. w tym artykule! Pozdro wszystkim

migajek
migajek - Superbojownik · przed dinozaurami
:yan_d3 oczywiście że kościół (z małej litery, jako instytucja a nie jako społeczność) manipuluje faktami, zapisami itp. Nie chciałbym tutaj zmieniać tematu dyskusji ale wystarczy zwrócić uwagę na problem Radia Maryja (które - moim zdaniem - jest po prostu symbolem nienawiści do wszelkiej odmienności sianej przez kościół). Tutaj ciekawostka - wiele razy rozmawiając z różnymi osobami związanymi mniej lub bardziej z kościołem katolickim (również księża/zakonnicy) słyszałem argument p.t "RM to nie jest oficjalny głos Kościoła". Niestety, w tym punkcie się nie zgodzę - Kościół nie odcinając się oficjalnie od RM i głoszonego przezeń słowa przyzwala na to by RM mówiło w jego imieniu. Jeśli ktoś mówiłby głośno "mówię w imieniu migajka, słuchajcie ludzie [bla bla]" to ja bym powiedział głośno i wyraźnie - "ten człowiek nie ma prawa mówić w moim imieniu, nie słuchajcie go". Tymczasem kościół przyzwala na wszystko milcząco; rozumiem że jest to ogromny problem zarówno etyczny (odciąć się od radia które "ewangelizuje" [teoretycznie]) choć czasem mam wrażenie że przeważa aspekt finansowy - osoby które przestaną choćby "na tacę" rzucać - bo wiara wielu osób w słuszność przywództwa o. Tadeusza Rydzyka jest niemal(?) fanatyczna.

No ale znów trochę odbiegłem - wracając do tematu nadużyć kościoła - podobnie ciekawi mnie problem Harrego Pottera.
Ponieważ kiedy pojawiła się ta książka mieściłem się w ramach wiekowych do których była skierowana - oczywiście przeczytałem. Jak również trzy kolejne części (zanim pojawiła się piąta to już chyba wyrosłem z tego ;) ). I tutaj ponownie kościół prowadzi aktywną nagonkę na książkę. Przypomnę choćby krytyczne stanowisko obecnego papieża (jeszcze jako prefekta Kongregacji Nauki Wiary) dotyczące książki. Ponieważ jakiś czas temu temat żywo mnie interesował, starałem się znaleźć jakieś konkretne argumenty kościoła dotyczące tej serii. Niestety większość była mocno ogólnikowa, w stylu "za książką HP stoi sam książe ciemności, szatan" (cytat jakiegoś egzorcysty którego nazwiska nie pamiętam) i tym podobnych. Ostatecznie jedynym rzeczowym argumentem który znalazłem było stwierdzenie że seria jest zła ponieważ w świecie w którym się dzieje nie ma miejsca na religię, zamiast niej występuje magia. Szkoda jeszcze że nie napisali "nie ma miejsca na jedynie słuszną religię katolicką". Tak samo w dziesiątkach innych pozycji które przeczytałem religia nie występuje (chociaż przyznaję że seria HP była jedną którą czytałem gdzie zamiast religii występuje magia). Nie jestem w stanie pojąć czemu kościół nie wypowiada się równie krytycznie na temat tych innych książek? Wiem że mało które odniosły tak oszałamiający sukces wśród młodych odbiorców (czego sam byłem najlepszym przykładem), jeśli w ogóle jakieś. Tym razem w działaniach kościoła nie jestem w stanie znaleźć żadnych przesłanek wskazujących na korzyści tej organizacji wynikające z krytyki książki. Chyba że jest to dobrze zorganizowana akcja promocyjna autorki Dodam tylko że znam chłopaka którego rodzice (nota bene Adwentyści Dnia Siódmego) ZABRONILI czytać w.w książkę. Co w tym dziwnego? A no to że chłopak miał wtedy 16 lat.

--
The user you're trying to reach is currently unavailable. Please DO NOT try again later ;)
Forum > Inteligentna jazda > Halloween
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj