słowa nie moje ale niejakiego Józefa Piłsudskiego
***
Według premiera, polskie państwo było do tej pory jakimś gigantycznym skandalem. Było postkolonialnym miękkim tworem - mówił Jarosław Kaczyński - to na śniadanie.
***
Premier Kaczyński uważa, że krytyka obowiązującej konstytucji jest uprawniona, bo ustawa zasadnicza nie jest dobra. Szef rządu odniósł się do przypadającej wczoraj 10. rocznicy uchwalenia konstytucji. - dodać jeszcze można inny fragment z tej wypowiedzi - to jest konstytucja niedobra. Więc jak każdy akt tego rodzaju w państwie demokratycznym może być krytykowana. - szczególnie chciałbym zwrócić uwagę na te słowa "jak każdy".
***
równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski,
wdzięczni naszym przodkom za ich pracę, za walkę o niepodległość okupioną ogromnymi ofiarami, za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich wartościach,
nawiązując do najlepszych tradycji Pierwszej i Drugiej Rzeczypospolitej,
zobowiązani, by przekazać przyszłym pokoleniom wszystko, co cenne z ponad tysiącletniego dorobku (etc, etc, etc) w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem lub przed własnym sumieniem,
ustanawiamy Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej - fragment preambuły owej konstytucji
***
Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie dla obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. [insurekcja, nie znalazłem niestety jego cytatu nt. ówczesnej, 3 - majowej, konstytucji, wiadome jest jednak, że gotów był w jej obronie się "pokroić"]
***

Chciałbym się więc zapytać co szanowni forumowicze sądzą o naszej rodzimej Konstytucji?
Osobiście jej krytyki nie rozumiem, a tym bardziej zarzutów, że ona jest Kwaśniewskiego, lewicy i tych którzy dorwali się do władzy w 1997 (już nie pamiętam kto to tam był). Chętnie więc wysłucham waszego zdania, zapraszam popierających i tych przeciwnych mnie.

W najgorętszej ostatnio kwestii - aborcji - konstytucja jest IMO dobra. No ale ja jestem zwolennikiem aborcji na życzenie i za dobrą pod tym względem uznałbym każdą konstytucję, która się z tym nie kłóci.

Jest dobra, co widać po efektach. Większość najdurniejszych pomysłów PiS-u została zablokowana przez TK. Wbrew temu, co mówi Kaczyński stało się to nie dlatego, że pomysły te pochodziły od PiS-u tylko dlatego, że były durne (choć te dwa zbiory mają ostatnio zatrważająco mocarny iloczyn) oraz niekonstytucyjne.

Krytykować można prawo, owszem. Chociaż w naszej rzeczywistości jest to trudne. Mamy bowiem mnóstwo ludzi, którzy zwyczajnie nie dorośli do rozmów na poziomie. Na krytykę działań (w tym przypadku: prawa) odpowiadają krytyką człowieka. Proszę spróbować wyłapać w jakiejkolwiek debacie: ile wypowiedzi odnosi się do interlokutora, a ile do jego poglądów? Natomiast normalna krytyka prawa jak najbardziej, i to nawet takiego, które według niektórych może być złamane samą jego krytyką (na przykład: krytyka zakazu publicznego pochwalania przestępstwa albo krytyka zakazu gloryfikacji nazizmu - moim zdaniem powinny być jak najbardziej dozwolone; trudniej co prawda na pytanie "dlaczego nie zgadzasz się z zakazem gloryfikacji nazizmu" sensownie odpowiedzieć, bo jak: "nie mogę wypowiedzieć swoich poglądów na ten temat bo złamałbym prawo"?)

W naszym prawie jest zresztą mnóstwo rzeczy godnych krytyki. Pomijając już niedostateczne instrumenty do jego egzekwowania, oto parę przykładów rzeczy, które skrytykowałbym w samej teorii (nie w całości, ale niektóre przepisy):

- Ustawa o Podatku VAT;
- Ustawa o Przeciwdziałaniu Alkoholizmowi i Wychowaniu w Trzeźwości;
- Kodeks Pracy;
- Prawo Spadkowe;
- Ustawa o Ochronie Danych Osobowych;

Wyżej wymienione zostały w przypadkowej kolejności i bynajmniej nie wyczerpują wszystkiego. Mógłbym napisać, dlaczego i co bym w nich potępił, ale to nie ten wątek. Natomiast obecnej konstytucji na tej liście - dowolnie przedłużanej - nie ma i nie będzie. Bo uważam że jest dobra.

Pozdrawiam,

konstytucja jaka jest taka jest. uchwalało ją pewne grono osób, o takich a nie innych poglądach, o takich, a nie innych wpływach na jej kształt...
konstytucja jest oczywiście pewnego rodzaju kompromisem poglądowym, ale baza jest uniwersalna. nie mamy czego się wstydzić.
podejrzewam, że każdy z nas coś by w zapisie zmienił, ale to normalne. natomiast normalnym nie można nazwać zachowania premiera. zresztą kto myśli ten sam wie co sądzić o tego typu wypowiedziach i nie wymaga to chyba kolejnego komentarza.

[i]Osobiście jej krytyki nie rozumiem, a tym bardziej zarzutów, że ona jest Kwaśniewskiego, lewicy i tych którzy dorwali się do władzy w 1997[/i]

To, że ona "jest Kwaśniewskiego" to obecnie chyba wystarczający powód, żeby była zła?

Konstytucja jest dobra - nowoczesna, przejrzysta i jak widać np. ze wspomnianych tu działań Trybunału Konstytucyjnego - gwarantuje w państwie skuteczny system hamulców i równowagi, w którym żadna z 3 władz nie może samodzielnie forsować swoich beznadziejnych pomysłów (dobrych zresztą też nie, ale wobec ich braku, jakie to ma znaczenie ).

Odnoszę wrażenie, że z uwagi na rangę ustawy zasadniczej, każda ekipa rządząca chciałaby zostawić po sobie ślad na jej kartach. Ta cała akcja konstytucyjna jawi mi się jako efekt skaczącego obecnej ekipie grzdyla, że to Konstytucja Kwaśniewska, a nie Kaczyńska, zwłaszcza wobec powrotu Olka na scenę polityczną. Jazda, pomajstrujmy przy życiu poczętym, to Konstytucja chociaż trochę będzie nasza! I majstrują. Mam tylko nadzieję, że bez skutku.

Co do świetnych ustaw, to do moich ulubionych należą wszystkie ustawy podatkowe, nie tylko VAT-owska. Te i paragrafy artykuły z literkami a,b,c,d, podzielone na 148 podpunktów, myślników i odnośników - naprawdę podziwiam ludzi, którzy wybrali zawód księgowego.

Moim skromnym zdaniem jest kilka spraw ktore moznaby bylo w niej zmienic.
Po pierwsze, wiekszosciowe wybory do Sejmu. Konstytucyjna regulacja wskazuje wyraznie na system proporcjonalny, ktory moim zdaniem nie jest najlepsza droga do wyboru przedstawicieli.
Druga sprawa, 'spoleczna gospodarka rynkowa' jako podstawa systemu gospodarczego RP.
Trzecie, Prezydent. Z takimi uprawnieniami to naprawde bezposrednio nie trzeba go wybierac. Konstytucja z 1992 nadawala mu znacznie wiecej kompetencji, wtedy mialo tak jak najglebszy sens, ale w tym momencie, moze on niewiele wiecej niz prezydent RFN, o ktorym slyszy sie tylko jak kanclerz nie moze gdzies pojechac.
Czwarta kwestia. 460 poslow....na kiego grzyba tyle tego bydla. 200 lekka reka by starczylo.