Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Inteligentna jazda > Nienawiść boli- o kampanii plakatowej słów kilka.
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
zajac - Superbojownik · przed dinozaurami


Jak zapewne bojownictwo zauważyło, mamy taką antyhomofobiczną kampanię plakatową. Trudno jej nie zauważyć, skoro zawitała i na nasz serwis. Mam co do tej kampanii mieszane uczucia. Ambiwalentne niemalże.

Składa się ona z dwóch serii plakatów. Seria pierwsza: Wielkie, biało na czarnym Co się gapisz pedale/lesbo!?. Seria druga: plakaty z ludźmi, wyglądającymi przeciętnie, uskarżających się na to, że określenie lesba/pedał, słyszą każdego dnia i nienawiść ich boli.

Pierwsza seria jest bardzo dobra: przeczytałem, i walnęło mną na chodnik. Ktoś mi od pedałów nabluzgał! Właśnie ze względu na takie silne, personalne nakierowanie na odbiorcę, któremu daje się poczuć to niemiłe uczucie bycia określonym jako pedał. Wiedziałem już wtedy, że będzie druga część....

Ale nie spodziewałem się, że tak durnowata. Po pierwsze użycie nadętego, pełnego patosu słowa "nienawiść". Po drugie, brak elementarnej logiki ze strony autorów. Jeśli "targetem" tej akcji mają być ci, którzy homosiów nienawidzą, to ta akcja plakatowa odniesie skutek odwrotny do zamierzonego. "Nienawiść boli?! I bardzo dobrze- ma, k*rwa, boleć!" Pomyśli sobie np: skin. Bo zasadniczo, takie są założenia nienawiści i jej natura, że cierpienie znienawidzonego frajdę sprawia.

Osobiście do pederastów nie mam nic. Nie mam też nic przeciwko marszom równości- o ile nie są oscentacyjną manifestacją ulubionych technik łóżkowych, jak ostatnio (lubisz, heteroseksualny Bojowniku "na pączka"? A manifestujesz swoje ulubione pozycje poprzez marsz uliczny z akcesoriami erotycznymi?), a zwykłym coming-outem, by pokazać, że jest się zasadniczo, normalnym człowiekiem i nikomu się nie wadzi.

A już do reszty rozsierdził mnie fakt, że pan Biedroń zorganizował tę hucpę za pieniądze podatników. Szpitala jakiegoś oddłużyć nie łaska? Podatków obniżyć? Radiowozów nowych kupić? Pomyślcie o Biedroniu ciepło, gdy następnym razem będziecie wypełniać PITa!


--
Kim jest ten ktoś? Sprawdź koniecznie na
www.ronpaul2008.com

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
KoX - Superbojownik · przed dinozaurami
Nie wypowiem się tu obszernie na temat tej konkretnej kampanii plakatowej, ale przytoczę scenkę z moim udziałem. Być może da do myślenia.

Szedłem sobie kiedyś zwyczajnie ulicą, gdy podeszła do mnie niemłoda kobieta. Myślałem, że może chce zapytać o godzinę.
-- Żydek? -- bezceremonialnie złapała za mą brodę.
Zdezorientowany zdołałem tylko wykrztusić zgodnie z prawdą: -- Nie.
-- A, bo myślałam, że Żydek -- szczebiotała z głupim uśmiechem. -- Hi hi hi.
-- Przepraszam, śpieszę się.
Odszedłem nie oglądając się za siebie.
Innego dnia zainteresowałem się, skąd ona była wyszła. "Poradnia psychiatryczna", czy coś podobnego -- nie wiem, czy łączyć jedno z drugim.

O co chodzi? Otóż uświadomiłem sobie właśnie wtedy, że niekomfortowo czułem się nie z powodu, że obca baba chwyta mnie za zarost, ani że głupio się uśmiecha. Wkurzyło mnie, że ktoś wziął mnie za Żyda. Gdybyście spytali, czy jestem antysemitą, powiedziałbym wtedy, że oczywiście nie. Jednak później poczułem, że gdyby paniusia widziała była we mnie Niemca, Włocha lub Kanadyjczyka, odczułbym to zupełnie inaczej. Samemu o tym nie wiedząc uważałem bycie Żydem za coś gorszego.

Dzięki przypadkowo spotkanej babie przemyślałem sprawę.

Uważam, że to dobry test na tolerancję -- także w kwestii seksualnej. Jeśli ktoś obcy weźmie Ciebie, heteroseksualny Bojowniku lub Bojowniczko, za pedała/lesbę, a Ty z oburzeniem zatrzęsiesz się w sobie, to nie oszukuj się, że masz w tej materii wiele tolerancji. Gdy wzruszysz ramionami i nie poczujesz się z tym źle, wtedy dopiero przejdziesz test.
(Aha, jeśli uważasz słowa "lesba", "pedał" czy -- z innej beczki --"Murzyn" za obraźliwe, wiedz, że ja poprawność polityczną mam za nic i jestem zdania, że żadne słowo nie rodzi się obraźliwe. Uważasz słowo "lesba" za obraźliwe, bo określa osobę według Ciebie gorszą! Proszę nie ganić mnie za używanie tych słów.)

Nie wiem, czy plakaty będą takim testem dla ludzi uważających się za tolerancyjnych. Wniosek ze scenki, którą przedstawiłem, nie był dla mnie oczywisty; dopiero gdy analizowałem ją na wszystkie sposoby (można to nazwać zboczeniem początkującego literata-amatora), zrozumiałem, że nie jestem tak tolerancyjny, jak chcę być.

--
Czajnik. Kupiłem czarny czajnik. Pojemność – dwa czterysta.
Pojemność – dwa czte… Sie-dem je-den ma do set-ki!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · przed dinozaurami
Pozwolę sobie nie do końca zgodzić się z Koksem. Staram się być tolerancyjny. Czy to znaczy, że mam się nie obrażać, gdy ktoś nazwie mnie pedałem? Nie, to wcale tak nie oznacza. Mam pełne prawo się obrazić, ponieważ realia były takie, że na co najmniej 95% ktoś, kto nazwał mnie pedałem, zrobił to właśnie po to, żeby mnie obrazić. I dlatego powinienem - nie za słowo "pedał" tylko za to, że ktoś chciał mnie obrazić. Wiem - dzięki temu mój adwersarz osiąga swój cel - ale mimo swojej tolerancji obraża mnie celowe obrażanie mnie. I nie widzę tu niekonsekwencji.

Co do kwestii poruszonej przez a. Mam dziwne odczucia co do tej kampanii. Głównie ze względu na sposób jej przeprowadzenia. A jeśli chodzi o pieniądze... Z pieniędzy podatników finansowane są między innymi kampanie reklamowe partii politycznych, które ograniczają się do ogólników w stylu: nazwa partii, imię, nazwisko, ogromniasta twarz i jakiś slogan. Naprawdę już mniej mnie boli przeznaczenie tych pieniędzy na próbę oduczenia społeczeństwa uważania homoseksualistów za gorszych ludzi. A na pewno boli mnie to mniej niż dawanie tych pieniędzy na kościół katolicki w jakiejkolwiek postaci, czy to na świątynię jakąś tam, czy to na zwalnianie księży z jakichkolwiek zobowiązań podatkowych nałożonych na innych ludzi. O Biedroniu pomyślę ciepło składając PIT choćby dlatego, że nawet jeśli ta kampania nie byłaby finansowana z moich podatków, to nie wierzę ani w to, że te pieniądze pozostałyby mi w kieszeni, ani w to, że zostałyby spożytkowane na cel, który popieram bardziej niż kampanię Biedronia. Nie jest to niemożliwe, ale nieprawdopodobne, zresztą wolałbym na to urywać pieniądze z innych źródeł niż kampania Biedronia, z których część wymieniłem.

Ja nie mam nic przeciwko marszom równości prowadzonym przez jakiekolwiek grupy. Dopóki są to marsze równości. Dopóki domagają się równego traktowania kobiet i mężczyzn, czarnych i białych, homo i hetero czy też Polaków i obcych. Natomiast w momencie, gdy zaczyna się wymaganie jakichkolwiek parytetów dla wcześniej dyskryminowanych grup, niezależnie od powodów żądania tych parytetów, walka przestaje być walką o równość, staje się jedynie walką o zmianę kierunku dyskryminacji w majestacie prawa czy też społecznego przyzwolenia. Na to mojej zgody nie ma. Być może jestem egoistyczną świnią, ponieważ (z jednym wyjątkiem) nie należę do żadnej ogólnie dyskryminowanej grupy, ale takie jest moje stanowisko. Tyle, że to już jest dyskusja na inny temat.

Pozdrawiam,

--
Pietshaq na YouTube

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Mr_BooM - Superbojownik · przed dinozaurami
Jestem przeciwko promowaniu homoseksualizmu ponieważ:

a) Jeszcze bardziej obniża przyrost naturalny (argument ostatnio użyty przez Putina)

b) Jest to w pewnym stopniu choroba umysłowa. To tak jakby promować zespół Turnera.

Podawanie przykładów w naturze o gorylach, pingwinach etc...

Jest niedorzeczne, ponieważ faktycznie stwierdzono przypadki homoseksualizmu wśród zwierząt, ale nikt słowem nie wspomniał, że są najczęściej to osobniki ze schorzeniem umysłowym i nie przeżywają nawet połowy średniej życia gatunku.

c) Zanik wartości społecznych. Promowanie "poprawności". Leonardo da Vinci, był pedałem... Aleksander Wielki był pedałem... Może niedługo dojdziemy w imię poprawności, za jakieś 20 lat, że Karol Wojtyła był pedałem?


Finansowanie tej kampani z publicznych pieniędzy to skandal. Marnotrastwo zasobów finansowych, jest o wiele innych bardziej pilnych potrzeb, chociażby i wspomniane szpitale.

Mniejszości społeczne mają zapewnioną konstytucyjną ochronę prawną. Wszystko się zgadza, nikt nie ma prawa ich szykanować za ich przekonania i poglądy. Ale kiedy mniejszość usiłuje NARZUCIĆ swoją wolę wiekszości, to uważam, że coś tutaj jest poważnie nie tak.

Każdy kto się sprzeciwi, zostanie zbombardowany gradem ciężkich słów "nazista, faszysta, coś_tam_fobik", których tych ludzie naprawdę nie rozumieją. Ale to potężna artyleria, nawet największy orator szybko się wycofa pod takim ostrzałem.

Wiele razy spotkałem się z obrzuceniem mojej osoby tymi słowami. Zawsze wtedy pytałem czy tak naprawdę wiedzą, jaka jest różnica pomiędzy nazistą a faszystą? Potrafią wyjaśnić pochodznie tych słów, co znaczą, co reprezentują? Nie? To niech ich nie używają! Słowa są jak broń, na niektórych trzeba się znać żeby je używać.


Dla mnie jest sprawa oczywista, pod przykrywką "tolerancji" zaszczepiają nam obojętność, strach przed publiczną werbalną egzekucją, a to dopiero pierwsza porcja tej degeneracji społecznej.

Prosty przykład, kogoś okradają na ulicy... Ale co tam jestem tolerancyjny wobec warstwy niewykształconego społeczeństwa, przejdę sobie obok jakby nic się nie stało.


Po prostu należy nauczyć sie mowić: "NIE" i walczyć. Skoro oni walczą za swoje poglądy, ja będę walczył za swoje. Nic nie mam do pedałów, nie mam zamiaru robić polowań, prześladować, etc. Ale nie podoba mi się to, jak afiszują swoje poglądy i z tym będę walczył. Większości nie obchodzi co oni robią po domach, byle żeby przestali zwracać na siebie uwagę. Wtedy będą mieli spokój jakiego pragną.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
muhamad - Superbojownik · przed dinozaurami
A mi sie nie podoba ze ty afiszujesz sie ze swoimi pogladami :/
Jesli wieszo co mi chodzi

--
Pleasure in the tnihg of beaty is the essence of a happy life - Zino Davidoff

lysy2
Zgadzam się w 100% z odnośnie czucia się obrażanym przez takie napastliwe użycie danych słów oraz odnośnie manifestowania równości.
Jako przykład dla zastanawiających się nad sobą i swoimi reakcjami podam użycie wobec Was w ten sam sposób słowa "świnia" czy "idiota" . Są to słowa powszechnie uznawane za obraźliwe, ale naprawdę nie mające w sobie nic obraźliwego.
świnia - bardzo inteligentne zwierzę
żeby nie było, że świnia jest gorsza od np. głupiego królika, a po nazwaniu kogoś królikiem nie obrażamy się
idiota - człowiek dotknięty chorobą układu nerwowego.


A odnośnie kampanii plakatowej, to ona jest skierowana raczej nie do homofobów (bo tam wiadomo, że nie odniesie skutku), ale do ludzi, którzy tą kwestią się nie zajmowali, nie zastanawiali, ale mogą być podatni na głosy nienawiści.
Można taką kampanię robić na różne sposoby, ale te inteligentne nie zawsze trafiają to odbiorcy i trzeba "łopatologicznej" metoty wyrazu.
Ludzie inteligentni w większości są tolerancyjni i tu nie trzeba wielkich kampanii. Gorzej z tymi mniej inteligentnymi.

--
Jechać - nieważne dokąd. Ważne żeby bokiem...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Ja zacznę od tego, że pedałom i lesbijkom mówię zdecydowane nie. Nie chcę oglądać dwóch czule przytulających się panów, nie chcę słuchać, że ich boli jak ktoś ich tak nazywa. Jak chyba wszyscy tutaj nie jestem za jakimś więzieniem czy w ogóle jakimkolwiek karaniem, poza może jednym - ograniczeniem promocji swojego homoseksualnego trendu. Bo to zupełnie, jakby manifestować heteroseksualność i domagać się od gejów szacunku...
I mam nadzieję, że grupa ta nie będzie działać na zasadzie grupy pokrzywdzonej i wymuszającej w związku z tym różne rzeczy..
co do całej tej kampani - to jestem jej stanowczo przeciwny, tak jak homoseksualizmowi szeroko pojętemu. Nie promować, nie mówić, nie manifestować, może samo wyginie...

aditoma
Moj ojciec mawia ze jego tolerancja konczy sie tam gdzie jest prog jego domu.
Glupie nie glupie cos w tym jest.
Ja tez myslalem ze jestem tolerancyjny...ba uwazalem sie za "najtolerancyjniejsza" osobe na swiecie.....
Az do pobytu w niemczech....
Poznalem Murzyna i okazalo sie ze jak mialem podac mu reke to poczulem jakis wstret....
Nie umiem tego zwalczyc...ale nienawisci nie czuje....
A co do Homoseksualistow....
mam kolege geja, ma faceta etc ale po
1. sa normalni
2. sa przeciwko adopcji dzieci przez gejow etc
3. unikaja okazywania bliskosci w towarzystwie

i to dla mnie jest ok.....
natomiast nienawidze jak ktos mi narzuca swoje poglady!
Dlatego jestem przeciwko paradom gejow etc. Bo ja MUSZE sznowac ich poglady a oni moich nie? Podobnie jest ze Swiadkami Jehowy, nie lubie ich gdy mi przylaza do domu.

A Zydzi? Miszkam na Kosminku, doslownie przez plot z Majdankiem, i kiedys zostalem zaproszony na obiad do rodziny Zydowskiej.....podczas posilku wyszla dysputa o polityce PANSTWA Izrael....jak skomentowalem ze to zle ze tak traktuja palestynczykow to zapadla cisza...gospodarz glosno nazwal mnie antysemita, bo Zydow sie nie krytykuje i wyprosil(sic!)

Wiej jestem rasista, homofobem, antysemita...ide sie do LPR zapisac....ech

--

hobo
hobo - Superbojownik · przed dinozaurami
A ja powiem szczerze, że w tym momencie mnie to nie wiele obchodzi. Czemu ? A bo mnie bezpośrednio nie dotyka. Dopóki, ktoś naprawdę na siłę nie probuje mnie przekonać do swoich poglądów czy racji to nie mam przeciwko niemu nic. I nieważne czy będzie to homoseksualista, ekolog, prawicowiec, komunista czy Kubuś Puchatek. Ktoś chce robić sobie jakiś tam marsz, jak dla mnie niech robi. Mam swoją własną wolę nie muszę na niego iść, oglądać go nawet jak byłby przed moimi oknami. Plakaty ? Nie przeszkadzają mi, bo co dzień mijam ich setki. Czy to znaczy, że kupuję każdy produkt, który jest na nich umieszczony ? Nie, dlatego też i ten plakat mnie nie zmienia. Ktoś sobie chce publicznie mówić, jak jest to fajnie być homoseksualistą ? Nie ma sprawy niech mówi, ma do tego prawo jest wolność słowa. Nie muszę słuchać, a nawet jak wysłucham nie znaczy, że muszę się zgodzić. Na takie formy się zgadzam, dopóki nikt nie będzie na siłę próbował zmieniać moich poglądów. Mam swój własny rozum i tym się kieruje a nie tym co mówi X czy Y o homoseksualiźmie. Ja jestem hetero i nie mam zamiaru się zmieniać, ale nie mam również zamiaru zmieniać nikogo innego czy zabraniać mu pokazywać swoich przekonań. Chce się całować publicznie, niech sobie to robi, a co mi do tego ? Ja się na to patrzeć nie muszę, bo nic w tym interesującego nie widzę.

Co innego pozwolenie na adopcję... na to nigdy nie wyrażę swojej zgody, ale nie o tym temat.

sunnivva
Gwoli scislości, , idiota to w greckim oryginale "czlowiek nie piastujący urzędu". Nie choroba, choc istotnie w podręcznikach psychiatrii sprzed wielu, wielu lat można sie z tą definicją spotkać.


A odnośnie kampanii- nie znoszę, gdy ktoś epatuje innością i równocześnie zmusza mnie do zaakceptowania jej. Nie, nie tolerowania tylko akceptowania.Bo to dwa różne pojęcia. I dotyczy to wszelkich sfer- odmienna orientacja seksualna, inność etniczna czy tez odmienność religijna.
Tolerować- znaczy nie obrażać, nie piętnować, uszanować czyjąś odmienność. Mozna po prostu "nie zauważać" aspektu powodującego rozdźwięk. Trudno jednak to zrobic, gdy ktoś nam narzuca swoje poglądy jako jedyne właściwe, epatuje swoja innością i wszelkie opinie z drugiego bieguna traktuje jako bezpośredni atak na siebie.
Nie, nie obrażam się,, gdy ktoś do mnie mówi "Ty lesbo!". Mam homoseksualnych znajomych płci obojga i wkurzają mnie czasem straszecznie, kiedy widzą "fajne ciacho" w ich mniemaniu i próbują wmawiać komuś nieuświadomiony homoseksualizm. Gdy spotykają się z odmową, czasem nawet agresywną-bo bywają namolni, uznają takiego człowieka za homofoba. A reakcja podrywanych jest po prostu naturalnym pozbyciem się natręta.
Wolałabym, żeby podobne kampanie nie były organizowane z pieniędzy podatników. Jest wystarczająca ilość stowarzyszeń homoseksualnych, by same walczyły w swoim interesie. Ale większość z nich potrafi tylko biadolić.
, na pewno nie raz i nie dwa spotkałeś się z sytuacją kompletnego braku poparcia, a czasem wręcz zbojkotowania kampanii, która miała choć trochę społeczeństwo otworzyć. Choćby pamiętna akcja pod kolumną Zygmunta.
Zatem szanowni homoseksualiści: chcecie tolerancji-walczcie o nią, ale własnymi rękami, za wlasne pieniądze. I nie pieprzcie bzdur o braku tolerancji, bo w Waszym środowisku slyszałam tyle obelg odnośnie "heteryków", że serio zwątpiłam, kto tu naprawdę kogo krzywdzi.

--
Jest dla mnie przewidziane specjalne miejsce w piekle. Tron

brak avatara
ciekawie mnie jedno - jak można promować homoseksualność? Czy można promować podobnie bycie białym-tzn. różowym wśród murzynów albo murzyństwo wśród białych.
Chyba promowanie obojętności jest w tym przypadku bardzo odpowiednie - jest mi obojętne czy pan z panem albo pani z panią bo nie jest to ani dobre ani złe - skoro tak chcą to nie powinno mnie to obchodzić. Co do akcji się nie wypowiadam bo nie widziałem. Panowie i panie co się tak burzą, że koniecznie Muszą swoje poglądy anty prezentować, o co chodzi, boicie się, że się wasze dzieci albo wy sami przerzucą na homoseksualizm? Jak będą mieli takie skłonności (albo wy) to się przerzucą. I co wam do tego? Pytaniem jest niesmaczność wyglądu par homo, ja nie znam odpowiedzi skąd ten niesmak pochodzi. Ważne jest się zapytać czy z wychowania w kulturze demonizującej - między innymi biblijnej, czy może z biologicznych przesłanek, o ile są. Może wreszcie z jakiejś mieszanki? Jeśli obrzydza cię i skłania do protestu widok takiej parki niekoniecznie musisz być debilem itp. ale warto się zapytać skąd to uczucie pochodzi. Innymi słowy czy to co robią jest "złe" czy też szkodliwe społecznie albo "społecznie napiętnowane" i dlaczego . Mnie to nie obchodzi co robią - ale bym się niezręcznie poczuł jakby mnie jakiś facet zaczął podrywać. Mam nadzieję, żebym się głupio nie zachował. Chamstwo i głupota nie zważają na przekonania, poglądy i preferencje i wszędzie się wynurzają.
Forum > Inteligentna jazda > Nienawiść boli- o kampanii plakatowej słów kilka.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj