Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Inteligentna jazda > Czy myślisz, co piszesz?
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · przed dinozaurami
Droga Internautko, Drogi Internauto!

Czy myślisz, co piszesz, ilekroć piszesz coś na forum? Nie mówię o forum typu "hehe oki", tylko o takim, gdzie się dyskutuje i wymienia poglądy. O takim jak na przykład niniejsza Inteligentna Jazda. Wydaje się, że każdy post tutaj jest wynikiem przemyśleń mniej lub bardziej głębokich. Wydaje się więc również, że wrzucony tutaj post to nie efekt losowej fluktuacji ruchów palców po klawiaturze, tylko sensownego doboru słów, argumentów i racji. Ale tylko się wydaje.

Dlaczego mam takie odczucie? Z powodu jednego ciągle powtarzającego się błędu. O ile nie jestem językowym purystą i o ile przyjmuję, że każdy człowiek ma prawo mieć problemy z ortografią i mimo wszystko może mieć coś sensownego do powiedzenia (coś, co mimo błędów będę chciał przeczytać), o tyle nie przyjmuję do wiadomości, że człowiek chcący mi coś przekazać będzie sprawiał wrażenie, jakby jego słowa znaczyły coś zupełnie innego, niż wynika z kontekstu.

Droga Czytelniczko, Drogi Czytelniku! Czy zdarzyło Ci się kiedyś w jakimś poście napisać zdanie w stylu: "Jak myślisz, dlaczego Ci ludzie tak protestują?" - bo jeśli tak, to wiedz, że miałaś/eś szansę przynajmniej raz doprowadzić mnie do szewskiej pasji. Z jakiej racji w środku tego zdania wtrąca się "Ci" wielką literą? Jeżeli jako forma grzecznościowa zaimka "Ty", to co, do stu trzydziestu jeden tysięcy siedemdziesięciu dwóch kolejnych potęg dwójki, ma to zdanie oznaczać? Czy ono ma jakikolwiek sens, choćby gramatyczny? A jeśli nie jest to forma grzecznościowa, to - na litość! - przez małe "c"!

Błagam - myśl co piszesz. Myśl gdy piszesz. Gdy piszesz szybko, rozumiem że może wkraść się błąd. Nawet gdy piszesz powoli. Błądzić jest rzeczą ludzką. Spodziewam się, że sam paru pomyłek nie uniknąłem. Ale miej przynajmniej tyle szacunku dla tych (nie "Tych", ciekawe czemu?), którzy będą to czytać, żeby dać im odczuć, że przemyślałeś swoją wypowiedź. I że nawet jeśli słowa układają się w dość chaotyczne zdania, to jednak białe jest białe, a czarne jest czarne (chyba, że jesteś producentem bierek szachowych).

Pozdrawiam,

--
Pietshaq na YouTube

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
- powiem Ci, iż przesadzasz. Każdy ma coś, co go wkurza. Mnie na przykład wkurza pisanie "od kąd" czy "po mimo". Ale nie czuję potrzeby, by pisać o tym osobny wątek na IJ. Wiadomo, błędy się zdarzają, jeśli są rażące to można (a nawet trzeba) je wytknąć.
Że pozwolę sobie przyczepić się "o takim jak na przykład". Albo o takim jak, albo na przykład. No jednak na coś musisz się Ty, :pietszaq zdecydować

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
margot - Superbojowniczka · przed dinozaurami
, każdy ma prawo popełnić błąd. Zgadzam się z Maksymusem, przesadzasz.
Gorzej, kiedy ktoś nie przemyśli treści wypowiedzi i chlapnie coś niestosownego. Ale to inna sprawa...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
DJWW - Superbojownik · przed dinozaurami
Mi się wydaje, że to po prostu efekt GG. Mi też zdarza się napisać "Ci", mimo, że nie oznacza ono formy grzecznościowej. Jest to po prostu czysty odruch...

--
Jestem księciem z bajki. W końcu Shrek to też bajka...Free speech includes the right not to listen, if not interested.
Robert Heinlein

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
voya - Bojowniczka · przed dinozaurami
Każdy ma prawo pisać, nawet jak nie mysli nad tym co pisze...a my mamy swój wybór i wcale nie musimy tego czytać;P Trzeba być tolerancyjnym...to nie jest miejsce na wytykanie błedów stylistycznych, gramatycznych czy jeszcze innych. Tutaj poznajemy opinie i poglądy innych...zastanawiamy się nad treścią nie nad formą. Masz racje "errare humanum est"...choć przyznam, że mnie też czasem irytuja różnego rodzaju błedy popełniane przez piszących lub mówiacych;)
Jeżeli chodzi o moją osobę...to -to czy 'myśle jak pisze" zależy od sytuacji...;)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
A ja popieram zdanie

Choc sam nie pisze stuprocentowo bez pomylek to staram sie sprawdzac tekst przed opublikowaniem. Razacych ortografow nie popelniam, ale mam problemy z przecinkami i innymi znakami interpunkcyjnymi.
Od kilku miesiecy lub nawet lat obserwuje zasmucajace mnie upraszczanie i "psucie" ojczystego jezyka. Nawyki i maniery nabyte podczas pisania do internetu, esemesow czy na czatach przenosza sie niestety rowniez do tradycyjnych form. Czasami przegladam notatki kolegow ze studiow lub ich eseje i widze tam pelno wielokropkow, zdania zaczynane mala litera, a takze (o zgrozo!) pisanie bez znakow diakrytycznych. Denerwuje mnie takze forma sex, gdyz w polskim jezyku nie ma praktycznie zadnych rzeczownikow z litera x, a wyrazy sex czy taxi powinno sie zastapic seksem i taksowka.
A na problem, ktory poruszyl pietshaq, jestem szczegolnie wyczulony. Jesli czytam dowcip lub opowiadanie, w ktorym ktos zwraca sie do kogos per Ci, Ciebie czy Tobie to mnie az trzesie. Formy grzecznosciowej, przez wielka litere, uzywamy jesli zwracamy sie osobiscie do kogos i to w oficjalnej sprawie lub by wyrazic szacunek lub milosc.

Przepraszam za brak polskich liter. Firma nas nie wyposazyla.

--
Życie to jest pasmo cierpień, to bezustanna szamotanina między pożądaniem, a rozczarowaniem z powodu niemożności jego zaspokojenia.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:frustrat - jakbyś się STARAŁ, to byś polskie znaki znalazł chociażby na tym forum i metodą kopiuj-wklej. A nie zwalasz winę na firmę...
Da się? da się!
Czepiamy się? To się czepiajmy dalej!
Taxi czy sex, których temat poruszyłeś to są słowa zapożyczone - a w języku polskim nie ma praktyczne żadnych rzeczowników z literą x, gdyż w polskim alfabecie...ta litera NIE istnieje.
Zauważ, że spolszczenie x-ów na ks jest dokonywane dopiero w odmianie tych właśnie zapożyczonych rzeczowników przez przypadki. Linux, ale Linuksowi, Linuksem.
Ja pójdę nawet dalej.
Komputer pochodzi od compute, co jest straszną zniewagą dla rodzimego języka - dużo lepiej brzmiałoby obliczacz!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
KoX - Superbojownik · przed dinozaurami
Ogólnie o ortografii wypowiedziałem się już kiedyś (tutaj).

Natomiast w przypadku tego szczególnego błędu, o którym mówi , należy zwrócić uwagę nie tylko na charakter ortograficzny, ale przede wszystkim na grzecznościowy. Jeśli ktoś machinalnie pisze "Ci" (wielką literą) zawsze i wszędzie, to tak jakby nie pisał tego nigdzie; nie wyróżnia, gdy zwraca się bezpośrednio do kogoś, bo przecież w innym przypadku robi tak samo.

Grzecznościowa forma nie polega na wielkiej literze -- lecz na wielkiej literze, podczas gdy gdzie indziej jest mała.

--
Czajnik. Kupiłem czarny czajnik. Pojemność – dwa czterysta.
Pojemność – dwa czte… Sie-dem je-den ma do set-ki!

Moosehead
Moosehead - ObersturmbahnModerator · przed dinozaurami
voya, absolutnie się z Tobą nie zgadzam! W umiejętność pisania (mówienia
też) wyposażono nas, abyśmy mogli eksternalizować swoje myśli i doznania, a
nie po to, by "pierdzieć intelektualnie" (w jakiejkolwiek formie - mówionej,
pisanej i gdziekolwiek - w prasie, wypracowaniu szkolnym, na forum
internetowym) i zmuszać otoczenie do obcowania z wyziewami naszych pustych
jak butelka na skupie surowców wnętrzności.

Całość sprowadza się do prostej reguły: jesli nie mam nic do powiedzenia to
milczę, bo wypowiadając się obnażam swoją pustotę (zadziwiające, jak wielu
polityków tego nie wie); jeśli zaś mam coś do powiedzenia, to muszę to
wyrazić w ustrukturyzowanej formie, jaką jest język. Aby moja wypowiedź była
zrozumiała dla innych, muszę trzymać się reguł, jakie w tym języku
obowiązują, inaczej mój przekaz ulega zniekształceniu.
Nawet bardzo mądre treści tracą, jeśli wyrażane są językiem pełnym
(świadomych lub nie) błędów i zaniechań.

Wprawdzie poruszona przez kwestia wydaje mi się cokolwiek błaha,
to jest jedną z setek elementów, które składają się na wszechobecne, także
na JM, "rozprzężenie" gramatyczno-ortograficzne, które tolerowane jest przez
wielu, a ci (nie Ci ), którzy zwracają na nie uwagę, traktowani są jako
czepiacze, "bo przecież ważne jest, co ktoś napisał, a nie jak to napisał".
A tymczasem treść jest związana formą i ja osobiście nie godzę się na takie
fałszywe "postmodernistyczne wyzwolenie". Takie przyzwolenie na indolencję
bądź niechlujność w formie wypowiedzi w krótkim czasie potrafi spowodować,
że niedługo mało kto będzie potrafił wypowiadać się cokolwiek poprawnie, bo,
jak wiemy, czytelnictwo książek jest niskie, a wielu ludzi czyta tylko
treści zawarte w internecie (róshoffe bl0gasski) lub równie koślawe wytwory
biurokracji korporacyjnej (a niektórzy wręcz tylko napisy "PROMOCJA" w
supermarketach, ale ci rzadko wypowiadają się pisemnie w ogóle).

Przykładem tego, jak błyskawicznie potrafi skoślawić się język, niech będzie
przedmiot mojej osobistej krucjaty, czyli wynikająca z niedoskonałości
słownika ortograficznego w Wordzie gospodarka przecinkami w konstrukcjach
"jako że", "chyba że" i podobnych (Word przed każdym "że" z uporem chce
wcisnąć przecinek, mimo że [patrz tutaj]).

Tak więc ja nadal będę uprawiał swój




--
Że tak wprawdzie jest obecnie, jak jest, ale nikt nie powiedział, że tak koniecznie być musiało ani że tak zawsze być musi, ten wyścig opętańczy, w którym człowiek, który sobie siądzie i się zagapi, stał się przestępcą wobec epoki swojej, bo nie powinien ani posiedzieć na przyzbie, ani się zagapiać, ani herbatkę wypić spokojnie, tylko zaraz lecieć i coś rozwijać. Mrożek do Lema AD 1963 (sic)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
bareu - Superbojownik · przed dinozaurami
, twoją myśl opisuje pewne stare, chińskie powiedzenie: czasami lepiej milczeć i niech ludzie myślą, że jestem idiotą, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Ad meritum:
Każdy język ma swoje reguły. Trzeba je szanować. Nie ważne jest tutaj, czy piszę rozprawę doktorską, czy gadam z kumplem przez gg. Te odruchy, jak to nazwał można wyhamować. Wprawdzie na czatach, itp zazwyczaj z pośpiechu zdarza mi się zjeść ogonki, jednakże tam gdzie mam chwilę na sprawdzenie swojej wypowiedzi staram się to robić. Nie ma tutaj wytłumaczenia, że "firma nie dała". Jak się chce, to można. Tym bardziej, że teraz byle przeglądarka czy Word poprawia błędy.
Ze swojego podwórka mogę podać następujący przykład: im dłużej piszę po angielsku, tym częściej zaglądam do słownika ortograficznego, szczególnie kiedy nie ma pod ręką Worda - takie programy naprawdę ogłupiają.
Choć jestem młody i jeszcze kilka lat temu wydawało mi się, że rz, ó, ch, itp. powinny być zlikwidowane, tak w chwili obecnej, kiedy widzę co ludzie wyprawiają z naszym pisanym językiem, jestem temu przeciwny.
Chwila poświęcona na sprawdzenie i przemyślenie tego co się napisało naprawdę nie boli.
Ludzie, szanujcie chociaż język, bo co innego zostało!!!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
W sprawie mojej wczesniejszej wypowiedzi. Pracuje w Polsce ale w zagranicznej firmie na obcojezycznym windowsie i Internet Explorerze. Jako druga przegladarke mamy stara wersje Opery. Nie mamy pakietu Office Microsoftu, a tylko OpenOffice 1.1, ktory ma skopana instalacje i nie sprawdza pisowni. Nie mam mozliwosci instalowania zadnego oprogramowania i musze z tym zyc. Internet w domu mam odlaczony do odwolania, bo remont mieszkania wymagal wyrwania kabli ze scian.
Tak, mam jeszcze mozliwosc kopiowania literki po literce i wklejania jej do tekstu, ale mija sie to z celem mojej wypowiedzi. Tak wiec ten temat uwazam za zakonczony.

--
Życie to jest pasmo cierpień, to bezustanna szamotanina między pożądaniem, a rozczarowaniem z powodu niemożności jego zaspokojenia.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Ktoś, komu tak bardzo przeszkadza, że aż liczy do setek tysięcy potęg dwójkowych, taka popierdółka, taki śmieszny błąd, nie powinien zaczynać zdania od "ale".

cytuję :
" Błądzić jest rzeczą ludzką. Spodziewam się, że sam paru pomyłek nie uniknąłem. Ale miej przynajmniej tyle szacunku dla tych (nie "Tych", ciekawe czemu?), którzy będą to czytać, żeby dać im odczuć, że przemyślałeś swoją wypowiedź."

Ty powinieneś mieć pierwszy (tę kapkę szacunku), jeśli wymagasz od innych
Jeszcze taka refleksja- słowo "ci" może występować z dużej jak i z małej litery, natomiast "tych" z dużej litery występuje tylko na początku zdania.

dziękuję
pozdrawiam

--
Booo :)

Brunner
Brunner - Superbojownik · przed dinozaurami
Witam. Moja ortografia może nigdy nie była nienaganna ale uważałem ją raczej za dość dobrą. Ze strachem zauważam więc, że od czasu gdy zacząłem siedzieć przed komputerem po kilka godzin dziennie (czyli od około 10 lat) cały proces automatycznego wyboru liter w głowie sypie mi się okrutnie. Człowiek opatrzy się tysiące razy na źle napisany wyraz a w końcu machinalnie napisze go tak samo. Coraz częściej więc zdarza mi się chwilkę zastanowić albo wręcz użyć "prostszego" odpowiednika. Wtórny analfabetyzm :S

Przy okazji... :tomasz35 - a jak Ci się spodoba takie zdanie?

"Zawsze zastanawiałem się dlaczego Tych nie uczyniono miastem wojewódzkim."

:P

--
Quod Deus Bene Vertat Zarabiaj Bitcoiny

salival
salival - Little Princess · przed dinozaurami
:Brunner, o ile mi wiadomo, to forma "Tych" nie jest poprawna, poprawnie powinno być "Tychów" ;)

Sam też zwracam uwagę na to jak ktoś pisze, ale czepiam się tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy ktoś robi bardzo rażące błędy. Nie cierpię "gg-konstrukcji" typu "z kąd", "od kąd" itp. To akurat strasznie razi. Uważam jednak, że przesadza. Sam najczęściej nie używam polskich ogonków czy też wielkich liter. Po prostu lenistwo w najczystszej formie. JM z kolei stanowi wyjątek. Oznacza to, że można po prostu przystosować się językowo do wymogów środowiska ( czy to rzeczywistego czy wirtualnego ) i zacząć stosować wymagane reguły w praktyce ( w tym przypadku wielkie litery i polskie ogonki ).

Nie pozostało w tym temacie wiele do napisania, bo wszystko już było napisane wcześniej. Po prostu nie dajmy się zwariować, bo język się zmienia i będzie się zmieniał.

--
Forum > Inteligentna jazda > Czy myślisz, co piszesz?
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj