Dzisiaj w moich stronach odbywa się kolejna "wielka gala boksu", kolejna "walka stulecia" - która to walka stulecia w ostatnich kilku latach, nie potrafię zliczyć.Uważam, że wrestling (którego nie trawię) jest uczciwszy od boksu - tam przynajmniej nikt nie udaje, że to jest sportowa walka.To że bokserzy zawsze lub prawie zawsze walczą o tytuł mistrza jest cyrkiem do kwadratu , praktycznie nie ma innych walk, jak "walka stulecia o tytuł mistrza świata".Siedzi sobie rozczochrany Murzyn i mówi : jutro "A" walczy z " D" o mistrza świata, a za miesiac "B" walczy z "C" o mistrza świata , i to są walki stulecia ,zrozumiano ??!! .....Jedna wielka szopka , i dlaczego ludzie to kupują ? Czy kupujący tą szopkę, w wiekszości są na podobnym poziomie jak "sportowcy" występujący na ringu ( o poziomie bokserów krążą legendy , wiekszość z nich nie potrafi sklecić prostego zdania oznajmujacego) , czy chodzi o zwyklą żądzę krwi , atawistyczną potrzebę przeżycia krwawych igrzysk ? a może jeszcze inne czynniki ? Wśród Polaków, rozumiem,występuje jeszcze głód sukcesow , więc Malysz , Kubica , a teraz zapewne Adamek ,zostają na jakiś czas bohaterami narodowymi ,ale pomijajac ten wątek , dlaczego boks , który stał się wedlug mnie niby sportem , cieszy się taką popularnością ? Jest w tym jakiś sens ?.
Ciekawy jestem Waszego zdania...
Ciekawy jestem Waszego zdania...
--
Booo :)