Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Inteligentna jazda > Gunter Grass
kapishon21
Tematu chyba przedstawiać nie trzeba, bo przyznanie się pisarza do służby w Waffen-SS odbiło się szerokim echem.
I zaraz się posypały głosy o odebraniu Nagrody Nobla i honorowego obywatelstwa Gdańska.
I nie chcę rozwodzić się nad samą kwestią wstąpienia Grassa do armii i doborze jednostki. Po pierwsze dlatego, że nie wiadomo do końca na ile świadomie wstąpił do tej a nie innej formacji. A po drugie w tamtej sytuacji dla 17-letniego Niemca naturalną chyba była służba w armii.

Zastanawia mnie inna kwestia.
Ludzie mówiący o odebraniu pisarzowi ww nagród argumentują to głównie tym, że dopiero dzisiaj przyznaje się do służby w SS.
A gdyby przyznał się ileśtam lat temu?
Prawdopodobnie wtedy jego książki nigdy nie przebiłyby się poza granice Niemiec, o ile w samej ojczyźnie byłby doceniony (wszak piętno takiej a nie innej służby musiałoby się odbić na autorze).
Idąc dalej, być może nigdy nie powstałoby tyle świetnych dzieł z "Blaszanym bębenkiem" na czele.
Nie powstałyby filmy oparte na jego powieściach, które przecież na swój sopsób rozsławiły Gdańsk.
Odebranie mu teraz honorowego obywatelstwa jest więc dla mnie kiepskim pomysłem.
A Nagroda Nobla?
To nie jest nagroda za dokonywanie w życiu słusznych wyborów, ale za dzieła które napisał.
Uważam, że przyznanie się Grassa do służby w SS należałoby przyjąć jako swoiste oczyszczenie sumienia. Wysłuchać i zrozumieć. Zrozumieć sam fakt służby i docenić przyznanie się do niego. Nawet po tylu latach.
A miłośnicy jego literatury pokusiliby się nawet o słowo "Dziękuję", za to że przyznał się dopiero dzisiaj.

--
I owszem - jestem pyłkiem, ale na wyjściowej marynarce świata.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Waffen-SS- jednostka do której nie trafiali ludzie z łapanki, tylko najwięksi fanatycy Hitlera. Zaraz usłyszę pewnie, że on chciał do Kriegsmarine. Ale tam również znajdowali się jedynie ci najbardziej wierzący w swego wodza. Czy odbierać nagrody?? Trochę jednak za późno. Z honorowym obywatelstwem bym się zastanawiał. Za odebraniem przemawia chociażby fakt sprzed przyznania się pisarza do służby w SS. Przez jego książki i opinie sprawcy masakry w poczcie gdańskiej nie byli sądzeni za zbrodnie wojenne ( w książce nasi pocztowcy zostali opisani bardzo negatywnie, a atakujący Niemcy wybieleni). Dobrze, że się w ogóle przyznał (może chwyt marketingowy tego nie wiem) , ale nie możemy wierzyć w jego słowa, że został tam wcielony na siłę. SS nie była według tamtego prawa armią w której był normalny nabór (taki zaciąg był do Wermachtu), było to zbrojne ramię partii. Każdy z jej członków był albo oddany idei, lub też chciał skorzystać z przywilejów im przysługujących. Tego nie potrafię usprawiedliwić.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Bastek2a - Superbojownik · przed dinozaurami
Pierwsza rzecz - Kurski nawołujący Grassa do zrzeknięcia się honorowego obywatelstwa Gdańska chyba się trochę pomylił myśląc, że gra w tej samej lidze. To Wałęsa może takie opinie wyrażać, przeciętny polski polityk niech lepiej bawi się w swojej piaskownicy, a nie stara się udawać postać większego formatu niż jest.

Grass wstąpił do Waffen-SS jako nastolatek. Ciężko jest oceniać kogoś patrząc tylko na chłopięce zachowanie, szczególnie, że późniejsze dokonania udowodniły, że jest postacią wybitną. Do SS młodzi ludzie wstępowali bo dostawali np. fajniejsze mundury czy to, że przynależność dawała pewne poczucie elitarności, niekoniecznie było to związane z przekonaniami (17latek raczej nie posiada jasno sprecyzowanych poglądów).

Myślę, że cała ta wrzawa jest trochę na wyrost. Równie dobrze można się czepiać Ratzingera, że należał do Hitlerjugend. Jasne, do SS wstępowało się dobrowolnie ale należy brać pod uwagę czasy w jakich się to działo.Choć, nie przeczę, dziwne jest, że Grass dopiero teraz głośno o tym powiedział, z drugiej jednak strony :kapishon21 ma trochę racji - może to i lepiej. Dla mnie ta afera to przejaw sezonu ogrórkowego, bo młodzieńcze wybryki zupełnie nijak się mają do zasług Grassa ale za to jest o czym poagadać kiedy nic innego nie ma na tapecie.

--
Nie przybyć i nie zobaczyć to najlepszy sposób żeby nie zostać zwyciężonym.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Z jednej strony wydaje mi się, że należy docenić tego człowieka za jego uczciwość. Przyznał się, co prawda po tylu latach, ale się przyznał. Ludzie popełniają w swoim życiu niezliczone ilości błędów i to nie są tylko błędy młodości, ale zwróćmy uwagę, jaki odsetek z nich potrafi powiedzieć "Tak, zrobiłem źle". Podejrzewać można, że ten 17-latek nie miał jeszcze ukształtowanych poglądów, co ułatwiło nasiąkanie jego głowy poglądami narzucanymi z zewnątrz. Później jednak zrozumiał swój błąd i zapragnął go naprawić. Dostał kilka nagród. Jesteśmy mu wdzięczni za to, co stworzył.
Nie można jednak usprawiedliwiać wszystkiego młodym wiekiem i talentem literackim. Jeżeli tyle w nim altruizmu, to nie przyznając się wcześniej do swojej przeszłości mógł kierować się wstydem albo myślą: "Nie mogę tego uczynić światu, cóż on zrobi bez mojej twórczości?!".
Skłania mnie to do przemyśleń, czy aby na pewno chodzi o uczciwość, a nie o kasę, sławę, czy inne tym podobne czynniki. Szczerze? -Nie mam pojęcia.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
DJWW - Superbojownik · przed dinozaurami
Wprost przyznaję, że nie znam twórczości Grass'a więc tematu od tej strony nie będę poruszał. Znam za to historię i wiem co to było SS. Tak jak napisał :drakko, SS była armią ochotniczą, do której wstępowało się ze wzgledów ideowych. Zwykły Niemiec, który chciał bronić ojczyzny wstepował do Wermachtu.

Co do nagród to honorowe obywatelstwo Gdańska na pewno powinno byc mu odebrane. Nie można w Polsce wyróżniać ludzi należących do organizacji, która zrobiła naszemu krajowi tyle złego. Niezależnie, jak ta osoba zasłużyła się w świecie kultury, dla mnie jest jeszcze jednym bandziorem, który nie powinien mieć prawa przekroczenia naszych granic. Nie zaprasza się przecież na urodziny mordercy własnych rodziców.

Jeżeli chodzi o Nobla, to nie wiem, czy zdarzyło się kiedykolwiek odebranie go komuś. Niemniej ta nagroda ma często podłoże polityczne. Zawsze może się zdarzyć, że ktoś dojdzie do wniosku, że czas na precedens. Mi to na pewno nie będzie przeszkadzało.

Trzeba pamiętać, że im dłużej będziemy stanowczo tępić zbrodnie przeszłości, tym większe mamy szanse, że nie zdarzą się one szybko znowu.

--
Jestem księciem z bajki. W końcu Shrek to też bajka...Free speech includes the right not to listen, if not interested.
Robert Heinlein

Dziobas
Dziobas - Odrażający Drab · przed dinozaurami
1. Pod koniec wojny do Waffen-SS trafiali ludzie z poboru. Po prostu komisja decydowała, kto gdzie trafi, do Waffen-SS trafiali ci o lepszych walorach fizycznych, w końcu to była elita . Ochotników brakło zdecydowanie.
Być może Grass trafił do Waffen-SS, gdyż rok wcześniej zgłosił się na ochotnika do Kriegsmarine. Komisja wzięła pod uwagę właśnie "ochotnictwo". Tego już nie wiem.

Pamietajmy jeszcze, że mówimy tu o jednostkach niemieckich. Oddziały Waffen-SS złożone z obcokrajowców zazwyczaj miały bardzo niską wartość bojową i nadawały się co najwyzej do działań przeciwko ludności cywilnej. Tu zbrodniarzy było sporo, szczególnie na Bałkanach, ale i w Polsce...

2. "10. dywizji pancernej SS "Frundsberg", w której służył Grass, nie udowodniono żadnych zbrodni. Często podkreśla się, że jej żołnierze z szacunkiem traktowali wziętych do niewoli pod Arnhem brytyjskich spadochroniarzy." Ale to tylko tak na marginesie

--
Modele i makiety
Herr Mannelig i inne utwory - znów online!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
czak192 - Superbojownik · przed dinozaurami
Każdy człowiek ma prawo do błędu, ważne by wyciągał wnioski ze swoich potknięć. GG chyba takie wnioski wyciągnął i to szybko: vide ,,Blaszany bębenek". A stwierdzenie, że został honorowym obywatelem Gdańska ,,za całokształt" to istna paranoja posła Kurskiego. Swoją drogą nie posądzam go o czytanie GG. I jeszcze jedno - przyznanie się do służby w Waffen SS nie zmieni ani linijki w jego książkach. Czy ma prawo moralizować, czy nie to inna bajka. Czy ma prawo wicepremierem być człowiek z wyrokiem sądowym? Czy Polską mają prawo rządzić Bracia mówiący o sprawiedliwości i prawie, którzy to prawo stanowili? Bracia umoczeni w FOZZ, dowodzący NIK-iem, umarzajacy postępowanie przeciw Porozumieniu ,,Centrum", którego byli liderami? Obrażające się na wszytko i wszystkich papużki nierozłączki?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Z tego co wiem to zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkosci nie podlegaja przedawnieniu. Jeżeli Grass mialby cokolwiek na sumieniu to nie przyznawałby się do tego do końca życia. Zresztż, jak bylo wyżej napisane, jego jednostka nie została oskarżona o żadne czyny niegodne żołnierza. Do tej pory był uważany za symbol walki z "wybielaniem" historii Niemiec, a skoro sam był żołnierzem SS, to chyba jego dotychczasowe dzałanie staje się bardziej wyraziste.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
svr - Superbojownik · przed dinozaurami
Ciekawe, że GraSS przyznał się PO dostaniu nobla (gdyby kapituła wiedziała o SS epizodzie, nie miałby na nią szans), po otrzymaniu większości nagród, a PRZED wydaniem Autobiografii. Moim zdaniem bardziej kompromitujący jest moment przyznania się, niż sam fakt bycia żołnierzem. A co do wałęsy, kto nazywa go jeszcze wielkim politykiem?? To, że od czasu popierduje pod tymi swoimi wąsami, nie czyni go wielkim. Abstrahując już od chamstwa i ograniczenia umysłowego, które zawsze było dlań typowe.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Richiter - Superbojownik · przed dinozaurami
svr nie obraź się, ale warto sprawdzic kilka faktów zanim się postawi tak śmiałą tezę. To że Grass służył w Waffen-SS nie wpłynęłoby w ogóle na otrzymanie nagrody Nobla. Wystarczy sobie spojrzeć na takie przypadki jak Eyving Johnson, Henry'y Kissinger czy Le Duc Tho. Nie wspominając już o przyznaniu Nobja Jaserowi Arafatowi, który również uzwawany jest w wielu kręgach za osobą kontrowersyjną, co więcej przypomina nawet nieco Grass'a, w końcu Jaser był kiedyś terrorystą, a otrzymał pokojową nagrodę Nobla.
Dla mnie sprawa jest prosta; Czy Grass zabił kogoś? Nie. I to jest najważniejsze, a propagandzie może ulec każdy, szczególnie gdy propagandyści posługują się pseudo - patriotyczną retoryką, która była, jest i jeszcze długo będzie skuteczna.

--
Oskarżasz ją, że przechodzi od jednego do drugiego, a ona szuka tylko stałego mężczyzny. Johann Wolfgang von Goethe

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
No cóż-uważam, że GG przyznał się do swojej przynależności do SS głównie z powodów marketingowych-jego autobiografia przecież rozeszła się na pniu. Inna sprawa, że musiał powiedzieć to przed jej wydaniem bo inaczej to wyglądałoby raczej średnio gdyby ludzie dowiedzieli się z książki. Jeśli zaś chodzi o Nagrodę Nobla to nie można jej odebrać, bo jest to nagroda literacka-a to ma raczej mało wspólnego z życiorysem. Ponadto nie zapominajmy, że Nagrodę Nobla dostał i zatrzymał np. A.E.Moniz, którego metoda "leczenia" praktycznie dzisiaj uznawana jest za tortury. Co do honorowego obywatelstwa Gdańska-oto niektórzy bardziej "zasłużeni" laureaci:Adolf Hitler, Hermann Goring, Bolesław Bierut. Zresztą Gunter Grass swoje honorowe obywatelstwo zawdzięcza raczej swojemu talentowi pisarskiemu niż jakiemuś wybitnemu żywotowi.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
svr - Superbojownik · przed dinozaurami
richiter: na merytoryczne argumenty nigdy się nie obrażam - jednak nie mogę się z Tobą zgodzić.
Ale first things first, jak to mawiają angole. O ile nagrody Nobla w dziedzinach takich jak fizyka, chemia, czy medycyna/fizjologia są zazwyczaj przyznawane na podstawie rzetelnych kryteriów, o tyle noble z literatury, czy PNN (pokojowa) miały niemal zawsze przechył [zdecydowany] "na lewo". Poza tym, nie wydaje mi się, aby którykolwiek z wymienionych przez Ciebie noblistów miał przeszłość tak kontrowersyjną, co Ginter. Za to wielu flirtowało z lewicowością - ot, na przykład EyvinD Johnson ( nie wspominam już o kontrowersjach, jakie wywołało przyznanie nagrody właśnie jemu ) przez parę ładnych lat należał do partii socjalistycznej , natomiast le duc tho (??) był całkiem czerwoniutki - negocjator north vietnamese army. Zresztą śmiem twierdzić, że Szwecja zawsze była socjalistyczna - partia soc [ czy jej szwedzki odpowiednik] wygrywa tam wybory od niemal 100 lat. Co do Jasera: było jasne, jaką miał przeszłość. Powtarzam, gdyby Ginter przyznał się do epizodu w SS przed 1999, nie miałby żadnych szans na ig - nobla. Natomiast od epizodu w SS bardziej hańbiący jest moment, w którym się doń przyznał.
O ile mając przeszłość komunisty można liczyć na grzechów odpuszczenie, będąc faszystą już nie (permisywizm w stosunku do komunizmu). Ginter wiedział to, i dlatego przyznał się dopiero teraz, kiedy nagroda nobla została już dawno skonsumowana.
"Przy obieraniu cebuli" już ma zagwarantowany status bestsellera.
Forum > Inteligentna jazda > Gunter Grass
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj