Nikt nic o tym nie pisał?

Bardzo sympatyczny film, dobrze się go oglądało z dzieciakami. Początek przypomina pierwszego Obcego, potem trochę straszą owady. Ale nic aż tak strasznego, żeby dzieci konkretnie przestraszyć

Potem jest nieźle. Jest twardziel Buzz, który ma ciągłe poczucie winy, że zawiódł, jest czadowy kot-robot, chciałbym takiego

Jest biurokracja, która nie przejmuje się pojedynczym człowiekiem...

I oczywiście morał, że - jak to Kazik śpiewał - "każdy potrzebuje przyjaciela"

I jeden wielki zgrzyt, który rozwala całą fabułę - lot z prędkością nadświetlną nie wpływa na to, że znacząco szybciej czas upływa poza statkiem kosmicznym niż w środku. To jakiś kompletny bezsens, na szczęście dzieci tego nie dostrzegą.
Tak jak nie dostrzegają tego, że dwie laski dorobiły się bobasa
I - bez względu na awanturę, jaka z tego wyszła - to dla dzieci naprawdę nie ma żadnego znaczenia.

Aha, film nie ma - poza podstawowymi dwoma antagonistami - nic wspólnego z serialami o przygodach Buzza Astrala, jakie nakręcono wcześniej.

Jeśli komuś kwestie fizyki teoretycznej nie przeszkadzają, a lubi animowane SF - polecam.

PS. są 2 sceny po filmie.

@wisz-nu "I jeden wielki zgrzyt, który rozwala całą fabułę - lot z prędkością nadświetlną nie wpływa na to, że znacząco szybciej czas upływa poza statkiem kosmicznym niż w środku. To jakiś kompletny bezsens, na szczęście dzieci tego nie dostrzegą.
Tak jak nie dostrzegają tego, że dwie laski dorobiły się bobasa"

Tam nie było nadświetlnej, tylko bliskiej prędkości światła - a to wpływa na obiekt, który porusza się z taką prędkością - dla niego czas upływa znacznie wolniej - im bliżej prędkości światła, tym wolniej. Więc tu nie widzę jakiejś większej wtopy z punktu widzenia fizyki (oczywiście pomijając czas, w którym można dojść do takiej prędkości i nie zabić człowieka przyspieszeniem).

Filmik sympatyczny, ale do obejrzenia na raz (może dwa - jak ktoś jest fanem Buzza - jak mój syn). Raz widzieliśmy to w kinie i raz na Disney+.

@Kokeeno z tego, co zrozumiałem, to Buzz testował nowe rodzaje paliwa, by osiągnąć nadświetlną. I dopóki mu się nie udawało - ok, wszystko pasuje. Ale jak w końcu trafił na własciwe proporcje składników, to wtedy osiągnął nadświetlną i powrót na planetę już nie powinien mu zająć tyle czasu, co zawsze.

@Kokeeno
Może ponad prędkością światła czas się cofa, podczas przyspieszania oraz zwalniania do/od prędkości światła przyspiesza i końcowo wszystko się kompensuje
Poza tym:

A tak btw. to jakoś mi mignęło dziś na Discovery, że za kilka mld lat Andromeda zderzy się z naszą Drogą mleczną i jej czarna dziura skanibalizuje naszego czarnego Sagittariusa 4. I tak jak w każdej chwili samo Słońce traci 4 mln ton/sekundę wskutek zamiany masy w energię w przemianach termo, tak podczas wspomnianych wcześniej fajerwerków, podczas szalonego seksu dwóch czarnych dziur w energię wyparowuje masa circa miliona-kilkuset mln gwiazd wielkości Słońca.
Tyle energii...

@Jez_z_lasu tylko stać z wiaderkiem i nałapać ile się da

@salival
Trochę straszno, bo jak w takim kosmicznym porno jet wystrzeli?



Jakby nie było ruch spala masę.

Na disnej plus oczywiście?
Eee nie dla mnie, to trzeba być zamożnym.