Kolejny film superbohaterski, produkcja z tych tańszych - w sumie bezkrwawy średniak - produkcja przeznaczona raczej dla dzieciaków, ale dobrze się oglądało.
Chyba ze względu na Stallone'a. Pasowała mu ta rola.
Czy Schwarzenegger grał jakiegoś supka?
Bo niedługo rzeczywiście z aktywnych aktorów zostanie tylko Cruise grający "zwykłych" śmiertelników
Fabularnie prosty - dzieciak zafiksowany na punkcie zaginionego superbohatera podejrzewa co jakiś czas jakiegoś starca, że to on jest tym tytułowym Samarytaninem. I w końcu trafia na faceta, który ma supersiłę, jest zwykłym śmieciarzem i nie ma absolutnie żadnej ochoty się angażować.
PS. Oczywiście w takim filmie musiał wystąpić irytujący gówniarz w roli głównej.
PPS. Film jest z Amazona.
Chyba ze względu na Stallone'a. Pasowała mu ta rola.
Czy Schwarzenegger grał jakiegoś supka?
Bo niedługo rzeczywiście z aktywnych aktorów zostanie tylko Cruise grający "zwykłych" śmiertelników
Fabularnie prosty - dzieciak zafiksowany na punkcie zaginionego superbohatera podejrzewa co jakiś czas jakiegoś starca, że to on jest tym tytułowym Samarytaninem. I w końcu trafia na faceta, który ma supersiłę, jest zwykłym śmieciarzem i nie ma absolutnie żadnej ochoty się angażować.
PS. Oczywiście w takim filmie musiał wystąpić irytujący gówniarz w roli głównej.
PPS. Film jest z Amazona.
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.