Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawałki mięsne 2005 > z moim tatkiem op.46 handlowy
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mamy znowu poniedziałek a pracować się nie chce

Rękawiczki

Tato sprawił sobie rękawiczki. Kosztowały niecałe tysiąc czterysta złotych. Natychmiast po powrocie z miasta rozwinęliśmy je z opakowania. Prezentowały się nadzwyczaj pięknie. Tyle że jedna była większa od drugiej.
- W zasadzie nie jestem drobiazgowy - oświadczył ojciec - ale czasem lubię mieć coś do pary.
- Nic prostszego - powiedziałem. - Wystarczy jeśli zaniesiesz rękawiczki tam, gdzie je kupiłeś i poprosisz o zamianę.
Niezwłocznie wróciliśmy do sklepu. Pani sprzedawczyni była ta sama, ale jakoś nie mogła nas sobie przypomnieć.
- Na pewno u nas kupowane? - zapytała podejrzliwie.
Tato uderzył się w piersi.
- Daję słowo - przysiągł.
Chwilę obserwowaliśmy, jak ekspedientka zapoznaje się z wyglądem zewnętrznym rękawiczek.
- Każda jest inna! - wykrzyknęła naraz z radosnym zaskoczeniem. - To znaczy, że kupił pan dwie pary! Tylko się panu pomieszały.
- Nic podobnego - powiedział ojciec. - Nie stać mnie na rozrzutność.
Pani posmutniała. Żeby ją wprawić w dobry humor, pokazaliśmy jej paragon. Poskutkowało.
- Rzeczywiście zapłacił pan za jedną parę - stwierdziła ucieszona - ale wziął pan dwie. Dlatego proszę o zwrot pieniędzy albo rękawiczek.
Trochę potrwało, zanim zdołaliśmy ochłonąć.
- To chyba jakieś nieporozumienie - rzekł ojciec i znowu uderzył się w piersi. - Zaręczam panią, że wziąłem tylko tę jedną parę.
- Dobra, dobra - ucięła ekspedientka. - Płaci pan, czy mam zawołać kierowniczkę?
Tato wpadł w panikę.
- Płacę - powiedział pośpiesznie. - Po co zaraz tyle zachodu.
Długo przetrząsaliśmy kieszenie. Ich zawartość zdecydowanie nas rozczarowała.
- A może zamiast pieniędzy przyjmie pani towar? - podsunąłem.
Sprzedawczyni zapatrzyła się w ścianę. Wyglądało, że na coś czeka.
- Będziemy mocno zobowiązani - przyrzekł ojciec. - Potrafimy docenić wielkoduszność.
Pani odłożyła nasze rękawiczki na półkę.
- Robię to wyjątkowo - oznajmiła niedbale.
Omal jej nie uściskaliśmy. Tato pogalopował po kwiaty. Zostały przyjęte.
Od tej pory wszystkie krytyczne uwagi pod adresem handlu uważamy za krzywdzące.
Nasz handel umie handlować.

by Sawaszkiewicz

--
Suwaczek z babyboom.pl

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.


Aż mi się przypomniała moja ulubiona Pani Księżna-sprzedawczyni z domu handlowego... coś ze 20 lat temu

Rupertt
Rupertt - Fajranttoholik · przed dinozaurami

--
ryćk'n'rotfl

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
zalatuje to frajerstwem...jaki polak byłby w stanie oddać towar za 1.400 zł bez uprzednich kłótni i ze świadomością tego, że ktoś go robi nieźle w ch***a. Nie wierzę w tą historię, chyba że jest do niej jakieś sprostowanie albo coś...

--
I want to know Voo Doo

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Spojrz na ikonke przy nazwie posta na samej gorze. Jakos nigdzie nie jest napisane ze to autentyczna historia, nie ma rowniez odpowiedniej ikonki, wiec problem zazegnany jest, wydaje mi sie.


Sorki za brak polskich fontow (francuski uklad klawiatury)
Forum > Kawałki mięsne 2005 > z moim tatkiem op.46 handlowy
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj