Rowery naprawiam, ze 20 lat będzie, ale takiego roku jak ten to jeszcze nie miałem. Pomijam pogodę, problemy z częściami (niedostępne, a jak ktoś ma to cena kosmiczna np+500%) ale to co mi ludzie ostatnio przywożą to już szczyt. A dziś to już kulminacja: "full" komunijny (cena zakupu 600 zł jeżeli nie było promocji) wyprodukowany ok 15 lat temu. Konserwowany metodą wrzucenia na zimę do przydomowego oczka wodnego i odławiany po zejściu lodów. Corocznie. Nie ma jednej sprawnej części - nawet rama jest pokryta rdzą. No ale pilnie potrzebny na jutro. "To porządny rower jest z ameryki", "Robić - zapłacę", 'Ileeee???!!!!" "Poyebało cię?". Drugi raz w życiu zabrakło mi słów, żeby wyrazić swój entuzjazm dla fachowej diagnozy mojego stanu psychicznego. Znaczy kulturalnych słów mi zabrakło. Ostatecznie klient wymachiwać łapami, potem straszyć i obiecywać konsekwencje różne. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że większość sadystycznych, seryjnych morderców miała w swoim życiu epizod pracy jako mechanik rowerowy.

:spitfire znam ten "bul". Mój Tata miał warsztacik rowerowy więc kilka kwiatków widziałem. Ale do szewskiej pasji doprowadzały Ojca (byłego kolarza) łańcuchy smarowane towotem i skuli tego zębatki grubości żyletki.

:spitfire
A Ty wiesz jak łańcuchem rowerowym się dobrze dusi takich cymbałów? Wieeesz

:tztesla
Można im jeszcze akupunkturę szprychami robić

No jo.. Jestem po drugiej stronie barykady.
Kupiłem rower dla młodego Specjalized Hotrock - używany ale od kumpla i w dobrym stanie. Tylko strzeliło mi do łba założyć mu kółeczka z tyłu. Jak już założyłem, pojeździł, zdjąłem to tylne koło się "wykrzywiło" w osi. Hamulce zaczęły trzymać koło, łańcuch zaczął spadać. Próbowałem naprawiać - rozwaliłem hamulec, łańcuch dalej spada. I weź teraz człowieku w Toruniu znajdź kogoś kto to naprawi nie w cenie roweru i w tym roku..

miki osi raczej nie skrzywiłeś, więc pewnie ją krzywo przykręciłeś - wystarczy poprawić. Ale jak można popsuć v-brake'a to ja nie wiem

A ja się cieszę, bo rzut kamieniem ode mnie serwis otworzył młody chłopak, robi dobrze, nie ma terminów typu "ło panie za miesiąc co najmniej jak rower nie kupiony u nas".

:staruch

A co złego jest w towocie? Zawsze tego używałem. Polo, Traper, Rekord 10 - we wszystkich się sprawdzał.

Składam właśnie gravela dla kolegi. Mam wszystko oprócz kół i napędu
Chcieliśmy tymczasowo coś kupić, żeby tylko wyjechać na mój czerwcowy wyjazd. Pojechaliśmy do Decathlonu, a tam 2 rowery, słownie DWA.

Jezu, jak mnie wkurza jak mi przywożą koła od rowerów, wózków i innych widlaków :|

:thurgon
A od skuterów?

:thurgon jutro jade na ryby. Wymieniłbyś mi koła we wrotkach? Bo potrzebuję kołowrotek...

:kashpir bo ja jestem magister prawa
Wykształcenie zobowiązuje

:spitfire „[…] mechanik rowerowy”

Jeszcze nikt się nie powołał?

A że widzisz z jednej strony barykady? Taki life.

Tulimy. Tulimy.

A swoją drogą jakie smarowniczki o małej, albo bardzo małej pojemności byś polecał?

:k0curek „A co złego jest w towocie? […]”
Nie wiem, czy se jaja robisz, czy serio pytasz. Towot i każdy smar wystawiony na zewnątrz, a tak jest na łańcuchu, zbiera pył zawierający mikro drobinki piachu. a one cudnie ścierają. Wszystko.

:duch69 a co małego lub bardzo małego chcesz sobie posmarować

:servin
Twóje otworki.

:duch69 dobrze, ale najpierw mnie w otworek pocałuj.

:servin
Smarowanie jest po to abyś nie cierpiał przy pracy. Jeśli potrzebujesz rozgrzewki to się o ściankę z kwiatów dwa na trzy metry poocieraj. Możesz sobie dodać deseczki i pszczółki.

:duch69 dziękuję duszku, tak zrobię

:spitfire współczuje