Zastanawia mnie jedna sprawa, ale moze zacznę na około

Wykorzystanie karty pamięci, pendrive'ów w kompie jako dodatkowej pamięci "readyboost" - z moich niewielkich doświadczeń w tej materii - skutkuje szybkim zdechnięciem pamięci. Żal mi było forsy na kolejne pendrive'y, więc szybko zakończyłem doświadczeń w tej materii

W smartfonie czasem można wykorzystać kartę pamięci jako rozszerzenie wbudowanego "dysku" i tez instalować na niej apki, itp.
Raz użyłem karty sandiska w jakimś starym LG z 8GB pamięci wewnętrznej - dla użytkownika zostawało z tego około 3GB.
Musiałem zrootować telefon, kartę sformatować na 2 partycje, jedna z systemem plików ext2 albo ext4 - nie pamiętam, a druga normalnie, fat-em.
Karta działała około pół roku, podejrzewam, że mogła być wadliwa, choć mogł się trafić jakiś niespodziewany restart, ponoć w takich okolicznościach też kartę szybko szlag trafia. Ale w innym telefonie druga karta sandiska kupiona razem z tą też działała krótko, a system plików był oryginalny.
Ale krótko potem ten stary LG też padł, okazało się, że to był jakiś wadliwy model i wiele egzemplarzy padało, ponoć nawet przed upływem gwarancji...

A jakie są wasze doświadczenia w wykorzystaniu karty w roli pamięci wewnętrznej?
Jak szybko padały Wam karty pamięci przy takim zastosowaniu?

Generalnie raczej miałeś pecha. Pamieć wewnętrzna telefonu to eMMC* czyli tak właściwie także karta. U mnie 8GB karta przeżyła trzy telefony. Aktualnie nie mam już tego problemu, bo nie mam już gniazda na kartę

*w nowych jest już ufs czyli bardziej dysk niż karta.

Mi zawsze szybciej uceglał się telefon. Dwa lata to max

Kup ajfona i nie będziesz miał takich rozkmin

@Djbanan dzięki za wyjaśnienie
Bo się zastanawiam nad kolejną próbą, w telefonie tym razem jest 16 GB, ale na dzisiejsze czasy to też śladowa ilość

A przy okazji - te readyboosty w kompie to też efekt pecha czy standard, że niszczą szybko pendrive'y

Mam kilka zrootowanych telefonów i w KAŻDYM używam karty pamięci jako pamięci telefonu(są używane przez dzieci ).
Nie ma problemów.

Również w moim S10 miałem kartę i część programów była przekierowana na kartę i też nie było problemów.
Więc w ogólności jak można, to jest to dobrym pomysłem.

@wisz-nu Standard. Za dużo pisania i czytania do/z karty.
Dla przykładu gdy robimy IoT oparty na karcie (RPi i podobne) i jest dużo czytania/pisania to albo piszemy do RAMu albo przez HATa dodajemy SSD (np. mSATA). Karty zbyt szybo się zajeżdżają.

@wisz-nu Tak, padają stosunkowo szybko na skutek zużycia. Musisz zrobić konkretniejszy research przed wyborem karty. Głównie interesuje Cię informacja, czy karta ma mechanizm WL (Wear Leveling) i konkretny parametr TBW (Total Bytes Written) dla tego modelu. Tak samo, jak przy doborze dysku SSD.

Tanie karty nie mają WL w ogóle, jest tylko pula pamięci do realokacji (tzn. gdy mikrokontrolerowi karty SD nie uda się zapisać do bloku, wybierze sobie jakiś inny, stary oznaczy jako uszkodzony). Kiedy pula się skończy, zależnie od ustawień, albo zacznie spadać pojemność karty, alba zacznie się sypać przy zapisach.

Do większości chipsetów pamięci Flash można ściągnąć soft konfiguracyjny i ustawić strategię – pojemność, szybkość, żywotność etc. po swojemu.

"High Endurance" zazwyczaj oznacza zwiększony zakres temperatur pracy, dodatkowe osłony przed promieniowaniem jonizującym etc. Nie przekłada się to na zwiększenie ilości możliwych cyklów zapisu.

Dobrym startem do znalezienia dobrych kart za sensowne pieniądze są fora użytkowników Raspberry Pi i te traktujące o data recovery.

@Djbanan @rackne Dzięki za potwierdzenie podejrzeń i wyjaśnienie szczegółów

Wprawdzie nan ten moment nie mam w planach nic podobnego, ale na przyszłość - dobrze wiedziec, nigdy nie wiadomo, czy nie przyjdzie mi coś dziwnego do głowy

Kartę 32gb sandiska mam już od przynajmniej siedmiu lat. Mało jej aktualnie używam, bo w telefonie mam 128gb, ale muzykę tylko na nią zgrywam i ją odtwarzam. Przeżyła już ze cztery czy pięć telefonów i dalej sobie śmiga.

@skijlen sądzę, że odczyt z karty nie zużywa jej, w przeciwieństwie do zapisu

@wisz-nu nie znam się. Wiem, że działa i właśnie na karcie trzymam to, co chcę żeby zostało, bo telefony rozpieprzam w ekspresowym tempie. Dlatego nie ładuję pieniędzy w jakieś drogie modele tylko ostatnio w Huaweie. Chociaż jak ostatnio dali mi mądry zegarek, to nie targam ze sobą telefonu w kieszeni, tylko odkładam gdzieś na parapet i nie noszę ze sobą w pracy. Sprawdza się.

@wisz-nu Uwielbiam te twoje wątki Nie znam się kompletnie, totalnie nie moje podejście do użytkowania różnych rzeczy, ale zawsze mnie one fascynują.

W temacie to co najwyżej mogę wspomnieć, że kart pamięci zawsze używałem na równi z pamięcią telefonu, ale to było w pradawnych czasach moich Nokii - 6300 i 700, ta druga to jeszcze na Symbianie, więc raczej się to nie przyda I w sumie nigdy nie przełożyłem karty z telefonu do telefonu, bo na przemian miałem takie z gniazdem i bez niego.

Ech, mam jeszcze jedno pytanie, w nawiązaniu do poprzedniego, tak odrobinę.
Normalnie trafiłem z tym wątkiem...

Potrzebna jest nowa karta pamięci.

Żonie wystąpiły na karcie w telefonie bad sektory, ma sandiska 64 GB.
Trochę pouszkadzało zdjęcia, filmy.

Problem był, żeby windows zaczął widzieć kartę, musiałem wejść w zarządzanie dyskami i ręcznie nadać literę dysku.

Scandisk ani chkdsk nic nie wykryły, dla nich karta była niby sprawna. Dopiero skan powierzchni pokazał, że coś się dzieje.
Kartę pewnie sformatuję i może jeszcze się do czegoś przyda, np. do puszczania muzyki, ale widać, że nadszedł czas na nową, przy okazji większą.

Jakie marki brać pod uwagę?

SanDisk jakoś mnie przez ostatnie lata zniechęcił do siebie.

O Kingstonie miałem dobre zdanie, ale ponoć ich dyski ssd mocno podupadły na jakości, więc jakoś nie bardzo ufam, że karty pamięci będą jakieś super.

Goodramy - mam ich karty, kupione dawno temu 16 GB, w sumie nic się z nimi i nie dzieje, ale chodzą słuchy, że ostatnio tylko brandują dyski ssd z Chin, więc też można nabrać wątpliwości co do samych kart pamięci.

Samsungi? Jak na razie nic złego w tej kwestii o nich nie słyszałem, a nawet dość tanie są te z serii "evo" w marketach agd.

Transcend? Sony? Adata? Nic konkretnego o nich nie kojarzę.
Coś jeszcze godnego uwagi, co by mi portfela nie opróżniło za mocno?

karta do 32gb (SDHC) całkiem nieźle żyje, nawet jako uzupełnienie podstawowej pamięci. SDXC (64GB+) to zupełnie inna sprawa - 2 lata żywotności przy w miarę intensywnym użytkowaniu fona to wyczyn

@czarnyjobacz o, faktycznie, o tym nie pomyślałem.


A przecież nawet w dyskach SSD gęstość zapisu przekłada się na żywotność...