Szanowne kucharki i kucharze. Poszukiwany jest przepis na wyżej wymienione. Kiedyś ugoszczono nas tymi pierogami na Suwalszczyźnie, niestety zapisany przepis zaginął. Pamietam, że przepis wykorzystywał mąkę, margarynę, proszek do pieczenia, ocet, śmietanę i za cholerę nie mogę dobrać proporcji tych składników.
Jeśli jakaś poczciwa dusza ma przepis na te pierogi będę niezmiernie wdzięczny za podzielenie się.
Z góry dziękuję.

Tradycyjnie pierogi wigierskie robiło się z czarnymi jagodami, ale dziś dodaje się różnych owoców: malin, truskawek, porzeczek, nawet brzoskwiń czy jabłek uprażonych wcześniej jak na szarlotkę. Można użyć również owoców mrożonych.

Składniki:

¼ kostki masła
2 łyżki śmietany
½ łyżeczki proszku do pieczenia
1 cukier wanilinowy
1 szklanka mąki
1 łyżeczka octu

FARSZ
2 szklanki owoców (np. jagody, maliny, porzeczki czy jabłka)
3 łyżki cukru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
olej do smażenia
cukier puder

Przygotowanie:

Miękkie masło wymieszać ze śmietaną, cukrem, proszkiem do pieczenia i szczyptą soli.
Dodać mąkę, ocet oraz tyle ciepłej wody, aby zagnieść elastyczne, nieklejące się do rąk ciasto.
Wyrabiać przez 2-3 minuty, odstawić pod przykryciem na około pół godziny.
W tym czasie umyć i dokładnie osuszyć owoce.
Wymieszać je z cukrem i mąką ziemniaczaną.
Ciasto podzielić na części, każdą z nich rozwałkować na cieniutki placuszek o średnicy około 10 cm.
Nakładać łyżką owoce, bardzo dokładnie sklejać brzegi, można ozdobić „falbanką”.
Smażyć pierogi w głębokim – nie za gorącym – tłuszczu do złotobrązowego koloru.
Odsączać na papierowych ręcznikach, posypywać obficie cukrem pudrem i podawać
jeszcze ciepłe.

Niestety to nie to. Jeszcze jednym składnikiem były jaja. Ten przepis udało mi sie już sprawdzić i delikatnie mówiąc nie wyszły najlepsze. Niemniej pięknie dziękuję za pomoc.