Ciocia zza zachodniej granicy zostawiła u mojej mamy puszkę z tymi rarytasami. Mama, wychowana na prostej, polskiej kuchni, oddała je mi, bo "ty tam jakoś eksperymentujesz".
No bym chętnie poeksperymentował, ale ja zwyczajnie nie mam pojęcia co z czym i do czego. W głębiach internetu coś tam znalazłem, ale pomyślałem, że tu znajdą się bardziej doświadczeni.

Jakieś porady co zrobić z tym produktem?

Ja to tam wyżeram na żywca, jako antipasti.

Ale karczochy w oleju? To tak, jak najbardziej jako przystawka

Najbardziej lubie z cebulka i jamonem, jak nie mam czasu na stanie przy garach to zjadam z majonezem. Smaczniejsze sa swieze, ale z puchy tez sie nadaja.

Potrzebujemy:
- karczochy
- cebula
- 2 zabki czosnku
-kilka plasterkow jamonu
- lyzeczka maki
- pol szklaneczki bialego wina
- oliwa/olej - co kto woli

Pokrojona w kostke cebulke podsmazamy na malej ilosci tluszczu, dodajemy czosnek pokrojony w plasterki i myk do cebuli. Nastepnie dodajemy jamon pokrojony w paski lub kosteczke. Smazymy chwilke mieszajac od czasu do czasu. Jesli karczochy sa duze to przekrajamy na pol, jesli nie to wrzucamy cale. Potrzebuja dwie, trzy minuty, nie wiecej. Posypujemy lyzeczka maki, mieszamy. Dodajemy wino, mieszamy, czekamy az sie zredukuje i pieprzymy. Jesli dodaje jamon to raczej nie sole bo szynka sama w sobie jest troche slona. Jesli robicie bez to polecam posolic.

można też makaron zrobić np. z pesto i karczochami, bardzo dobre to jest.