na dwie niespecjalnie głodne osoby
dwie przepiórki
opakowanie pancetty
pomarańcza
szklanka porto
łyżka musztardy miodowej
gałązka rozmarynu
masło
szalotka
Przygotowania najlepiej zacząć dzień wcześniej. Obrane z błon ząbki pomarańczy (dwa wystarczą) namoczyć w porto. Przepiórki natrzeć pozostałym porto i musztardą i pozwolić się im marynować.
Przed pieczeniem do każdego ptaszka włożyć po kawałku masła, po pół szalotki, po ząbku namoczonej pomarańczy i po kawałku rozmarynu. Tak nadziane ptaszki zabandażować plasterkami pancetty, grubo, nie żałować. Nie solić- przepiórka to delikatne mięso a pancetta jest słona.
Przepiórki wsadzić w rękaw foliowy, wlać do środka porto, które zostało z pomarańczy i piec 40 minut w 180 stopniach, po czym otworzyć rękaw i dopiec, najlepiej na termoobiegu do zrumienienia "bandaża".
Jako dodatki poszła marchewka pieczona w maśle z miodem i imbirem, "parmezanowe" (szafirowe) kluseczki i sałata z roszponki, rukoli i kiełków rzodkiewki.
Sama przepiórka jest bardzo smaczna, coś pomiędzy kaczką a kurczakiem.
Niestety, telefon z aparatem odmówił współpracy, więc bez fotki, a szkoda, bo potrawa jest niezwykle wręcz efektowna.
Nie chcę tutaj wyskakiwać z reklamą pewnego owadziego dyskontu, ale jeśli ktoś sobie właśnie pomyślał, że jadam jakieś wykwintności a w ogóle to mi się w czterech literach poprzewracało to niech się tam przejdzie i zobaczy ile owe wykwintności kosztują
dwie przepiórki
opakowanie pancetty
pomarańcza
szklanka porto
łyżka musztardy miodowej
gałązka rozmarynu
masło
szalotka
Przygotowania najlepiej zacząć dzień wcześniej. Obrane z błon ząbki pomarańczy (dwa wystarczą) namoczyć w porto. Przepiórki natrzeć pozostałym porto i musztardą i pozwolić się im marynować.
Przed pieczeniem do każdego ptaszka włożyć po kawałku masła, po pół szalotki, po ząbku namoczonej pomarańczy i po kawałku rozmarynu. Tak nadziane ptaszki zabandażować plasterkami pancetty, grubo, nie żałować. Nie solić- przepiórka to delikatne mięso a pancetta jest słona.
Przepiórki wsadzić w rękaw foliowy, wlać do środka porto, które zostało z pomarańczy i piec 40 minut w 180 stopniach, po czym otworzyć rękaw i dopiec, najlepiej na termoobiegu do zrumienienia "bandaża".
Jako dodatki poszła marchewka pieczona w maśle z miodem i imbirem, "parmezanowe" (szafirowe) kluseczki i sałata z roszponki, rukoli i kiełków rzodkiewki.
Sama przepiórka jest bardzo smaczna, coś pomiędzy kaczką a kurczakiem.
Niestety, telefon z aparatem odmówił współpracy, więc bez fotki, a szkoda, bo potrawa jest niezwykle wręcz efektowna.
Nie chcę tutaj wyskakiwać z reklamą pewnego owadziego dyskontu, ale jeśli ktoś sobie właśnie pomyślał, że jadam jakieś wykwintności a w ogóle to mi się w czterech literach poprzewracało to niech się tam przejdzie i zobaczy ile owe wykwintności kosztują
--