Ja to jednak jestem durna. Mam od rana kaca, przeziębiłam się i smarkam i zamiast zagonić do garów faceta, albo zamówić pizzę szarpnełam się na bardzo pracochłonne danie.
mielona wołowina (albo jak kto mam możliwość to baranina)
kasza kuskus
mięta
szczypior
gałka muszkatołowa
nasiona kolendry
kumin
słodka papryka w proszku
masło
sezam
Kuskus zaparzyć. Wymieszać z mięsem w proporcji 1:1. Dodać przyprawy i odstawić na co najmniej pół godziny, żeby się przegryzło.
Masło zamrozić i pokroić w około centymetrową kostkę. Obtoczyć kawałki masła mięsem i uformowac kulki wielkości, ja wiem? Mandarynki?
Piec 20 minut w 180 stopniach.
Podałam je z cukinią duszoną w pomidorach na ostro i miętową mizerią, z takimi chlebkami własnej roboty.
mielona wołowina (albo jak kto mam możliwość to baranina)
kasza kuskus
mięta
szczypior
gałka muszkatołowa
nasiona kolendry
kumin
słodka papryka w proszku
masło
sezam
Kuskus zaparzyć. Wymieszać z mięsem w proporcji 1:1. Dodać przyprawy i odstawić na co najmniej pół godziny, żeby się przegryzło.
Masło zamrozić i pokroić w około centymetrową kostkę. Obtoczyć kawałki masła mięsem i uformowac kulki wielkości, ja wiem? Mandarynki?
Piec 20 minut w 180 stopniach.
Podałam je z cukinią duszoną w pomidorach na ostro i miętową mizerią, z takimi chlebkami własnej roboty.
--