Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > wołowina "na dziko"
malinova
około kilograma krowy, może być taka, która zdechła ze starości

około kilograma grzybów, podgrzybki, borowiki i kozaki

cebula

jakieś 15 dag wędzonej słoniny

mała marchewka

mała pietruszka (korzeń)

kilka szalotek

masło

kieliszek octu

łyżka musztardy francuskiej

szałwia

rozmaryn

tymianek

ziele angielskie, liść laurowy

jałowiec


Słoninę posiekać o wytopić. A gdzie topimy słoninę? A w rądlu. Wołowinę pokroić w raczej spore kawałki. Oprószyć mąką i przesmażyć na wytopionym tłuszczu. Dodać drobno posiekane korzenie, czyli pietruszkę i marchewkę. I cebulę też.

Jak wszystko się razem przesmaży podlać octem, mieszać intensywnie aż płyn odparuje, uzupełnić wrzątkiem do pełna. Wrzucić przyprawy oprócz ziół i pieprzu. Zmniejszyć gaz do minimum, po czym można iść na spacer,, zrobić sobie maseczkę, albo obejrzeć trzy odcinki gry o tron.

Jak mięso będzie mięciutkie należy je posolić. i niech się kitwasi dalej na małym ogniu.

Tymczasem grzyby pokroić, albo i nie (duże kawały rulez), podsmazyć na maśle i dodac do sosu. Wszystko powinno się razem dusić jakies 10 minut.

Ja podałam z kopytkami, młodym shirazem i boskimi kopytkami.



--

myszsza
myszsza - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Czym się różnią kopytka od boskich kopytek? Te drugie dał Pan? Faun?

--
Ratując jednego psa, nie zmienisz świata, lecz zmienisz świat dla tego jednego psa.

malinova
Hyhy, no faun we wlasnej osobie je ulepił

--
Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > wołowina "na dziko"
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj