Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > Insalata di polpo, czyli ośmiornica w sałatce, tu akurat z ziemniakami
oiko
oiko - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Często miałabym ochotę wrzucić tu coś szybkiego i pysznego z owoców morza, ale potrzebne składniki są świeże i na tym się moje ochoty kończą. A już taka ośmiorniczka na przykład, to nie dość, że wygodnie oczyszczona, to jeszcze i lepiej, że zamrożona, bo lód łamie twarde włókna mięczaka i wszystko jest takie, jakie być powinno

Dziś miałam promocję w sklepie i kupiłam dwie rozmrożone już ośmiornice średniej wielkości, proporcje będą mniej więcej na tą ilość mięczaka.

Dwie oczyszczone z wnętrzności, rozmrożone ośmiornice po 700g każda
marchewka
pół łodygi selera naciowego
liść laurowy
ćwiartka cebuli
przynajmniej 2 ząbki czosnku, jeden do gara i 1-2 do siekania z pietruszką
trzy ziarenka jałowca
dwie łyżki białego octu winnego
dobry kilogram/półtora, średniej wielkości ziemniaków (do ugotowania w łupinach, bierzcie poprawkę na tego jednego wiecznie niedogotowanego i te dwa, co się wiecznie rozwalają)
z dziesięć gałązek natki pietruszki (ma wyjść ok łyżki posiekanej)
sól
pieprz
oliwa ev
sok z cytryny

Dodałabym dwa długie pomidory, sparzone, obrane ze skórki, wybebeszone z pestek i pokrojone w kostkę, ale okazały się różowe, z jakiejś lodówy i dodałam w zamian dwie świeże papryczki dla lubiących niewielki smakunek pikantności ;)

Istnieją różne szkoły gotowania ośmiornicy. Każda jest dobra, o ile wychodzi miękko ;) Ja zrobiłam tak:

Ośmiornice dobrze umyłam, zwracając szczególną uwagę na ewentualny piasek w ssawkach i farfocle we wnętrzu głowy, wycięłam dość gruboskórnie oczy i dziób głowonoga. Dziób sam wychodzi po odcięciu części z oczami, wystarczy popchnąć tą "kulkę", którą się wyczuwa w centrum połączenia macek (trzecie zdjęcie):






Do garnka włożyłam obie ośmiornice, marchewkę, seler, cebulę, liść laurowy, jałowiec, ocet. Zalałam dobrze wodą, przykryłam.



Postawiłam na gaz, po zawrzeniu zmniejszyłam gaz do minimum, gotowałam przez ok 50 minut (mniej więcej kalkuluje się 20 minut na 0,5kg mięczaka, ale moje miały grube macki. Potem się okazało się, że 10 minut mniej też by wystarczyło). Zostawiłam w garnku do samodzielnego ochłodzenia (wystarczy, że będzie ciepły)w płynie z gotowania, potem wyjęłam ośmiornice i ściągnęłam skórę z głów (opłukując pod kranem) i z grubszej części macek (bez opłukiwania).

W międzyczasie ugotowałam ziemniaki (15 min od wrzenia) w lekko osolonej wodzie, odcedziłam, wywaliłam tego wiecznie zupełnie rozlazłego. Obrałam ze skórki i pokroiłam na spore kawałki.

Obrane częściowo macki pokroiłam na parocentymetrowe kawałki, zostawiając malowniczo zakręcone końce macek w całości Głowy w rondelki.



Wrzuciłam do michy ziemniaki i głowonogi, dodałam posiekaną pietruszkę z czosnkiem, sól, pieprz i hojnie skropiłam sokiem z całej cytryny i oliwą ev. Bardziej dla koloru niż dla smaku podsypałabym pomidorową kostką, ale patrz: składniki, więc pocięłam papryczkę, cudownie czerwoną. Wymieszałam.
Odstawiłam na godzinę, niech się przegryza







--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

oiko
oiko - Superbojowniczka · przed dinozaurami

Dodałam jeszcze pół cytryny soku i dodatkową szczyptę soli, tuż przed podaniem.
O jakie było dobre!

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks
Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > Insalata di polpo, czyli ośmiornica w sałatce, tu akurat z ziemniakami
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj