Śliwa nam obrodziła, po pięciu latach odpoczynku, może usłyszała, że rozważamy jej wycięcie.
Nie wiem, co to za gatunek, ale smaczna, taka słodko kwaśna.
Ale do rzeczy:
Miałam 4 kurczakowe nożne ćwiartki, śliwki, białą cebulę i rozmaite ogródkowe zioła.
Na patelni zeszkliłam cebulę, dodałam połówki 15 śliwek, zredukowałam sok.
W żeliwnym naczyniu zrumieniłam na oleju kurczaka, dodałam cebulę ze śliwkami, sół i pieprz, podlałam szklanką cydru i wstawiłam do gorącego piekarnika. Po półgodzinie wsypałam posiekane zioła: szałwię i estragon. Trochę to było ryzykowne, ale jakoś się udało. potem jeszcze 20 minut.
Mój telefon słabo robi zdjęcia, więc na słowo - lepiej smakowało niż wyglądało.
Pożarliśmy z chlebem chłopskim z piekarni w Rogowie Sobóckim.
Nie wiem, co to za gatunek, ale smaczna, taka słodko kwaśna.
Ale do rzeczy:
Miałam 4 kurczakowe nożne ćwiartki, śliwki, białą cebulę i rozmaite ogródkowe zioła.
Na patelni zeszkliłam cebulę, dodałam połówki 15 śliwek, zredukowałam sok.
W żeliwnym naczyniu zrumieniłam na oleju kurczaka, dodałam cebulę ze śliwkami, sół i pieprz, podlałam szklanką cydru i wstawiłam do gorącego piekarnika. Po półgodzinie wsypałam posiekane zioła: szałwię i estragon. Trochę to było ryzykowne, ale jakoś się udało. potem jeszcze 20 minut.
Mój telefon słabo robi zdjęcia, więc na słowo - lepiej smakowało niż wyglądało.
Pożarliśmy z chlebem chłopskim z piekarni w Rogowie Sobóckim.
--
Ratując jednego psa, nie zmienisz świata, lecz zmienisz świat dla tego jednego psa.