Oprócz tego, że ciachanie faktycznie mnie trochę uspokoiło, a przynajmniej uśpiło żądzę mordu, to ta sałatka jest bardzo smaczna i wygodna, szczególnie jak ma się w planie piknik, grilla, czy innych gości. Bez okazji też jest świetna, a dodatkową zaletą jest możliwość indywidualnego doboru składników.
To jest moja wersja:
0,5 kg ryżu do sałatek
6-7 ogóreczków w occie winnym
ok 15 pieczarek w oleju
ok 5 karczochów w oleju, jak najbardziej mogą być te w kawałkach
ok 25-30 czarnych oliwek bez pestek
200-250g szynki gotowanej w jednym kawałku
150-200g sera żółtego typu emmental
cztery małe parówki
dwie puszki tuńczyka
5 pomidorów podłużnych, lub innych mało wodnistych
dwie nieduże cebulki czerwone
jedna lub dwie (w zależności od wielkości) łodyga selera naciowego, ale ze środka, czyli ta prawie biała
łyżka posiekanej natki pietruszki
sól
oliwa ev
Do osolonego wrzątku wrzucam ryż sałatkowy i gotuję wg przepisu, w każdym razie al dente. Potem odcedzam, opłukuję zimną wodą i wrzucam do dużej michy. Dodaję parę łyżek oliwy i mieszam. Tak przygotowany ryż nie będzie się sklejać.
Korniszony, oliwki, grzybki, parówki i seler kroję w plasterki, szynkę, ser i pomidory w kostkę (pomidory oczyszczam z pestek, żeby pozostał tylko miąższ), karczochy w szesnastki, czy jak mi tam wyjdzie, cebulę w cienkie ćwierćplasterki, odcedzonego tuńczyka rozdrabniam trochę wrzucając do michy.
Zrobiłam dwa zdjęcia składników, bo nie jestem pewna, jak się nazywają w Polsce te ogórki, grzybki i szynka, to można sobie porównać wzrokowo:
Wszystkie składniki mieszamy, ostrożnie solimy (niesolone są praktycznie tylko pomidory i cebula, więc sól można sobie darować), odstawiamy na "przegryzienie" się składników i gotowe:
Wychodzi tego prawie 3 kg, więc kilka brzuchów powino dać się zapchać
To jest moja wersja:
0,5 kg ryżu do sałatek
6-7 ogóreczków w occie winnym
ok 15 pieczarek w oleju
ok 5 karczochów w oleju, jak najbardziej mogą być te w kawałkach
ok 25-30 czarnych oliwek bez pestek
200-250g szynki gotowanej w jednym kawałku
150-200g sera żółtego typu emmental
cztery małe parówki
dwie puszki tuńczyka
5 pomidorów podłużnych, lub innych mało wodnistych
dwie nieduże cebulki czerwone
jedna lub dwie (w zależności od wielkości) łodyga selera naciowego, ale ze środka, czyli ta prawie biała
łyżka posiekanej natki pietruszki
sól
oliwa ev
Do osolonego wrzątku wrzucam ryż sałatkowy i gotuję wg przepisu, w każdym razie al dente. Potem odcedzam, opłukuję zimną wodą i wrzucam do dużej michy. Dodaję parę łyżek oliwy i mieszam. Tak przygotowany ryż nie będzie się sklejać.
Korniszony, oliwki, grzybki, parówki i seler kroję w plasterki, szynkę, ser i pomidory w kostkę (pomidory oczyszczam z pestek, żeby pozostał tylko miąższ), karczochy w szesnastki, czy jak mi tam wyjdzie, cebulę w cienkie ćwierćplasterki, odcedzonego tuńczyka rozdrabniam trochę wrzucając do michy.
Zrobiłam dwa zdjęcia składników, bo nie jestem pewna, jak się nazywają w Polsce te ogórki, grzybki i szynka, to można sobie porównać wzrokowo:
Wszystkie składniki mieszamy, ostrożnie solimy (niesolone są praktycznie tylko pomidory i cebula, więc sól można sobie darować), odstawiamy na "przegryzienie" się składników i gotowe:
Wychodzi tego prawie 3 kg, więc kilka brzuchów powino dać się zapchać
--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks