Wczoraj na ruszt poszedł placek cukiniowy z kurkami:
dwie nieduże cukinie
jajko
mąka
cebula
sól i pieprz

kurki
cebula
cytryna
miód gryczany
natka pietruszki
masło
sól i pieprz

Normalnie placki cukiniowe robię mocno przyprawione, z czosnkiem i ziołami, tym razem jednak nie chciałam zabić smaku kurek. Starłam cukinię i cebulę na grubych oczkach, posoliłam, po chwili odcisnęłam wodę, dodałam nieco mąki i jajko, popieprzyłam, wymieszałam i usmażyłam na złoto-zielono na goracym oleju.

Kurki leciutko obsmażyłam na maśle. Zdjęłam z patelni. Na maśle zeszkliłam cebulę. Dodałam sok z cytryny, otartą skórkę z cytryny, porządną łyżkę miodu i posiekaną natkę. Podlałam odrobiną wody i dusiłam aż cebula zaczęła się rozpadać. Trzzeba uważać, bo sos baaardzo lubi się przypalać.
Dodałam kurki i dusiłam razem jeszcze chwilkę.
Podałam z rukolą, myślę, że niegłupie byłoby umajenie potrawy gałązką tymianku.
">

Nie mam kurek, rzuć przepisem na te drugie placki

Jeżeli smakuje choć w połowie tak jak wygląda, to ja chcę!

Drugie placki
cukinia średniego rozmiaru
jajko
bułka tarta bądź mąka, do wyboru, ile zabierze
sporszawa cebula
cztery ząbki czosnku
pęczek bazylii (może być sucha, ale wtedy to nie wiem ile)
opcjonalnie, oliwki

Jak wyżej, cukinię trę na grube wióry, odciskam sok, dodaję cebulę też tartą na tarce, czosnek tez na tarce, posiekaną raczej drobno bazylię i posiekane w plasterki oliwki. Potem jak wyżej, jajko, maka (bądź buła).
Najlepiej smażyć na oliwie, ale to straszna rozrzutność, wiec smaże na kujawskim. Patelnia musi być dobra i gorąca, bo placki strasznie się lubią rozwalac. Najlepiej przewracać specjalną packą, bo od łyżek i widelców pewnie się rozpadną skubane.