Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kawały Mięsne > Podglądam ludzi w pracy – XXX – Tyko dla dorosłych!
Shameus
Shameus - Superbojownik · 11 miesięcy temu
Niby seria zakończona, niby się nic nie wydarzy... Niby. Minęło trochę czasu a się historie z zaplecza tłoczą. Więc opowiadam, jak leci!


Od tyłu można

Liczę alko w magazynie. Standardowa procedura. Akurat sytuacja miała miejsce po dostawie, więc magazyn zawalony, dojście do alko utrudnione. Biorę więc się za widlak i przestawiam palety. Przestawiam na prędkości (bo ciąg chłodniczy) i w czasie cofania wpadłem widlakiem na przepiękną niewiastę z działu mięsnego.
- Kur...! – krzyczę – Prawie pani w dupę wjechałem!
- Pan wjeżdża, skoro mąż dawno tam nie zagląda.

Przebranie a’la Clark Kent

W pracy noszę dresy i czapkę bejsbolówkę. Taki typowy dres ze mnie – jak wejdę do Ciebie na sklep, to masz mnie jak w banku w obserwacji. I ten strój po prostu działa pod wieloma względami. I tak zawsze sobie chodzę, bo „czeba”. Raz się ubrałem w garniak, dla śmiechu: garniak jak przedstawiciel handlowy, granatowy, biżuteria na palcach itd. Normalnie sprzedam ci ten garnek.
Wchodzę do sklepu, idę sobie robić audyt, wtem mnie zatrzymuje kierowniczka (która mnie zna, dosyć dobrze).
- Pan prezes?! Tutaj?!
- Ja tylko sprawdzam... – chciałem powiedzieć, że robię normalny audyt, ale mnie normalnie uprzedziła.
- Pan prezes!!!
- Nie, to ja, Stefan.
- Kurwa!!! – oznajmia kierowniczka – Ja tutaj już zawał mam!
- Spokojnie, ale to akurat ja.
- A, mogę dotknąć?
Zbliża się i łapie mnie za połę marynarki.
- I co?
- Eeee, yyyy, nie poznałam cię, Stefan.
Jak założę okulary, to stanę się niewidzialny!

Mięso na twarzy

Idziesz sobie do sklepu. Jakaś pani w wieku 25-45 lat Cię obsługuje. I myślisz sobie, że to po prostu ekspedientka, sprzedawca. A nawet nie wiesz, że możesz mieć przed sobą wyuzdaną sucz, kurwę świadomą, która by cię zajebała batem, gdybyś nie wylizał jej stóp.

No, więc, tego.
Podczas kontroli na Zadupiu Dolnym, we wiosce, gdzie ruch jest minimalny utarg zerowy a sklep przynosi straty po całości, mnie przyszło zobaczyć, co robią pracownicy, gdy nic nie robią. Serio, tam normalnie jedna zmiana to tak trochę za dużo ludzi bo sklep do likwidacji i tyle.
Przeglądam sobie monitoring... nic. Wstecznie nic, procedury... nic. Normalnie dżuma.
Ludzi w południe też nie ma, więc patrzę w sumie na nic.
Nagle do sklepu wchodzi Macho: mięśnie jak ja pierdolę, karnacja ciemna, włosy na żel.
Bierze koszyk ten chłop i idzie na przekąski.
Nagle do biura wpadają dwie kobiety z działu mięsnego: jedna 25 lat, dość otyła i druga, 50 lat, całkiem normalna. Lookają w monitor – widać, nie pierwszy raz!
I ta otyła, mocno otyła, mówi:
- Jezusie, ja bym mu na twarzy usiadła to by wyciskał, ażby językiem musiał sięgać!
Na co druga, ta starsza:
- Ty, kurwa, jebnięta? Czy wygląda jakby tolerował tłuszcz?!!!
I się zaczęło...


Degustacja

W maju (czyli niedawno) dostałem przykaz pełnienia zmianowego na sklepie, ponieważ kierownik złamał rękę, a jego zastępczyni skończyła po wypadku samochodowym na L4. Normalnie taka sytuacja się nie zdarza, ale jeśli brak kadry kierowniczej, to kierują mnie. Dwie zastępczynie były już wcześniej na ELQuatro, więc z braku laku, wysłano mnie. Ot, miałem dopilnować li tylko wydania gotówki dla konwoju i dopilnować zmian, oraz robić wszelkie anulacje i reklamacje. Robiłem to kilka razy, więc spoko – dam radę.

Zaczynam zmianę o 13:30.
O czternastej przychodzi pani Iza z mięsa z ciastkami na wagę:
- Kupiłam, bo akurat pani je miała a one tak słodko wyglądają...
Podpisałem.
O godzinie piętnastej przychodzi z pięcioma plastrami baleronu:
- Jeju, to tak pachnie i jest takie świeże...
Podpisałem.
O siedemnastej przychodzi z arbuzem:
- Ja to kroję na wagę i muszę normalnie zjeść arbuza!
- Spoko, pani Izo. Tylko się cieszyć, że pani nie pracuje za barem!

Striptease bez prośby.

Piękna kobieta kradnie masło. To fakt. Kobieta w leginsach i z niewielką torebką. To fakt.
Blondynka jest mi znana z innego sklepu, więc jak weszła, obserwowałem ją dokładnie. Wiem jak ma na imię i nazwisko, wiem ile ma lat, wiem gdzie mieszka. Czekam, czy coś ukradnie. Ukradła – to jest dla mnie coś fajnego.
I teraz problem.
Ukradła masło, schowała je...
- Dzień dobry, detektyw Stefański. Ukryła pani towar, za który pani nie zapłaciła.
Kobieta patrzy na mnie w ciul zdziwiona.
- Ja?! Pan OSZALAŁ!?
- Wyniosła pani masło, proszę aby pani je wyjęła...
Gadka się toczy. Ja wiem, że zabrała masło i nie zapłaciła za nie. Ona uważa, że ja jestem w błędzie.
Lecimy z kierowniczką na zaplecze. Pani się nie godzi na sytuację i idzie w zaparte.
Nie ukradła masła. Tak mówi i tako rzecze.
Patrzę na nią: leginsy, więc w spodnie nie da rady ukryć, aby nie było widać, opięta bluzka na cyckach, też nie da rady schować w cycki.
Czekamy na policję. Pani się niecierpliwi:
- NO, gościu? Gdzie ja to miałam wsadzić?
Tak serio, patrząc na jej zajebistą figurę mogę napisać, że nie ma opcji.
Pomyślałem, że się pomyliłem, czy coś, ale nie to że mam doświadczenie. Czułem i wiedziałem, że mam rację.
- Zabrała pani te masło, więc proszę powiedzieć, co pani zrobiła z tym masłem
- Ej, typ, gdzie ja to miałam włożyć???
Dziewczyna nagle rozbiera się.
Ściągą bluzkę. Jest stanik, ale i ten znika bo go ściąga. Bluzkę rzuca na podłogę, stanik trzyma w ręku i majta nim. Ja mam wątpliwości, więc wtedy kobieta zdejmuje leginsy, tak że widać tylko białe stringi. Stoi tak, pół naga i krzyczy na mnie, chcąc wzbudzić we mnie zaufanie.
- Mam ci jeszcze pizdę pokazać?
Akurat w tych jej stringach to widać.
- Obejdzie się...
No i mam problem. Bo nie ma miejsca, aby te masło kryła w sobie czy przy sobie.
A! Wiem!
Proszę kierowniczkę, która stała cały czas zaszokowana, aby pozostała z babą. Wracam do wyjścia, gdzie sobie leży masło, które kobita ukradła.
Co się okazało? Jak ją zatrzymaliśmy, to zrobiła myk z upadkiem i niby przewracając się, upuściła torebkę, i w tym czasie – gdy wstawała – wyjęła masło z torebki. Pech chciał, że w tym miejscu mamy dwie kamery i wszystko było widać bardzo dobrze.
A co do widoku. Przez piętnaście minut paradowała w stringach, chcąc przekonać mnie i kierowniczkę do swojej niewinności.
Fajny to był czas.

--
I am the law!

Lesio5
Lesio5 - Superbojownik · 11 miesięcy temu
@Shameus
Striptease za kostkę masła.
W moim starczym ciele iskra żądzy nie zgasła.


--
Forum > Kawały Mięsne > Podglądam ludzi w pracy – XXX – Tyko dla dorosłych!
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj