Pisarz Andrzej Sapkowski, by zilustrować trudności związane z różnicami kulturowymi, opowiedział anegdotę o swoim rosyjskim tłumaczu. Otóż w jednej ze scen wiedźmin upija łyk z manierki i się otrząsa.
- O co chodzi z tym otrząsaniem? - tłumacz zapytał autora.
- No o to, że w tej manierce jest alkohol – wyjaśniał pisarz. – To nie jest powiedziane wprost, ale on pije, otrząsa się, stąd wiadomo, rozumiesz?
- Nie, nie rozumiem – wyznał Rosjanin – bo dlaczego niby miałby się otrząsać po wódce?
................

Karol Radziwiłł, zwany „Panie Kochanku”, opowiadał kolegom od kieliszka przygodę wojenną:
- Raz prowadząc szwadron husarzów do ataku, zostałem ugodzony kulą armatnią tak nieszczęśliwie, że na dwie połowy mnie rozdarła.
Widząc jednak niedowierzanie na twarzach słuchaczy, zwrócił się do swojego faworyta Borowskiego:
- Pamiętasz to, prawda Borusiu?
- Nie, nie pamiętam, mości książę, bo właśnie wtedy byłem już zabity.
.................

Hrabia spoliczkował lokaja. Ten przybrał groźną minę i pyta:
- Panie hrabio, czy to było na serio, czy na żarty?
- Oczywiście, że na serio, gamoniu!
- To bardzo dobrze, bo ja nie lubię takich żartów.
................

Widząc fryzurę ANDRZEJA SZCZEPKOWSKIEGO pewna kobieta zawołała z zachwytem:
- Znakomite włosy! Czym pan je myje? Jajkami?
- Nie droga pani, rękami!
,,,,,,,,,,,,,,,,,

LUDWOG VAN BEETHOVEN, po wysłuchaniu kilku utworów odegranych na fortepianie przez pewnego młodego pianistę mającego doskonałe mniemanie o swoich zdolnościach muzycznych, rzekł:
- Szanowny Panie, musi pan jeszcze bardzo długo grać, zanim pan zrozumie, że pan grać nie potrafi.

anegdoty o sławnych Polakach (fb)
anegdoty teatralne, filmowe i muzyczne (fb)