Gdzie znajdziesz kaszankę i suchary znajomych, leżące już od dwu, trzech dni?
Jak to gdzie? W Ciekawych wątkach!

Ciekawe są jak pociąg dalekobieżny.
Niektórzy wykupili miejscówki, a inni mogą się dobrze nawet bawić, ale na korytarzu.

Gdzie na naszym portalu najbardziej szerzy się rutyna?
Znaczy się: ciągle Ci sami z tym samym i równie ciekawie. W Ciekawych!

Dlaczego jakiś post ma o wiele więcej wejść, niż te z Ciekawych a nie jest w nich?
Bo widzisz, nie znają go, może bielizny na zmianę nie przynosi, to gdzie oni go będą dwa trzy dni trzymać, aby dorównał tym, co i tak mają od cholery wejść. Smrodu się może narobić!
Daj się cieszyć sukcesem tym znanym, a ciekawych rzeczy sam sobie poszukaj i nie marudź!


Wszystkie tu poruszane tematy nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości i jakiekolwiek podobieństwo do znanych osób jest przypadkowe.

https://www.joemonster.org/phorum/list.php?f=36

A kto tu narzeka?
Ja się tylko śmieję i o to chyba tutaj chodzi, tak mi się wydaje..

https://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=4&i=9475&t=9475#9475

A mnie to może pan w dupę pocałować.

"Ci" z dużej litery piszemy tylko, gdy zwracamy się bezpośrednio do kogoś (o ile chcemy to napisać dużą literą). W przypadku, gdy "ci"="oni", piszemy to małą literą. No chyba, że jest to słowo zaczynające zdanie.

O ile już, to z wielkiej litery napiszemy, jak będziemy chcieli poprawnie lub nie napisać.
Wy tak wszyscy na poważnie?
Przecie to żarty są i chyba umieszczając je tutaj nie musiałem tego specjalnie zaznaczać.
Widzę, że jednak powinienem.
Dobrze, że czego o Sejmie, czy Płemierze nie napisałem, dopiero bym się ustaw różnych, Konstytucji i regulaminów naczytał.
Troszkę dystansu i proszę przeczytać, co jest napisane pod tymi krotochwilami.

Ja się rzadko, lub prawie nigdy, nie udzielam na forach JM, ale chciałem tylko powiedzieć, że czuję tu prowokację tak marną, że aż mi się rzygać zachciało
Ociekasz jadem, ziomuś i tylko czekasz, żeby ktoś cię zaczepił, nie mam racji?
Dziękuje i do widzenia.

Jeśli już to "od dużej litery" lub "dużą literą", tudzież "od wielkiej litery" lub "wielką literą", jeśli będziemy chcieli poprawnie (lub nie) napisać
https://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=443

I tak, ja to zupełnie poważnie napisałam. Kwestii merytorycznej "dżołków" poruszać zaś nie zamierzam.

No tak, jedni to żartują, a drudzy to prowokują tylko, szkoda gadać.
A koledze to niech tak zostanie z tym udzielaniem, bo tylko wietrzy spiski i prowokacje.
Nie jestem jojłjołem i ziomuś do mnie mało przemawia, daruj sobie Waść i pierdół nie sugeruj.
Coś cholernie przewrażliwieni są, co niektórzy, nic na to nie poradzę.
Poloniści i spiskowcy tylko wszędzie?

Poloniści? Ja ekonomistką jestem i tylko uprzejmie zwróciłam uwagę na błąd, który jest na JM dość powszechny i który kiedyś nawet prondziowi wypomniałam
I równie uprzejmie nie wypowiadam się na temat samych "żartów".

Dziękuję za "uprzejme upomnienie" i dbałość o poprawność mojej wypowiedz i jej definicję, jak i sam Prondziu zapewne uczynił.
Ludzie, dajmy spokój, bo zaś się czegoś dopatrujecie, jakby to napisał ktokolwiek inny, to byście sie zarotflowali na śmierć, a mnie zaś w coś wmanewrować chcecie.
Niech każdy się pośmieje, nie pośmieje i to wszystko.
Zapodałem żarty, inni widzą "żarty", to ich problem i niech tak zostanie.

No dobra wszystko fajnie, ale... gdzie śmieszne?

W wypowiedziach pod żartami?

anisLupus - nie wiem jak reszta bojownictwa, ale ja się nie uśmiałem.

Właśnie, nie wiesz, a reszta bojownictwa, to nie 100, czy 200 "sztuk", ale o wiele więcej.
Przykro mi z twojego powodu, że jednak nie, ale z tego, co wiem, wielu tak.
Tylko woleli przemilczeć swoje nastroje z różnych powodów.
Mnie też wiele rzeczy tutaj nie śmieszy, ale to nie powód, aby zaraz o tym się rozpisywać, bo i mało kogo to obchodzi, a dodatkowo byłbym posądzony o prowokację, dlatego zachowuję to dla siebie.
Wolałbym CanisLupus, ale z diabełkiem szydercą mi nawet do twarzy.

Miało być :CanisLupus

tych ktorzy sie z tego " zartu" usmiali, a wstydza sie tutaj napisac, posylaja do ciebie czeski z rotflami.

Wstydzą?
Nie bądź dziecinny, ale np. dzielą się spostrzeżeniami, że po ostatniej "fali krytyki", czy po mojej polewce z Ciekawych, Pan Algorytm odpuścił trochę "klasykom" i ich ciekawym dokonaniom.
Twierdzą, że można to nawet poczytać i się pośmiać.
Ja tam Algorytmowi dalej nie wierzę i raczej nie wchodzę w te posty, bo się niestety przekonałem, że zbyt rzadko mnie ciekawiły, czy śmieszyły, ale to moja sprawa, że sam sobie wolę szukać rzeczy ciekawych, a się ślepo zadawać na niego.
Taka pułapka na punkty "oglądalności", a że ktoś potem zdziwiony, co tam fajnego, to inna sprawa.
Dobra, bo się rozgadałem niepotrzebnie, a i tak z tego nic nie wynika.
Będzie, jak jest i mało się raczej zmieni, w sumie niewiele mnie to obchodzi.
Dziwi mnie tylko, że tak to niektórych mierzi, ale to ich problem, nie wnikam.

Ma być: a nie się ślepo zdawać, psze...