Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kawały Mięsne > Autentyki z pracy
Shameus
Shameus - Superbojownik · 5 miesięcy temu
Wstęp:
Jak wiecie (lub nie) w pracy otaczają mnie kobiety. Różny wiek, różny stan, i takie tam. Jest ich dość sporo, bo w sumie „spotykam się” z około 250 kobietami na obiektach. Teraz paczka z ostatnich trzech miesięcy.

>>Na bogato<<

Wpadamy do biura, piździ tak, że normalnie galaretę mam na brzuchu. Na termometrze 11,5 stopnia, bo po dostawie i drzwi były otwarte, więc magazyn to zamrażarka.
Przychodzi pewna, zajefajna Asia, i włącza klimę na grzanie w serwerowni, otwiera drzwi od tejże i mówi:
- Za chwilę tutaj się tak nagrzeje, że się pan rozbierze!
Reaguję natychmiast:
- Jak ma być striptease, to może nasmaruję się jakąś oliwką?
- Oliwką? Jedziemy na bogato, Kujawskim, będzie czuć od pana pieniądz!


>>Nekrofilsko<<

Tego nie przeczytaliście tutaj. Jestem Kaszpirowski i to, co przeczytacie, ulegnie zapomnieniu.
Na monitoringu widać nie tylko kradzieże, ale po prostu ludzi. Ile to komentarzy poszło, fajnych, złych, ch0jowych, seksistowskich... tego nie da się zapisać albo przekazać.
Mamy taki żart w pracy, że jak widzimy fajną pupę, to zaraz mówimy, że ją bierzemy do bagażnika a potem do piwnicy. Generalnie jest to dość powszechny żart (potem zobaczycie kontrę), którą po prostu używamy; działa to tak „O, trzeba zrobić miejsce w piwnicy!” (czyli starą dupę usunąć, a nową porwać).
Wtedy wiadomo, że w kamerach jest jakaś zajefajna dziewczyna.
(sorry panie, ale to tak działa :p)
I raz wpada mega, mega fajna laska.
My sobie rzucamy komentarze, kierowniczka podłapuje temat i robi śmiechy-chichy, aż nagle zorientowaliśmy się, że w drzwiach stoi dyrektorka.
I wtedy, my zgaszeni, a >>Kontra<<

Jak już na wstępie wspomniałem... (faceci tego NIE CZYTAJĄ! Jasne?!) w kamerach widać ludzi. Jako, że jakieś 98% kadry to kobiety, to w biurze podczas normalnej pracy CCTV, kierowniczki patrzą w kamery, gdy nas nie ma. Co to się, kurrrrwa dzieje, jak >>Kontra 2: Kłótnia o sposób zarabiania.<<

Innym razem zaistniała taka sytuacja. Do sklepu wszedł dość znany klient: facet 170cm, dość szczupły, dobrze ubrany w markowy płaszcz, zadbany jak z żurnala. Generalnie znam chłopa, wiem że nic nie ukradnie i na niego nie patrzę. Nagle: jebs!
Schodzi się z dziesięć dziewczyn do biura, na monitory (czasem nie dziwcie się, że brak obsługi na sklepie... XD).
- Pokaż go, pokaż! – krzyczy Jadwiga (kobieta lat 45, modnisia, ale taki MILF).
- Ale, że co? Na niego nie patrzę! – oponuję.
Robi się gwar, dziewczyny kłócą się o coś, jest nawet nerwowo.
- Chwila! – uspokajam całe grono – O co chodzi???
- Daj parking – mówi kolejna dziewczyna, Gośka – Pokaż, czym przyjechał.
Włączam kamerę, daję wstecz: jest pan elegancik. Przyjechał Mercedesem AMG takim wypasem Coupe.
- Noooo, kurwa, chuj wielki! – słyszę komentarz Jadwigi. – Jebaniutki rozbija się mercem za milion, a kupuje wino za dwadzieścia zeta? Już ja bym mu pokazała!
Znów robi się gwarno, dziewczyny się kłócą, normalnie masakra. Przełączam w międzyczasie na obraz bieżący, gdzie ów pan sobie dobiera warzywa. Wtedy ten cały zgiełk przerywa młoda pani Oliwia:
- Ale co tobie dolega? Pan z mercedesa kupuje tanie wino i ty masz z tym problem?!
Wtedy odzywa się Jadwiga, ten MILF:
- No, jak taki paniś ubrany w prady to może by się szarpnął na coś z górnej półki, hę?
- Przeszkadza ci te wino?
- Koleś ma merca i mam mu dać dupy za tanie wino? Chyba cię popierdoliło!
- Obciągasz swojemu za premię, więc nie celuj w gościa z merca, i nie pierdol o tanim winie!
- Ty się do mojego obciągania nie wpierdalaj! Mąż jak już przyniesie, to przynajmniej drogie wino albo dobrą wódę!
- Bo zaoszczędził na mercu... I na tobie!
Kurwa. Iks De.
Prawie się pobiły, ale co tam.
O gościa w mercu....

>>Coś o cyckach. Odkrycie.<<

W kontrze dla dwóch kontr, i to o czym wspomniałem trochę wyżej:
Do sklepu weszła przepiękna kobieta, ubrana tak, że normalnie weź te wszystkie TikToki wypierdol, bo wygrała casting na najlepszą laskę w dziejach, która weszła do naszych sklepów. Uf, przydługi wstęp – ale tak, jest tego warta. Kobieta CUD figura, cud zachowanie, cud ... normalnie cud.
Patrzę, patrzę i patrzę: zoom tu i tam.
Nagle słyszę zza pleców głos kierowniczki (Sylwia, 35 lat, zajebista dupa!)
- Ja pierdole, w te cycki to sama bym się wjebała!
Odwracam głowę, niby że pracuję i jestem zdziwiony. To znaczy, jestem zdziwiony, tylko grałem profesjonalistę.
- Coś pani mówiła?
- A, co ją pan tak obserwuje?
- Może coś schować...
- Chyba ogórka w pizdę. Sama bym jej wsadziła.
Chwila koncentracji, zastanowienia, zamyślenia.
Po około trzydziestu minutach, kiedy ta pani sobie poszła, ja wracam do sytuacji.
Przychodzi kierowniczka do biura, ja – niby coś tam chcę sobie przypomnieć.
Gram hardo, bo przeczucie mam nie bez powodu:
- Ja bym ją normalnie do piwnicy zaprosił. A pani?
- Ja mam duży bagażnik, więc lajcik.
ZONK!
- Lubi pani kobiety? – Pytam otwarcie.
- Myślisz, że dlaczego tu pracuję?
ZONK nr 2.
Gram w otwarte karty:
- Pani lubi kobiety?
- A, pan?
- Lubie, co ja pierdolę, uwielbiam!
- Byłby pan chujową lesbijką, nic po panu nie widać.
ZONK nr3!
WTF....

>>W kontrze nr3 – Cream del a cram...<<

Wchodzi do sklepu gość, normalnie książę Persji, śniada cera, ubrany jak pieprzony milion, wygląda na sto milionów, przyjechał Bentleyem. Mam zbiegowisko przy monitoringu... norma. Włączam te kamery, w których Ahmed jest widoczny, bo panie proszą.
Nuda.
- Jezu, bierze kosi ser!
Komentarz jednej z dziewczyn.
W tym czasie inna odpala jakiegoś TikToka czy coś, i pokazuje wszystkim innym tego chłopa, co zanurza się w basenie jakiejś willi. Jest jedno wielkie „awwwwww” w tle. Radość dziewczyn: bezcenna.
Potem, pani Joanna, która ma lat 25, męża, dwójkę dzieci, wypowiada te słowa:
- To jest cream de la cream u nas!
- Tyś zjebana? – oponuje jej dwudziestoletnia, smukła jak Nefretiti na obrazkach, Oliwia – Takiego kolesia to robisz na cream dle la cream pie!
Potem było trochę tłumaczenia pomiędzy dziewczynami, ale ogólnie zrozumiały temat.
Trochę to straszne, serio!

>>I żeby nie było, coś z naszej strony:<<

Do sklepu wchodzi przepiękna kobieta, serio serio, przykuwa uwagę figurą.
Wiadomo, nic nie ukradnie, bo statystycznie rzecz biorąc, taka laska NIC nie ukradnie.
Ale statystyki mają to do siebie, że czasami kłamią. Ta pani wcisnęła tani spray do włosów w torebkę i sobie wyszła ze sklepu. Zatrzymaliśmy ją. Oczywiście, jest zdziwienie.
To było w upalnym lecie tego roku. Pani ubrana w sukienkę, bez stanika, bez majtek (wszystko widać). Lakier do włosów wcisnęła do swojej niewielkiej torebki.
- Pani wyjmie kosmetyk – proszę kobietę. Jesteśmy już dość daleko za sklepem, na parkingu.
- Jaki kosmetyk?
- Ten w torebce.
Wtedy pani się słania, co było dziwne, upuszcza torebkę, z torebki wysypują się rzeczy, dość duża ilość: tabletki, wibrator, dokumenty, pieniądze.
Pani bierze w ręce wibrator i mówi:
- To was interesuje?
- Nie. Gdzie pani dała lakier do włosów?
Lakieru w tym rozgardiaszu nie było. Po prostu myk polegał na tym, że wyjebała wszystkie rzeczy, i lakier – zgodnie z jej planem – potoczył się pod samochód.
Linia jej obrony była taka: masowała się wibratorem i go schowała, bo podnieca ją sklep i zakupy.
Kurwa, to dobra reklama... w sumie!
Koniec końców przyjechała policja, był też mały pip show w jej wykonaniu, ale kamery nie kłamią, i dostała mandat 300pln. A my, przy okazji, widok jej... z sukienką nad pępkiem.
Tyle wygrać
Policjanci byli nadmiernie zadowoleni.
Taka praca.

--
I am the law!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pietshaq - Szkielet Szachisty · 5 miesięcy temu
Oj, pośmiałem się, zwłaszcza z kontry 2 i z ostatniego

--
Pietshaq na YouTube

ser_visant
Jakoś krótko dziś

Jedna anegdota. A potem coś jakby przez mgłe jakiegoś Kaszpirowskiego słyszałem...

Ale nie wiem dlaczego mam ochotę na rurkę z creme de la creme...

--
Bd bd bd bd bdy bdyyyy....

pies_kaflowy
Bardzo ładny kilkuwątkowy chwalpost.

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
akozakie - Superbojownik · 5 miesięcy temu
Wstydziłbyś się tak zachowywać i takie rzeczy pisać!

-byś. Ale się nie wstydzisz. I bardzo dobrze!
Ostatnio edytowany: 2023-12-01 17:56:08

Lesio5
Lesio5 - Superbojownik · 5 miesięcy temu
Ciekawe czy przekroczysz 100 okejek ...

--
Forum > Kawały Mięsne > Autentyki z pracy
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj