Zabierałam się do tej książki dość długo, ale w końcu nadejszła odpowiednia chwila, bo oto wybrałam się na zimowy wywczas do Czech i pomyślałam sobie, że opowieść o wyprawie na biegun zimna da mi odpowiednią perspektywę, kiedy będę narzekać, że mi za zimno przy temperaturze -2C.
Drugi powód był taki, że zachęcona lekturą książek Cejrowskiego, które mnie po prostu porwały, chciałam przeczytać coś autorstwa faceta, który odkrył źródła Amazonki i na dodatek gdzie nie pojechał, to "Wojtek już tam był"
Powiem tak - zdjęcia są ciekawe. Szczegóły wyprawy są ciekawe. Ale jeżeli nie kręci was tematyka podróżnicza jako taka i szukacie czegoś zabawnego a la Cejrowski, to może spotkać was zawód. Pałkiewicz niestety nie ma tyle dowcipu i elokwencji, chwilami opisuje różne sytuacje w prosty, żołnierski sposób, by pół strony dalej rozwodzić się nad "niezłomną wolą życia i walką o przetrwanie". W sumie to ta "niezłomna wola życia" przewija się co drugą stronę i na dłuższą metę trochę to razi, miałam poczucie, jakbym oglądała komunistyczny film propagandowy. Kto czytał "Opowieść o prawdziwym człowieku" Polewoja? Podobny klimat
Tak czy siak, warto to przełknąć i przeczytać. Dobra rzecz.
Drugi powód był taki, że zachęcona lekturą książek Cejrowskiego, które mnie po prostu porwały, chciałam przeczytać coś autorstwa faceta, który odkrył źródła Amazonki i na dodatek gdzie nie pojechał, to "Wojtek już tam był"
Powiem tak - zdjęcia są ciekawe. Szczegóły wyprawy są ciekawe. Ale jeżeli nie kręci was tematyka podróżnicza jako taka i szukacie czegoś zabawnego a la Cejrowski, to może spotkać was zawód. Pałkiewicz niestety nie ma tyle dowcipu i elokwencji, chwilami opisuje różne sytuacje w prosty, żołnierski sposób, by pół strony dalej rozwodzić się nad "niezłomną wolą życia i walką o przetrwanie". W sumie to ta "niezłomna wola życia" przewija się co drugą stronę i na dłuższą metę trochę to razi, miałam poczucie, jakbym oglądała komunistyczny film propagandowy. Kto czytał "Opowieść o prawdziwym człowieku" Polewoja? Podobny klimat
Tak czy siak, warto to przełknąć i przeczytać. Dobra rzecz.
nie mniej jednak polecam!
przy czym nigdy młotka chyba nie trzymał w dłoni i boi się zostać sam w lesie
więc czekaj na wydanie!to juz za parę dni
