Krótki serial, który polecam nie tylko fanom Andrew Scotta.
Mark - w tej roli Moriarty, wraca z Londynu do małej podlondyńskiej dziury, w której się wychował. Wraca nie dlatego, że chce, tylko z powodu rodzinnej tragedii - jego rodzice właśnie popełnili samobójstwo, osierocając jego samego, jego młodszą siostrę i babcię. Więcej nic nie napiszę - lepiej obejrzyjcie.
Serial przykuwa uwagę widza pomimo, że właściwej akcji jest bardzo mało, a fabuła rozkręca się leniwie. Naprawdę warto!
Mark - w tej roli Moriarty, wraca z Londynu do małej podlondyńskiej dziury, w której się wychował. Wraca nie dlatego, że chce, tylko z powodu rodzinnej tragedii - jego rodzice właśnie popełnili samobójstwo, osierocając jego samego, jego młodszą siostrę i babcię. Więcej nic nie napiszę - lepiej obejrzyjcie.
Serial przykuwa uwagę widza pomimo, że właściwej akcji jest bardzo mało, a fabuła rozkręca się leniwie. Naprawdę warto!
--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!