Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Półmisek Literata > Niechcący.
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
therix - Superbojownik · przed dinozaurami
Niechcący czekał. Już tak jakby dochodził do siebie siadając w tym kącie autobusowym. Kolebało na każdym zakręcie, a bilbordy za oknem dopełniały jego przeznaczenia. Oto jechał. Sam w wielkim mieście poszukiwał drugiej połowy.
Rozejrzał się po autobusie. Smutni ludzie. Jeden tylko jegomość uśmiechał się filuternie czytając Gazetę. Wielkie litery na zagiętej pierwszej stronie grzmiały "Afera w hurtowni ko..." i linijka niżej "Gazeta na tropie hu...". Niechcący pomyślał, że w wielkim mieście to i Gazeta ma większe litery.
Coś zapikało.. Zreflektował się. Nowy model autosanu z wbudowanym na każdym siedzeniu dżipieresem właśnie poinformował że to już jego przystanek. Powstał monumentalnie porzucając cichy kąt, niczym kolebkę dzieciństwa. Dwa kroki i już był na zewnątrz. Autobus odjechał z furkotem kół. Czuł że oto teraz może stać się coś wielkiego. Postawił więc na sztorc kołnierz swojego prochowca jak to już robił w berlińskiej dzielnicy Obzervatzion Moud. Czekał.
Nagle, niczym nie skrępowana wyłoniła się zza rogu kiosku mentolowego kobieta z wózkiem. Ale on już po pierwszym skrzypu wiedział że to nie to.
Nadal czekał.
Czekanie bywa morzące. Niechcący postanowił się przejść. Zrazu powoli, potem kapkę szybciej zaczął mijać wystawy sklepowe i zaparkowane parkingi. Siła tego miejsca z wolna zaczynała odziaływać na jego oddech. Nie bardzo wiedział czy iść czy już płakać. Ostatecznie pomyślał że jest mężczyzną. Zdecydował się napić. Bystrookim wzrokiem wypatrzył pabialnię. W skrócie pab. Skierował tam swe hermesie kroki. Otorzył drzwi.. Z rozkosznym połechtaniem wlała się mu w uszy piosenka. Wokalista mamił swym głosem przecudnej urody kobiety wszelkiego urodzaju. Niechcący zaczął nucić.. "więc chodźmy razem dziś do multipleksu... powąchać amerykańskiego seksu..." W tym momencie przyszedł woźny Franek, przebrany za kelnera i zapytał z jabłkowym akcentem: "Co podać?" Niechcący pomyśał, że woźny Franek, bo kelner bardzo był podobny do niego. I ten akcent. Akcent na pewno nie był rozrabiany. "Wodę z lodem" odpowiedział, po czym rozsiadł się wygodniej w auli fotela. Zamknął oczy, aby wsłuchać się w drugie dno piosenki mamiącej, jednak nie było mu to dane. Spiker ziewnął, i rozpoczął przekaz wiadomości. Na pierwszy ogień poszło coś o prezydencie jeszcze większego miasta, który zraził do siebie tych co kochają, ale inaczej. Na ekranie ktoś w skórze zaczął śpiewać parafrazę znanego przeboju o kukurydzy "jak to być mogło że oni i on osobno przez tyle lat żyli nie z sobą lecz całkiem obok no jak?" Niechcący napił się wody, po czym bardzo tego żałował - woźny Franek wyłączył telewizor.
Dalej wszystko potoczyło się jak w amerykańskim filmie o długich skórzanych płaszczach. Ktoś roztrzaskał przeszklone drzwi, ktoś powywracał stoliki, ktoś wyrwał słuchawkę z automatu. Kelner gdzieś się zaszył i już nie znaleziono rachunku. Sumienie umarło z tęsknoty za nim. A z zewnątrz dało się słyszeć wielkie amerykańskie blond umięśnione "chcecie k***a jeszcze?!"

--

sqnx
No dobra, jest w tym coś. Szału nie ma, ale... postanowiłem że nie będę się przesadnie czepiał.
Popraw byki stylistyczne, bo czytając miałem wrażenie jazdy po polskiej drodze - co chwila dziura... Nie sądzę, aby to był zamierzony efekt.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
therix - Superbojownik · przed dinozaurami
dzięki za wpisik.

trudno mi się odnieść do stylistycznych bo nie napisałeś co konkretnie masz na myśli - chętnie przeczytam jeśli dopiszesz.

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Powstał monumentalnie porzucając cichy kąt - dziwne sformułowanie

--
moja robota
Forum > Półmisek Literata > Niechcący.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj