Ponoć autentyk:
Młodzież wystawia jasełka. Święta rodzina chodzi i szuka miejsca we gospodzie. Gospodarz wyraźnie się zestresował i pomylił teksty. Józef pyta:
- gospodarzu, czy znajdziemy u ciebie miejsce?
- jasne, zapraszam
Wszyscy wpadają w konsternację, ale aktorzy nie poddają się i próbują ponownie:
- gospodarzu, przyjechało bardzo wielu ludzi, na pewno nie masz dla nas miejsca
- zapraszam - mówi niezrażony
- gospodarzu, na pewno nie masz wolnych miejsc
- mam, zapraszam
Impas rozwiązuje Maryja
- chodź Józefie, pójdziemy gdzie indziej, na pewno nas nie stać

--
Jeszcze niedawno staliśmy na skraju przepaści, a dzisiaj zrobiliśmy wielki krok na przód! W. Gomułka