Swoją drogą może to takie czasy, że kłamstwa i propaganda używane są na każdym kroku, a hipokryzja rządzi, więc jak napiszesz coś przeciwko komuś, to z automatu klasyfikowany jesteś jako członek przeciwnego obozu. Biden-Trump, Ukraina-Rosja(Putin), antypis-PiS. Dysonans poznawczy nie pozwala przyznać, że oba bieguny mogą w błędzie, ba, nawet mam wrażenie doszło do tego, że sami przed sobą nie mogą się przyznać do jakichkolwiek błędów czy potknięć, bo nie dość, że daliby paliwo propagandzie przeciwników, to zostaliby "zlinczowani" przez własnych popleczników. A jak już okoliczności zmuszą, to zawsze jest usprawiedliwienie wyjątkowym kontekstem.
Zdaję sobie sprawę że czarno-białe podejście też prowadzi na manowce, dziwi mnie tylko obojętność względem zjawiska wpadania metaforycznych odcieni szarości w żółtobrunatny koloryt sraczki i ochocze obrzucanie się wspomnianą.
--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty.
Terry Pratchett - Prawda