?

No pewnie, tylko trzeba będzie dużo więcej toruńskich rączek wycałować, bo do tej pory można było je wypychać mamoną. Powrót na stare śmieci, można się przyzwyczaić.

@skijlen - rozumiem, że tęsknisz za ciocią Danusią, ale nie desperuj

@skijlen nie smuć się. Masz jeszcze :poradnie

Brogi, nie odejmuj sobie. Powrzucasz jakieś urywki z patostreamów albo inne bajzlowe przeboje i jakoś to będzie ¯\_(ツ)_/¯

Wracając do pytania. Oczywiście, że wielu będzie tęsknić, czyniąc starania, żeby chociaż część syfu pozostała na swoim starym miejscu. No bo czymże innym była propozycja wspomnianego wczoraj przez :skijlena Żakowskiego, aby TVP1 oddać koalicji, a TVP2 pisowi?

@skijlen za 4 lata Polacy zapomną pójść na wybory i wróci... Ale to co było do tej pory to przedszkole w porównaniu, co nastąpi

@ser_visant Cztery lata to dużo czasu: wiele się może zmienić.

@fankafranka nono. Jak słyszę to nazwisko to z radości kły mi rosną i chcę gryźć

A czy wypierdolenie pisowców z telewizji publicznej będzie też skutkowało wypierdoleniem discopolo z tej instytucji? Norbiego i Brzozowskiego też?
Byłoby milej.

A tak serio - czy ktokolwiek ogląda jeszcze telewizję? 10 lat temu pewna słynna niemiecka, polskojęzyczna telewizja 24 godzinna cieszyła się z 40 000 widzów w topowym programie. Raczej tego nie przybyło po wejściu na nasz rynek VOD?

@pies_kaflowy Ale Krzanową niech zostawią!

@Scholastyka elektorat sterowany radiowo, tyle że oni są bardziej przywiązani do treści niż do konkretnej stacji, więc jak na TVP nie będzie to zmienią stację na Toruń, Republikę czy co tam nowego powstanie

Strasząc co będzie za 4 lata trzeba pamiętać, że zarówno prezes jak i jego elektorat nie młodnieją.

Człowiek z Polski B wyjdzie, ale Polska B z człowieka nigdy. Ledwo szczujnię wyłączyli, a ten już ma kryzys istnienia

@szatkus i co zrobisz jak nic nie zrobisz?

"Jeśli definiują cię twoi adwersarze, to znaczy, z jesteś od nich zależny"

Uważaj, uważaj, uważaj!

@Jez_z_lasu tak to działa, kiedyś establishment był konserwatywny, a z ludzi o odmiennych poglądach "robiono" szaleńców, lunatyków, komunistów, wywrotowców, bluźnierców (jak komponent legitymacji był religijno-nadprzyrodzony)
teraz establishment jest progresywny (często liberalny), a piasku w szprychach dziejów robi się (jakie to nowe ) szaleńców, lunatyków, komunistów, wsteczniaków i zacofańców oraz fanatyków religijnych
dehumanizacja albo degradacja pozwala pozbyć się własnych wątpliwości

@Krzychpl Chodzi o to, żeby pomimo blizn donieść do końca jak najwięcej siebie i nie zostawić za wiele na polu walki.

A i permanentny gniew tłumiący dysonans jest dla słabszych

@Jez_z_lasu ale ja nie twierdziłem że należy, tylko opisywałem przyczynę zjawiska
BTW Twój dopisek to jest definiowanie kogoś przez kogoś innego, swojego rodzaju snobizm
gniew pomaga radzić sobie z innymi emocjami, ale zużywa energię, a na dłuższą metę dezorganizuje homeostazę - tak to można napisać bez zabawy w nadawanie łatek i (ubez)wartościowanie

@Krzychpl snobizm czy nie, to nieważne - ile wydałeś na zegar?
Gniew jest przydatny, wyostrza uwagę. Kosztem szerszego obrazu. Ale działa nawet jak jesteśmy osłabieni. I tłumi ból. Ale na dłuższą metę ogłupia. Wyostrzać uwagę oraz tłumić ból bez gniewu, a za pomocą pozytywnych emocji, np. miłości jest trudniej i trzeba do tego być silniejszym.

@Jez_z_lasu jaki zegar
i nie pisz do mnie po coachingowemu, kiedy ja do Ciebie piszę po uproszczono-biologicznemu
jak jestem zbyt kryptyczny, albo przeciwnie, nadmiernie upraszczam i czujesz się na siłach zmierzyć z wyższym poziomem "kłamstw dla dzieci" to napisz
miłość to też proces biologiczno-chemiczny, szczególnie w kontekście o którym mówisz w swoim komentarzu (i będąc brutalnie szczerym, też jest "podporą"/crutch tak jak gniew)

Olej coaching, zapomnij, że istnieje takie słowo, bo się na nim zafiksowałeś jak licealista na tym, że delta nie może być ujemna. Załóż też jeśli chcesz taki aksjomat, że nie tylko materia wpływa na zachowanie, ale jeszcze szerzej informacja, czy to zapisana w białku czy w niematerialnej idei na neuronach.
Ludzki mózg ma większą skłonność do rozpamiętywania negatywnych emocji (niż tych pozytywnych) i potrafi się z nich motywować do działania. Fastfoodowe emocje produkują mnóstwo szkodliwych związków chemicznych. Motywowanie się pozytywami jest podobnie trudniejsze jak zdrowe żywienie. I mniej niszczy białko.

Co nie znaczy, że czasami nie opierniczy się drwala z makusia.

Złość piękności szkodzi.

O i problem z wami biologami jest taki, że Wasze mózgi są mniej przetrenowane na rzeczach abstrakcyjnych jak matematyka i mniej skore do ewaluacji i uwzględniania wagi idei na twardy świat.
A dla mnie twardy świat prawie, że nie istnieje, bo i tak przecież odległości między elektronem a jądrem w atomie są pewnie co najmniej tysiąckrotnie większe niż rozmiary części składowych. A między nimi "pustka"?

Nasze mózgi pracują w zupełnie odmienny sposób.

@Jez_z_lasu nasze mózgi pracują w dokładnie ten sam sposób, tylko rezultat jest inny, bo inaczej selekcjonujemy wejście i wyjście, mniej samooszukiwania się i coachingowego mniodku (ja molekularny, a nie socjologiczny :P chociaż lubiłem i z filozofami i ekologami (tymi od nauki o ekostystemach) podyskutować)
co do matematyki to dopiero na studiach zmniejszył się kontakt (ale nie do zera, po prostu bardziej w stronę probabilistyki i statystyki), w średniej byłem na mat-infie ;P i dalej lubię
poza tym biologia to szczególna chemia, która jest szczególną fizyką, która bez matematyki ani rusz :P