Ja tak, i nie wiem skąd PiS o tym wie, bo wysłał mi takie coś. Zresztą, chyba nie tylko ja dostałam, bo sterczało ze wszystkich skrzynek.
Domyślam się, że to pracownik PP musiał dźwigać kilogramy tej szmaty, bo w moim bloku jest zakaz roznoszenia ulotek i ulotkarze nie są wpuszczani (czasem szkoda mi dzieciaków, które w ten sposób dorabiają do kieszonkowego).
I słyszę właśnie, że w polskich ciapągach także jest to rozpowszechniane. W ciapągach robi to Fundacja Kolei Polskich (czy jakoś tak) a ta moja "ulotka" jest od Fundacji Niezależne Media.
Domyślam się, że to pracownik PP musiał dźwigać kilogramy tej szmaty, bo w moim bloku jest zakaz roznoszenia ulotek i ulotkarze nie są wpuszczani (czasem szkoda mi dzieciaków, które w ten sposób dorabiają do kieszonkowego).
I słyszę właśnie, że w polskich ciapągach także jest to rozpowszechniane. W ciapągach robi to Fundacja Kolei Polskich (czy jakoś tak) a ta moja "ulotka" jest od Fundacji Niezależne Media.
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...