@Yoop trochę to co napisałeś, trochę zwykła psychologia naczelnych średnio tolerująca jawną niesprawiedliwość, a głównie to dziadowsko sparowane "dylematy" w tej kategorii, podobnie jak w przypadku wolności ekonomicznej alternatywą była jawna psychopatia, tak w przypadku sprawiedliwości-równości ci biedni poszkodowani przez społeczeństwo mieliby lepiej w wyniku ewidentnej szkody tych którzy na nią nie zasługują (ewentualnie trochę wyżej punktowałoby pytanie o kradzież jedzenia przez biednego, ale tutaj zamiast małego sklepiku był anonimowy supermarket)
pytania są tendencyjne, w stopniu od średniego do ewidentnie przejaskrawionego