Przestałem ufać producentom. Swojego dawnego czasu (tak z 13 lat temu) pokusiłem się na 70-200 2.8 od Sigmy. Niby żadna "nowość" ale jest.
Obiektyw był reklamowany jako "uszczelniony" przed deszczem i piachem.
Jedna burza w Tatrach, aparat był pod kurtką bo w plecaku pływało.
Po dotarciu na "dół" tak z body wylewałem wodę.
W obiektywie uzbierała się tak woda, że mogłem sobie przelewać w przedniej soczewce i obserwować.
Obiektyw wysłałem do serwisu Sigmy.
Odpowiedź? Mogą mi naprawić za 3500 zł.
Ten sam obiektyw (nowy) można było kupic za 3170 zł.
No super "usługa". też jestem w stanie przełożyć numer seryjny z mojego uszkodzonego obietywu na ten nowy
Obiektyw rozebrałem potem sam, znalazłem że zaoszczędzili na jednej uszczelce i po prostu była dookoła wewnętrznego tubusa tak przez 80% obwodu.
"tędy woda poszła" mógłbym rzec.
Obecnie czeka mnie również naprawa Canona 28-70 2.8 L.
Coś dziwnie mydli a jak go rozebrałem tak znalazłem że poprzedni właściciel go skleił na "sztukę" żeby sprzedać.
Cóż począć jak skapnąłem się 3 miesiące po zakupie.
W Canonie 70-200 f4 L zauważyłem że obiektyw nie otwiera przysłony jeśli ją ustawię na f5.0
Wczoraj na targach foto pytałem zakładu ile kosztowałaby naprawa.
Wstępna wycena to 1400 zł.
Obiektyw (nowy) kupiłem za 1900 zł. Nie wiem czy chcę płacić 1400 zł.
Swojego czasu delikatnie zarysowałem Samyanga 8mm (w czasach kiedy on wyszedł, byłem jednym z pierwszych co go miał w Polsce). Wymieniłem przednią soczewkę w serwisie w Krakowie za 450 zł. Obiektyw później sprzedałem za 550 zł.
Nie była to transakcja mojego życia.
A jutro przychodzi nowiutkia zabawka która udało mi się kupić (nowy) taniej niż są używki sprowadzane z Japonii
Sigma 105 1.4 Art
Udanego rykowiska. Pamietaj żeby jednak mieć 2 tele na przyszłość
Jedno lepsze, jedno gorsze (ja mam 4 body i po 2 obiektywy jak Canon 17-40 f4 L i Canon 16-35 f2.8 L, czy Sigma 70-200 f2.8 i Canon 70-200 f4, Canon 50 1.4 i Canon 50 1.8
Chyba mi się tylko 85-tka pozostała pojedyncza ale coś mnie kusi Canon 85 1.2 więc znowu będzie dubel)
Jeśli cokolwiek masz przyjemności z tego co robisz, to szkoda potem się wkurzac że się coś omija bo sprzet padł