6 IX br. rusza proces Pierwszego Sekretarza, który pozwał red. Jana Pińskiego za to, że publicznie powiedział (co wszak wiadomo od lat) iż J.Kaczyński jest gejem. Do tego wczoraj wyborcza puściła wielki artykuł o tym, że może być z tego powodu szantażowany – pisze mecenas Jacek Wilk.

Nikt nikomu do sypialni nie zagląda, może właśnie poza politykami PiS. I o to jest ten proces.

Nie o to, czy Kaczyński jest gejem, ale o to, że polityk – jeden z dwóch najważniejszych w Polsce po 1989 roku – może być z jednej strony osobą, która kpi z osób LGBT, wyśmiewa publicznie osoby nieheteronormatywne, a z drugiej, może poprzez ukrywanie swojego drugiego „ja” być podatnym na szantaże. (...)

Dalej:
https://dziennikmetropolii.pl/kategoria/artykuly/proces-swiadkowie-walesa-biedron-palikot-nasierowski-kaczynski-pozywa-w-tle-teczka-i-kochanek-czy-kaczynski-jest-szantazowany/?fbclid=IwAR1PW0M5PoYKmvHvhzfQ8Ex1Uj4iqBwJv_WTuxbE2RipZfBY9jZpjBnRtk8

Ten film spowodował pozew:

https://www.youtube.com/watch?v=NS4Wo61p5tY

ciekawe czy jaruś da doopy na procesie.

Proces na pewno zostanie utajniony ze względu na konieczność ochrony dóbr osobistych powoda (oskarżyciela?). Który oczywiście nie ma nic do ukrycia.

Czy Jaruś chodzi w garniturze od Dolce&Gabbana? Czy Jaruś ma okulary od Gucciego? Czy jeździ najnowszym porsche? To ma sprawę wygraną. Jaki giej? To zwykły pedał jest.

@dupablada a zegarek od Hugo Bossa się nie liczy?

@wisz-nu
Zegarek to nie wszystko.

@dupablada chyba że Nowaka

„Nikt nikomu do sypialni nie zagląda, może właśnie poza politykami PiS.”

Nie jest to prawda, jest cała masa niepisowców i antypisowców herbu „ale to jest inna sytuacja”, którzy zaglądają ludziom do sypialni, testując wiek i przynależność gatunkową istot, które się tam znajdują celem uprawiania seksu. Jak to oceniać to indywidualna sprawa, ale niezależnie od tej oceny nie jest prawdą, że do sypialń zaglądają innym tylko pisowcy.

Nawiasem mówiąc: tu już niektórzy gonią w piętkę okrutnie.

PiS szczuje na LGBT, a Prezes jest gejem? Uuuu, hipokryzja… Ale jeśli tak i jeśli ktoś robi z tego zarzut, to wypadałoby, żeby sam nie był hipokrytą – czyli żeby w sytuacji złapania księdza na pedofilii uznał w danym kontekście fakt, że dany ksiądz nie jest przeciwnikiem pedofilii, za zaletę, a nie za wadę.

@pietshaq ale ładny fikołek

zrobiłeś literówkę w LGBTP