@Jez_z_lasu jak pisałem wcześniej, problem nie jest w tym, że nie wszystkie książki nie są dla wszystkich
są ksiązki specjalistyczne dla specjalistów i popularyzatorskie dla ogółu, sa też czytadła dla zbrodni zabicia czasu - pula odbiorców zależy od celu jaki dana książka ma realizować
w swietle zawartości twórczości pani T. i jej rozmaitych wypowiedzi na temat tejże twórczosci i rozmaite inne można dojść do wniosku że celem powstania i zakupu ww. ksiązek jest zaspokojenie potrzeby snobizmu, bo nawet ewentualne upowszechnianie przekonań autorki kłóci się z ostatnią wypowiedzią i z premedytowanie ciężką formą
albo inaczej, jak się ma do wyrażenia miałkie myśli, to można je specjalnie otaczać nimbem wiedzy tajemnej, dla wybranych, by ewentualnych krytyków deprecjonawać za "niedostatki zrozumienia", a sympatyków podbudowywać przekonaniem o wyjątkowości, żeby nie powiedzieć elitarności