@Jez_z_lasu , zdaję sobie sprawę, ja tak z przekąsem
W Illinois jest 6 "atomówek", 2/3 prądu który zużywam pochodzi "z atomu". 1/5 jeszcze z węgla, reszta z innych źródeł - co jakiś czas dostaję dokładny wykres od dostarczyciela prądu.
W Illinois nie ma gór, nie ma rzek nadajacych się na elektrownie wodne, ale teren jest stabilny sejsmicznie - no to atomówki
Co prawda nieźle wieje, wyrosły lasy wiatraków, ale co do ilości produkowanego prądu to... sam wiesz.
Takie porównanie:
Wielkie pole wiatraków pod Paw Paw, wiatraki ciągną się ładnych kilka km, jest ich coś koło 70, produkują prąd dla ok 13 tys domów.
Atomowa elektrownia ze zdjęcia jest niedaleko tych wiatraków, obie jakąś dobrą godzinę drogi na zachód ode mnie. Malutka, jak widać na zdjęciu, produkuje prąd dla ok 2 mln domów.
Chyba dopiero opanowanie fuzji jądrowej rozwiąże problem energii na jakiś czas, ale jasne, że takie wynalazki jak turbiny "na prądy morskie" zawsze w cenie - zwlasza w Japoni, jak wspomniałes.
Najgorzej to stać w miejscu - dlatego napisałem o "plebejskich atomówkach "