.

@Manecki - ale urzędnik jest od tego, żeby cierpliwie pomóc. A tu mamy wyjście poza kompetencje, naruszenie RODO i zwykłą, chamską, małomiasteczkową, podłą zemstę. I to jeszcze w godzinach pracy.

@Peppone
Czy ja gdzieś napisałem, że tak nie jest? Zgadzam się z Tobą. Nie znam konkretnej sytuacji, która opisana jest tylko z jednej strony. Jak wiadomo, każdy skarżący się ma tendencję do wybielania siebie i uważania, że to on w tej chwili jest najważniejszy. Nie bronię urzędasów, bo ich nie lubię. Irytuje mnie sztywne podejście do przepisów, głupie regułki które wygłaszają i sztywna postawa "za okienkiem". Musisz jednak wiedzieć, że mają wytyczne, których muszą się trzymać i są permanentnie inwigilowani przez szefów. Czasy mamy inne niż u Barei a jednak ich szefowie są jakby z tamtej epoki. Szeregowy w okienku ma być jak robot. Wydajność jest podstawą. Mają w określonym czasie załatwić sprawę. Wiesz jak w excelu super wygląda ogarnięcie 5 petentów a nie jednego? A że czterech poszło z kwitkiem, to nie ważne. Jest sukces! Szeregowi w okienku są w najgorszej pozycji: między młotem a kowadłem.

@Peppone właśnie - jedyna właściwa reakcja, to skarga na urzędnika w sprawie rodo. Od tego się raczej łatwo nie wywinie.

@wisz-nu O ile to rzeczywiście naruszenie rodo. Bo urząd dostał pismo, w którym klient zawiadamia, że jest na zwolnieniu lekarskim i dzień za dniem przebywa u wrót urzędu - co potencjalnie może być wyłudzeniem świadczeń. Nie mam zielonego pojęcia, jak wygląda właściwa procedura w tym wypadku

@mika_p nie każde zwolnienie lekarskie powoduje że trzeba siedzieć w domu.
Jak ktoś ma powiedzmy złamaną rękę to nikt mu nie broni chodzenia i robienia czegokolwiek poza samym świadczeniem pracy.

@Maciek_Cherokee Wiem.
Ale urząd wojewódzki nie ma prawa badać, czy ten pan ma takie zwolnienie. Możliwe, że ma obowiązek przekazać uzyskaną informację do ZUSu.
Jak jest tu ktoś, kto się zna na prawie administracyjnym, to może wie. Ja nie wiem i nie ma siły, która mnie zmusi do poszukiwania tej wiedzy za darmo

@Manecki - jakoś czas na paszkwila menda znalazła w godzinach pracy.
@mika_p - AFAIK urząd może przetwarzać dane tylko w zakresie niezbędnym do załatwienia sprawy. Owszem, musi zawiadomić organy ścigania, jeżeli poweźmie uzasadnione podejrzenie o popełnieniu czynu zabronionego. Ale tutaj ciężko mówić o uzasadnionym podejrzeniu, a ZUS nie jest organem ścigania.

@mika_p
To ile za poszukiwania sobie życzysz?
No i ile za znalezienie skarbu?

@Peppone Możliwe, że w grę wchodzi art. 19 KPA: "Organy administracji publicznej przestrzegają z urzędu swojej właściwości rzeczowej i miejscowej". Nie wiem, i nie chcę wiedzieć, czy ZUS ma status organu administracji.

@Gibss Po namyśle stwierdziłam, że to zbyt straszne jednak.

@Demoneq wystarczy się wymeldować z PL i masz spokój. Z wojskiem też. A obywatelstwo kraju będącego (jeszcze) w UE jest przydatne.
Mówię to po ponad dekadzie w UK.
(Norwegia też nie należy do UE)
Dodatkowo w kosulacie załatwisz dowód czy paszport bez konieczności podróży do ojczyzny.
A wszystkie problemy z paszportami są przez:
1. Pandemię, gdzie i tak za granicę się nie jeździło, więc ludzie nie odnawiali paszportów, biura były w większości zamknięte.
2. Teraz zbiegły się 3 fale: ci co się paszporty własnie kończą lub skończyły, ci co nie mogli zmienić przez pandemie, no i panikarze.
P.S. w kosulacie w Manchesterze załatwiłem paszport bez większych hec (mi się kończy ważność niedługo)