Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > Mój prąd
Radioactive
Radioactive - Superbojownik · 2 lata temu
@corwin pokaż mi jak się wpiąłeś przed licznikiem w złącze kablowe, będę pod dużym wrażeniem, a mam dwadzieścia parę lat doświadczenia
Serio, nigdy nie widziałem nawet śladów kradzieżówki, do tego kary jebali takie, że się nie opłacało, szukali jak były wahnięcia w zużyciu, sąsiedzi podpierdalali, w moim regionie to wymarło dwa pokolenia temu
Ostatnio edytowany: 2022-04-15 23:52:51

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.

gen_Italia
gen_Italia - Amator trójkątów · 2 lata temu
Gdzieś tam za gówniarza zdarzało się, że mówili na wsi ludzie, że trzy wioski dalej komuś tam dojebali za kradzież prądu, ale tak bezpośrednio spotkałem się z tym chyba tylko raz w życiu. I od razu była to kradzież z włamaniem
Jak mieszkaliśmy w Świnioujściu w wynajmowanym mieszkaniu, to mieliśmy tam taką zjebaną rodzinkę za sąsiadów (po których smród ciągnął się jeszcze dosłownie latami, ale to historia na inną okazję). W każdym razie przestali płacić za wynajem, czyli w tym i za prąd - bo to było w czynszu - więc właściciel po prostu ten prąd im wyłączył, w sensie że heble przestawił w skrzynce. Skrzynka była zamykana na klucz, więc ci se ją otworzyli i se prąd włączyli z powrotem. Taka kradzież, no ale było.

Edit: a nie, jeszcze jedno! Potem jakoś skuteczniej im ten prąd wyłączyli.
Te mieszkania, to były na zaadaptowanym poddaszu. Ładne, ale ściany działowe to gips-karton. No i te zjeby sobie wtedy wydłubały dziurę w płycie i się podpięły pod przewody doprowadzające prąd do gniazdka w sąsiednim mieszkaniu.
Ostatnio edytowany: 2022-04-16 01:00:22

--

masakitt
masakitt - Superbojowniczka · 2 lata temu
@Radioactive u mnie w okolicy dwóch kradło, nie wiem jak, w każdym razie czasami wywalało bezpiecznik na transformatorze. mieli klucz do skrzynki i sami przekładali bezpieczniki w wyniku czego niewinny sąsiad nie miał prądu. złapali ich, dostali kary i już są mądrzejsi.
jedną z metod było zakładanie tyczki na drut na słupie.

soyer
soyer - Superbojownik · 2 lata temu
@gen_Italia podasz namiar na jakąś firmę w PL zajmująca się recyklingiem paneli? Tylko nie podawaj żadnego z zakładów przetwarzania zużytego sprzętu Elektrycznego I Elektronicznego, one tego nie robią bo nie mają technologii

Servin
@soyer firma nazywa się Kocimamix.

Z paneli robią coś w rodzaju ściany z kwiatów (wymiary na przykład 3x2m). Używają drewnianych słupków, rozstawionych co 60cm. Pomiędzy nimi umiezczają deseczki, na których można montować skrzynki ze zwisającymi kwiatami (ale nie surfinie, lepiej pelargonie). No i znajdzie się też miejsce na pieńki, słomki i szyszki dla owadów, poidełko dla ptaków i owadów (niedostępne dla kotów, liszek i wonszy).

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

Xanthus
Xanthus - Bojownik · 2 lata temu
@soyer https://lighthief.com/jak-wyglada-proces-odbioru-paneli-fotowoltaicznych-do-recyklingu-przez-lighthief/
I koszty podane na tej stronie. 1,50-2,90 za 1kg panela. Panel około 19kg. Czyli koszt utylizacji panela to 28,50 - 55,10 zł plus koszt transportu.
Ostatnio edytowany: 2022-04-16 11:49:12

Jez_z_lasu
Z elektrykami jest taka sprawa, że zmniejszają raka i inne choroby układu oddechowego w miastach bo likwidują smog. I dodatkowo zanieczyszczenie hałasem. Policzcie straty z tym związane ;)

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
corwin - Superbojownik · 2 lata temu
@Radioactive O kradzieżach po wiochach, to uczył mnie kilkadziesiąt lat temu facet od sieci, ale praktyk - w stylu zadupie totalne, kabelek od słupa i dawanie w łapę za ślepotę energetyka. Nie twierdzę, że teraz jest to powszechne (no chyba, że cena za prąd wzrośnie ponad pewien poziom, to kto wie)

--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.

masakitt
masakitt - Superbojowniczka · 2 lata temu
@Jez_z_lasu za to powodują raka i inne choroby u dzieciaków zbierających kadm.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
artefakt - Superbojownik · 2 lata temu
Somsiad sobie panele sprawili. Ja - certyfikowany rejestrator parametrów sieci. Skutek - napięcie w szczycie 265 V, sprawa w sądzie ("to nie moja sprawa").
Ostatnio edytowany: 2022-04-16 13:48:18

masakitt
masakitt - Superbojowniczka · 2 lata temu
@artefakt zaraz @Radioactive udowodni, że to niemożliwe, pewnie miernik podłączyłeś nie tym ogonkiem do góry i stąd błąd

Xanthus
Xanthus - Bojownik · 2 lata temu
@artefakt Ale sprawa przeciwko sąsiadowi czy przeciwko dostawcy prądu??? Bo cuś mnie się wydaje, że to sprawa dla dostawcy prądu - a sąsiad miał prawo powiedzieć, że to nie jego broszka ... ;)

Radioactive
Radioactive - Superbojownik · 2 lata temu
@Xanthus miał, ale jeśli tylko on ma PV w okolicy, to wystarczy nastawy jego falownika sprawdzić, niektóre archiwizują dane w chmurze, więc operator przerzuci na niego odpowiedzialność. Coraz więcej cwaniaczków tak robi, bo im falownik się wyłącza. Ponieważ walka z operatorem jest żmudna i ciężko powiedzieć kiedy da efekty, bo energetyka nie ma pieniędzy na natychmiastowe wymiany linii zasilających (a do tego to się głównie sprowadza, czasem wystarczyłoby, żeby na transformatorze obniżyli napięcie, to zależy) a tu słońce świeci i piniondze uciekajo, to cudują Janusze.
@masakitt nie, powiem, że chciałbym wiedzieć jaki to rejestrator, z zawodowej ciekawości. A to, że pokazało kilka razy 265V, to nie musi być podstawa jakichkolwiek roszczeń. Jest szczegółowo opisane jakie są dopuszczalne odchylanie wartościowe i czasowe od nominalnych parametrów sieci. Natomiast operator prawie zawsze najpierw odpowie, że "u nas działa, odbierdolta się od mojej linii, i od nas"
Ostatnio edytowany: 2022-04-16 14:57:44

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
corwin - Superbojownik · 2 lata temu
@Radioactive Tak przy okazji, to na kogo jebali te kary, skoro zjawisko nie istniało? I po co w ogóle wprowadzać kary, skoro nie było kogo karać?

--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.

Radioactive
Radioactive - Superbojownik · 2 lata temu
@corwin
Jeszcze raz powoli, zjawisko wymarło, a to oznacza że kiedyś istniało, a potem przestało istnieć.
Jebali kary jak kradli, co odstraszało kolejnych potencjalnych złodziei, ryzyko było niewspółmierne do korzyści, wydawało mi się to oczywiste. W większości złożonych procesów mamy zawsze więcej niż jeden czynnik, tak samo tutaj, na wymarcie zjawiska kradzieży energii nałożyły się:
1. Montaż układów pomiarowych w miejscach mocno utrudniających techniczne wykonanie kradzieżówki ( na zewnętrznej ścianie z widocznym pionem, w płocie itp.) Jak kable do licznika szły nam po strychu, to wpięcie się było bajecznie proste.
2. Montaż nowych linii napowietrznych przewodami izolowanymi (nie zarzucisz na to tyczki), albo linii kablowych ziemią
3. Wysokie kary pieniężne w stosunku do ceny energii elektrycznej i kary w postaci montażu licznika na słupie (cała wieś widzi żeś złodziej), albo licznika przedpłaconego.
4. Wyszukiwanie kradzieżówek po dziwnych wahaniach zużycia.
5. Donosy, czasem było tak, że kontrola odbywała się w całej wiosce i np, kogoś nie złapali, ale złapali sąsiada i ten wkurwiony podjebał tego, któremu się udało, bo jak to tak, on dostanie karę, a ten somsiad skurwysyn będzie miał prąd za darmo?
6. Wyposażenie brygad poszukujących złodziei w przyrządy, które pozwalały łatwo kradzieżówkę namierzyć, po tym ,ze prąd płynie, a nie powinien, sposobem na to był montaż wyłącznika na kradzieżówce. Bo to jest tak, że nie opłacało się kompletnie kraść na małą skalę, tylko np. do lodówki, grzałki itp. Do czegoś co ciągle działa i pobiera dużo energii. Ale wtedy nie będziesz zawsze gotowy na kontrolę. Jak wpadali z zaskoczenia, wyłączyli Ci bezpieczniki i zmierzyli, że prąd na twoim przyłączu dalej płynie to wygrywałeś nagrodę (mogę się mylić co do szczegółów technicznych, bo historie o zmasowanych akcjach poszukiwania złodziei energii, to były z lat '80 i wczesnych '90, pamiętam tyle co mi ojciec opowiadał 20 lat temu, a nowych historii praktycznie nie ma
7. Stacje transformatorowe wyposażono w mierniki, które porównują, czy energia pobrana, przez tę stację równa jest energii pobranej przez wszystkie liczniki na obwodzie. Mamy więc dużo informacji, które pozwalają stworzyć algorytm wyszukujący potencjalnego złodzieja.

Teraz też ludzie kradną, ale np. moc ( bo sobie zwiększają zabezpieczenia bez załatwienia papierów i opłacenia/opłacania zwiększonej mocy przyłączeniowej), albo moc bierną. Ale i to się skończy, bo nowe, inteligentne liczniki mierzą mnóstwo parametrów i wysyłają je przez GSM, po czym klient dostaje na fakturze opłatę za przekroczenie mocy, albo za pobór/oddanie energii biernej. Co prawda póki co tylko w taryfie C i duże moce, ale jakiś czas temu sprawdzanie tych parametrów objęło moce od 17 do 40 kW (powyżej 40 kW liczyli wszystko od dawna), a za mniejszych i taryfy G też pewnie się wezmą, bo skądś trzeba kasę brać.
Ostatnio edytowany: 2022-04-16 16:08:35

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.

soyer
soyer - Superbojownik · 2 lata temu
@Xanthus na stronie piszą tylko, że odbierają panele do recyclingu, nic o samym recyclingu nie pisze. Czyli równie dobrze mogą wywozić je do Azji albo Afryki po prostu. Ewentualnie przekazują do zakładu przetwarzania elektroodpadow, ale te jak mówiłem, też nie mają co z tym zrobić w tej chwili.

Xanthus
Xanthus - Bojownik · 2 lata temu
@soyer Zasadniczo, to jak oddam panele do recyclingu, to mało mnie już obchodzi jak i gdzie firma to robi - zapłaciłem im za recycling, teraz, to ich "problem.

Ale na ich stronie znalazłem takie cuś:
"Jak zatem wyglądać powinien proces recyklingu krzemu? Mamy kilka dróg – przede wszystkim pozbyć się należy foli EVA czyli kopolimeru etylenu i octanu winylu. EVA jest dostarczana w postaci cienkich arkuszy, które umieszcza się pomiędzy ogniwami słonecznymi, a górną i tylną powierzchnią. Taka ”kanapka” jest następnie podgrzewana do 150 °C, aby spolimeryzować EVA i związać moduł.

Święty Graal recyklingu paneli fotowoltaicznych? Odzyskanie nienaruszonych tabliczek krzemowych i ich ponowne użycie do produkcji. Teraz w Lighthief już bez problemu uzyskujemy surówkę krzemową albo bardziej lub mniej uszkodzone tabliczki krzemowe. Na temat wdrożeń technologicznych rozmawiamy i pracujemy z dwoma dużymi podmiotami z Indii i Tajlandii oraz dużym producentem paneli z Chin."
https://lighthief.com/recykling-paneli-fotowoltaicznych/

Czy już mają linię do recyclingu, czy dopiero ją budują, a może planują zbudować. Skoro odbierają od ludzi panele w celu ich recyclingu i nie jest to jakiś absurdalny koszt ... to nie bardzo widzę w czym problem. Jeżeli nawet wysyłają te panele do Chin czy Indii w celu recyclingu i im się to spina biznesowo, to chwała im za to ;) Byle nie wypieprzali do dziury w lesie.

Radioactive
Radioactive - Superbojownik · 2 lata temu
@krzycz22 peugeot 307, no i?

--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.

kashpir
kashpir - Superbojownik · 2 lata temu
Prąd nadal kradno, nic nie wymarło ;)
U siostry w bloku na śląsku żyje sobie laska, co przygarnęła obrotnego patusa na kwadrat. Kolo najpierw kradł prąd z instalacji dzwonkowej () skutkiem czego dzwonki były ciągle zjebane. Co naprawiono, za chwilę znowu spalone. Chyba to w końcu jakoś przyblokowano, to się wpiął w piwnicy, przeciągnął przewód przez dach i z powrotem do mieszkania szybami wentylacyjnymi.
Kontrolerów z energetyki nie wpuszczają (udają, że nie ma ich w domu), spółdzielnia stwierdza, że dopóki ktoś się nie zgodzi świadczyć to oni mają związane ręce. A nikt się do świadczenia nie wyrywa bo kolo niedawno wrócił z odsiadki i ciągle chodzi chodzi najebany, więc nikomu się nie uśmiecha dostać w mordę albo kosę w plecy.
I tak się żyje powolutku w tym blokowisku

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.
Forum > Hyde Park V > Mój prąd
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj