...pewnie Metaxą, albo innym ouzo...


Vangelis, w dobrym zdrowiu, rocznik 1943, więc 79...

https://youtu.be/HaMBmBeNvtM

za vangelisa! szklanką wody niestety.

U mnie zawsze w pamięci za muzykę z Blade Runner.

A gdzie kufa cukierki?

no to zagrajmy mu 100 lat
https://www.youtube.com/watch?v=3KCbqhJt16k

Wszystkiego najlepszego, szalony, genialny i lekko pazerny Greku, niewątpliwie potrafiący w życie, dobrą zabawę o jakiej niewielu się śniło i przede wszystkim w ilustrowanie muzyką, którego nie powstydziliby się najwięksi malarze na tej planecie

@brood_k
Ja nie w temacie ale co do ouzo.
Kiedy jeszcze pracowałem w państwowej firmie (nie mylić z państwową spółką) była jakaś okazja w robocie. A że właśnie wróciłem z delegacji do Grecji to przywiozłem ouzo.
Poczęstowałem pracowników.
Jednej z pracowniczek tak to zasmakowało, że musiałem ją odwieźć po wszystkim do domu. Sam pewnie miałem z pół promila - może więcej, ona całkowicie nie kumata .
Zajeżdżam do jej domu, otwiera jej mąż - i zagajam:
- Panie, weź ją przykleja się do mnie nie wiem dlaczego.
A facio patrząc na ubzdygrolową żonę:
- Nie mógł by Pan jej zostawić gdzieś po drodze?

sto lat i jeszcze trochę w zdrowiu!

"Vangelis to takie transy, tylko bez dojebanego basu"
I trochę prawdy w tym jest.

Malarz z niego niemożebny - i jeden z naprawdę niewielu elektroników, których ich sprzęt rzeczywiście słucha i realizuje polecenia, a nie ogranicza. Zero kwadratowego myślenia, brak kwantyzacji, sztuka i emocje. Do tego pięknie prowadzone melodie, nawet jeżeli prościutkie "po białych" to i tak z reguły wydarza się coś nieoczywistego. Np.do dzisiaj nie kumam do końca jak można napisać marsz na 3/4
Proszę:
https://youtu.be/tCzwCdYn_hU

No i mój prywatny nr jeden:

https://youtu.be/o1oH9qghcuI