Napromieniowany las to dobre miejsce do zrobienia świecących sołdatów.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosjanie-stacjonuja-w-napromieniowanym-lesie-nienawidze-mojego-kraju/pcb1dfn

czyli Ukraina użyła broni jądrowej i można wziąć odwet...

No cóż, są różne łupy wojenne. Jeden przywiezie futro i telewizor, a drugi chorobę popromienną.

Gorzej. Oni się tam podobno okopują

Oszczędzają na oświetleniu? Armia mutasów

@masakitt
Strach będzie z takim żołnierzem iść do łóżka, bo jeszcze zrobi chore dziecko napromieniowanymi jądrami.

@Jez_z_lasu ogrzeje, oświetli, smarfona naładuje, może nawet tv odbiera. na kryzys jak znalazł.

@masakitt Ty to zdrowo myślącym człowiekiem jesteś. Kochanka zawsze można przecież znaleźć na boku

Podobno pęsetkami wybierają U-235 z mchu.

Ale chociaż nie głodują, bo pewnie tam grzybów pełno

TAk z trochę innej beczki.
Po II WŚ w ZSRR śmigało po ulicach sporo inwalidów wojennych o kulach (jak miał jedną nogę), na deskach z kółkami (jak im obie u....ło) - tego typu klimaty. I jakoś tak na początku lat 50', przed rocznicą wygrania wielkiej wojny ojczyźnianej zniknęło całe to towarzystwo z ulic. Pozbierali ich i umieścili w "ośrodkach opieki" ... Tak - w zdecydowanie chłodnych regionach Sojuza ... Chyba nie muszę dalej rozwijać tematu
Tak że ... żal mi trochę tych sołdatów którzy muszą siedzieć (i okopywać się) w tym Czerwonym Lesie bo maja dowódców debili. Jak zapadną na chorobę popromienną, to kulka w potylicę od FSB będzie dla nich aktem łaski ...

@Xanthus na 300-lecie Petersburga zrobili podobny myk, tylko jeszcze wraz z pannami lekkich obyczajów wywieźli ich jakieś 100km od miasta. Dziwnym trafem wszyscy wrócili na ulice miasta dzień po obchodach